Modelarstwo z pasją

Ogólnie to ja bardzo lubię Spity, a ten ma historię długą. :mrgreen:

Model zacząłem dziewięć lat temu, coś tam wymalowałem, skleiłem i musiałem odłożyć hobby na półkę.
Kokpit wymalowałem jak umiałem, poprzecierałem na srebrno, skleiłem kadłub do kupy i tak zostało na lata.
Poniżej fotka z tamtego etapu:

Obrazek

Aż wreszcie nadszedł ten dzień i pudełko zostało otwarte. :mrgreen:

Prosto z pudła, w zasadzie poligon do ćwiczeń malarskich w cztery-osiem, bo to jednak trochę inna bajka jak 72.
Malowanie to RN135 z Miho - maszyna "Gingera" Lacey'a, ten najniżej.
Obrazek

Całość to połączenie obydwu XIV-ek Academy. W zasadzie bezstresowe.

Obrazek

W sumie gotowy do malowania kwitnie już trochę czasu, ale wreszcie urlop...

Wszyscy te Spity malują, dłubią, to i babcia też. :mrgreen:

Szary podkład z Humbrola i niebieski na lotki, klapy i stery. Przygaszę go białym bo trochę za mocny wyszedł.
Ogólnie początek przygotowań pod kolory. Do tego dojdą inspekcje i klapki na biało, czarny na linie i jakieś smugi różnokolorowe. W sumie moje pierwsze takie malowanie.

Obrazek

Po dziewięciu latach puścił klej, ale CA sprawę załatwił.

Obrazek

Się maluje... Trochę pracochłonny ten preszejding.

Obrazek

No proszę, jaki barok i rokokoko

Zapowiada się dobrze.

Powiesz, dlaczego niebieskie jest niebieskie, zielone - zielone, a białe - białe?

Arcturus napisał(a):No proszę, jaki barok i rokokoko Zapowiada się dobrze.

Pisałem Ci przecież, że bardzo lubię siedemnastowieczne malarstwo. :lol:

Sam jestem ciekaw co z tego wyjdzie.

greatgonzo napisał(a):Powiesz, dlaczego niebieskie jest niebieskie, zielone - zielone, a białe - białe?

Wiesz gonzo - trochę mnie dziwi Twoje pytanie. Stoczono o tzw. barok i rokoko już tyle wojen, padło tyle argumentów za i przeciw, że co i dlaczego jest w zasadzie jasne. Ale niech będzie. :lol:

Użyłem niebieskiego i zielonego bo to kolory przyszłego kamuflażu. Biały pojawia się dla podbicia kontrastu różnych drobnych pierdółek - inaczej zginęłyby w toku dalszych prac.
A myśl przewodnia jest taka, żeby złamać jednolitą płaszczyznę koloru na dużych powierzchniach.

HK1886 napisał(a):Wiesz gonzo - trochę mnie dziwi Twoje pytanie. Stoczono o tzw. barok i rokoko już tyle wojen, padło tyle argumentów za i przeciw, że co i dlaczego jest w zasadzie jasne.

Nie neguję. Po prostu nie zetknąłem się, choć akurat śledzę takie rozmowy.

Dzięki za dalszą cześć odpowiedzi, choć ten niebieski jako element kamuflażu, nie ukrywam zainteresował mnie.

HK, to że idę inną drogą nie oznacza, że nie interesuje mnie czyjaś ścieżka. Nawet, jeżeli dla mnie jest ślepą uliczką. W moim pytaniu nie ma pułapki. Po prostu nigdzie nie widziałem wyjaśnienia czemu służy określony rozkład i kolory podmalówki.

greatgonzo napisał(a):Dzięki za dalszą cześć odpowiedzi, choć ten niebieski jako element kamuflażu, nie ukrywam zainteresował mnie.

Na to wszystko pójdzie MSG i DG i później rozjaśnienia bazowych kolorów.
Do podkreślenia paneli pewnie można by użyć innych barw - ja postanowiłem utrzymać się w tonacji kamuflażu.

greatgonzo napisał(a):HK, to że idę inną drogą nie oznacza, że nie interesuje mnie czyjaś ścieżka. Nawet, jeżeli dla mnie jest ślepą uliczką. W moim pytaniu nie ma pułapki. Po prostu nigdzie nie widziałem wyjaśnienia czemu służy określony rozkład i kolory podmalówki.

Widziałem już tyle dyskusji na temat baroku, że w pierwszej chwili pomyślałem, że oto kolejna się zbliża. A prawdę mówiąc nie mam chęci na scholastyczne spory.
Gdyby więcej ludzi prezentowało Twoje podejście byłoby luźniej w sieci.

Dzięki, chyba mam jasność.
Sympatyzuję z Twoim avatarem i podpisem, tak przy okazji

.

Się maluje cd.
Spód w MSG

Obrazek

Wygląda fajnie i ciekawie. Miejscami mocno przebijają linie podziału blach, ale to pewnie zniknie na dalszych etapach malowania. Ciekawi mnie jak wyjdą górne powierzchnie.