Modelarstwo z pasją

Witam w warsztacie, gdzie wykonam tego oto Fokkerka. Model ten bierze udział w konkursie na starym PWMie.



Mały In-box



Wnętrze zrobione, dodatkowo skleiłem kadłub.

Fajnie wyszło to drewno, będę zaglądał i kibicował.
Mam w najbliższym czasie w planach E V z Rodena w 72-ce

bartek33365 napisał(a): Model ten bierze udział w konkursie na starym PWMie.

W nie za dużo konkursach bierzesz udział ?

Fajnie Ci idzie Bartku !
Też mam ochotę na tego fokkera .

Czołem Bartas! A jak tam Nieuport ?
Szkoda, że już od razu zamknąłeś kadłub... W środku powinno być tam, gdzie płótno lozenge. Również elementy konstrukcji owijano płótnem drukowanym w lozenge o ile mnie pamięć nie myli tym pięcio kolorowym.
No i jeszcze fajnie byłoby dorobić cięgna od orczyka i drążka, na samym drążku szedł przewód łączący spust z karabinami, od przepustnicy do silnika również biegł przewód albo raczej cięgło...
Drewno wygląda fajnie, kabinka czysto zagospodarowana pasy robiłeś sam czy z zestawu jakiegoś? Wyglądają bardzo dobrze tylko pod koniec wojny były już chyba węższe i z materiału nie skóry - to raczej moje spostrzeżenia nie jakiś konkret więc za bardzo się nie przejmuj.
Podoba mi się bardzo twoja robota !!!
Też mam tego Fokkera w szafie - może jakiś mały projekcik grupowy z Voltanem zmajstrujemy?
Co wy na to?

Dzięki za dobre słowa. Nieuport dojrzewa w tym tyg albo w przyszłym powinny by jakieś zdjęcia. Jak nie mam blaszek z pasami to robię je z taśmy maskującej. Grupowy może być.

Poszperałem trochę i było tak jak pisałem... W środku lozenge poza elementami drewnianymi na burtach można je psiknąć kolorem płótna leciutko bo kolory były zadrukowane z drugiej strony. Widziałem 4 i 5 kolorowe lozenge w źródłach ale te nowsze skłaniają się ku 5 kolorowemu. Elementy kratownicy owijane również w lozenge.
No i jeszcze jedna baaardzo ważna uwaga. Schemat malowania proponowany przez Eduarda jest raczej błędny Dan Abbott badał mnóstwo fotografii E.V lub jak kto woli D.VIII i udowodnił, że skrzydła malowano na sklejkę dość krzywdzącymi mój zmysł estetyczny kolorami góra brąz i zielony i dół błękit i fiolet ... poszperaj na Aerodrome na pewno znajdziesz schemat.
Ja swojego na pewno tak będę malował.
Powodzenia!

Mój będzie raczej w oklepanych barwach polskich. Na razie muszę pomyśleć o blaszce do tego modelu.

Poszukałem i jedyne co znalazłem na temat tego malowania to iż skrzydło posiadało malowanie smugowe i kołpak śilnika był malowany w takim zielonkawym kolorze. Czy to co podałeś nie dotyczy polskich Fokkerów?

http://i241.photobucket.com/albums/ff205/29selley/IMG-1.jpg
Masz tutaj jak to powinno wyglądać. Polskie Fokkery przynajmniej na początku (nie wiem jak później) miały oryginalne malowanie + polskie oznaczenia i godła osobiste. Także dotyczy to raczej większości Fokkerów.
Zgadza się to malowanie smugowe ale przez to, że skrzydło kryte było sklejką i pod koniec wojny (inne kolory i farby? zaznaczam znowu, że to moje wnioski) wyglądało inaczej niż typowy Fokkerowski kamuflaż smugowy. Poniżej masz fotę repliki zrobionej zgodnie z tym, co pisałem:
http://www.collectors-edition.de/FokkerD7/2004-12/4511.jpg

To już sam nie wiem. Ale jak czytam co piszesz i przeglądam zdjęcia to raczej będę malował tak jak mówisz.
Dzięki

Cześć,
Przyglądam się wątkowi i dyskusji z ciekawością - sam mam w kolejce tego Fokkera.
Po przeszukiwaniach zdecydowałem się na (dosć typowy - jak mi się wydaje) wariant malowania:
Źródło:
http://wp.scn.ru/en/ww1/f/254/59/0#6
Może to Cię zainspiruje?
Pozdrawiam,
Gemi

Czołem Gemi fajnie, że szmatopłaty to też obszar twoich zainteresowań. Też planuję mojego Fokkera zrobić w malowaniu Jasta 6. Zobaczymy co z tego wyjdzie... Masz do niego kalki czy będziesz coś sztukował?

Dzięki za miłe słowa.
"Wróciłem" do mojego ulubionego hobby po 26 latach (lekarz zalecił mi "coś uspokajającego" do roboty, zwłaszcza po powrocie z pracy i powrocie z siłowni hehehe....) i od razu rzuciłem się na głęboką wodę.
Te stare maszyny mają naprawdę niezwykły urok - Twój "gołąbek" jest tego najlepszym dowodem ;)
Postaram się, przy odrobinie czasu, zrobić relację z moich przyspieszonych "lekcji" przy pierwszych "dojrzałych" modelach. Może się komuś przyda + trochę śmiechu dla reszty.

Do Fokkerka wykorzystam krzyże z pudełka, na wariant lozenge jeszcze się nie zdecydowałem (mam dwa modele rozgrzebane więc nie przeginam z dodatkowym zaangażowaniem...).
Przy tym modelu chciałbym się pobawić w druk kalkomanii - myślę o widocznym numerze bocznym.
Zacznę zabawę za miesiąc.
Pozdrawiam!
Gemi

Karaś skończony czas popracować przy Fokkerze. Większość elementów czeka już na malowanie.
Co do malowania skrzydła to jednak zrobię tak jak w instrukcji tylko że smugowe. Poszukałem trochę w internecie tego modelu i wszystkie pomalowane skrzydła były tak jak w instrukcji, a chciałbym nic nie zepsuć przy tym modelu.