Airfix 1/48 Spitfire Mk Vc
Napisane: piątek, 1 sierpnia 2008, 20:20
Słowo się rzekło - uległem lekturze, samuraj (A5M) poszedł na razie w kąt - czas na Spitfire'a z Antypodów. Tym razem będzie to Mk Vc A58-137 UPoT "Down with Everything" z 79 Sqn. RAAF.
Dopóki nie rozwiążę definitywnie paru wątpliwości (malowanie, rodzaj kół podwozia głównego, anteny), prace pewnie nie będą szły ekspresem, ale będą szły (obiecuję)...
Na razie, po wycięciu starej i nowej wypraski, zdecydowałem, że:
- zastąpię "bąble" od działek na płatach bąblami od Spita ICM (bardziej wyglądają jak wypukłe bąble, a nie jak nadepnięte nasleśniki)
- "przeryję" (Boże przebacz ) wypukłe linie na kadłubie, żeby konweniowały z tymi wklęsłymi na płatach
- odetnę stery głębokości, żeby zrobić "opadnięte" jak to w Spitach bywało
- zostawię wychylone klapy, mimo że w oryginale raczej na postoju były zamknięte.
Jak pomyyślałem, tak zrobiłem, przy czym linie podziału na kadłubie za bardzo wzorowałem na tych z płatów i wyszły mi kanały modo Matchbox - trudno - pierwszy raz w życiu to zrobiłem (i może ostatni - niechaj mi bogowie wybaczą).
Na zdjęciach wstęp do pracy i rzeczony Airfixowski nowy "bąbel", którego pokazuję ku przestrodze, a którego nie zamontowałem.
Ciąg dalszy mam nadzieję, niedługo
Dopóki nie rozwiążę definitywnie paru wątpliwości (malowanie, rodzaj kół podwozia głównego, anteny), prace pewnie nie będą szły ekspresem, ale będą szły (obiecuję)...
Na razie, po wycięciu starej i nowej wypraski, zdecydowałem, że:
- zastąpię "bąble" od działek na płatach bąblami od Spita ICM (bardziej wyglądają jak wypukłe bąble, a nie jak nadepnięte nasleśniki)
- "przeryję" (Boże przebacz ) wypukłe linie na kadłubie, żeby konweniowały z tymi wklęsłymi na płatach
- odetnę stery głębokości, żeby zrobić "opadnięte" jak to w Spitach bywało
- zostawię wychylone klapy, mimo że w oryginale raczej na postoju były zamknięte.
Jak pomyyślałem, tak zrobiłem, przy czym linie podziału na kadłubie za bardzo wzorowałem na tych z płatów i wyszły mi kanały modo Matchbox - trudno - pierwszy raz w życiu to zrobiłem (i może ostatni - niechaj mi bogowie wybaczą).
Na zdjęciach wstęp do pracy i rzeczony Airfixowski nowy "bąbel", którego pokazuję ku przestrodze, a którego nie zamontowałem.
Ciąg dalszy mam nadzieję, niedługo