Modelarstwo z pasją

FRANK to stara wypraska Tamiya więc jakość nie powala na kolana szczególnie wypukłe linie i odlane razem z kadłubem rury wydechowe zniechęcają do roboty .Zabierałem się do niego już jakiś czas temu i jakoś nie mogłem się przemóc ale jak się nie ma co się lubi ………… .Tak więc postanowiłem trochę go podrasować i pierwszy (i pewnie ostatni) raz na taka skale poprawiłem linie na wklęsłe ,podłubałem przy kabinie przy pomocy małej blaszki od Edzia no i oczywiście zamierzam poprawić wydech.





Pozdrawiam.

Biorę piwo w rękę , siadam i kibicuję - też go mam w składziku ale na razie nie mam chęci. Pewnie będzie poligonem dla obdrapań i złuszczeń farby...
Ciekawy jestem co z niego uda ci się zrobić - trzymam kciuki !

OOoo mam ten model i też nie mogę się za niego zabrać. Będę obserwował i kibicował
Jaką masz do niego dokumentacje?

Też zacząłem ten model dawno temu. Na razie leży w szafie i czeka na lepsze czasy. Z założenia miał to być model testowy różnych technik modelarskich (kupiony za 30 zeta więc dużej straty finansowej nie będzie). Na dzień dzisiejszy wygląda to tak:





Kadłub i skrzydła przeryte na wgłębne i ponitowane. Kabina pilota, fotel, konstrukcja wewnętrzna, komory uzbrojenia skrzydłowego i kadłubowego wykonane od podstaw.
Jak napisał lowi71 to stary model Tamiyi - wymiarowo jest do bani, wypukłe linie, wnętrze praktycznie nie istnieje więc żeby jakoś ten model wyglądał trzeba trochę nad nim popracować.

Bardzo przyjemny temat. Z radością będę tu zaglądał Jakbyś potrzebował jakiejś dokumentacji to daj znać. Na pewno mam Aircam Aviation Ospreya, Aero Detail, Model Art, a i coś więcej może się znajdzie.

ps. jakie malowanie przewidujesz?

Rozumiem gdyby nie było alternatywy to taki masochizm popieram w całej rozciągłości tylko po co? Jest Hase. Modelu naocznie nie porównywałem ale ta rekomendacja z jednego z portali aukcyjnych mnie przekonuje:
"Rewelacyjnie wykonany model, jednego z najlepszych japońskich myśliwców końcowego okresu wojny. Był to kolejny doskonały samolot z lini bardzo udanych myśliwców (Ki-27, Ki-43, Ki-44), produkowanych przez Nakajimę dla lotnictwa sił lądowych Japonii. Delikatne, wgłębne linie podziałowe, świetnie odtworzone wszelkie detale zewnętrzne, doskonale wyposażony kokpit, dzielone oszklenie kabiny, do wyboru: "spłaszczone" lub nie, koła podwozia głownego, oddzielnie wykonane klapy Fowlera itd. Dwa warianty malowania. Model nowy. Nr katalogowy: JT67"
Dlaczego wybór padł na starutką Tamyię bo nie siedzę w temacie ?

Ki-84 Hasegawy jak się ukazał to jedna z opinii była taka, iż jest to najlepszy model w tej skali. Coś w tym jest bo model jest wspaniały. Tamiya to niestety masochizm...

pozdrawiam

... ale każdy modelarz to masochista

Ja zauważyłem, że Hasegawa przygotowuje na wyższym poziomie modele japońskich samolotów niż np. niemieckich czy amerykańskich.
Mam kilka z nich (Ki 43, Ki 61, N1K2) i w porównaniu do innych modeli Hase tamte są delikatniejsze, ładniejsze, dokładniejsze.

A co do Ki 84 Tamiya, czy to prawda że to model w skali 1:50?

Kuba Plewka napisał(a):A co do Ki 84 Tamiya, czy to prawda że to model w skali 1:50?

Wprawdzie nie moja skala, więc modelu na własne oczy nie widziałem, ale na j-aircraft zaklasyfikowali go do 1:48

Na pudełku jest 1/48 ale maniakiem wymiarów nie jestem i szczerze mówiac to nawet nie sprawdziłem z planami .
A na pytanie dlaczego stara Tamiya a nie Hase bo dostałem od kumpla gdyz żadnego japońca jeszcze nie mam a takim wielbicielem ki-84 nie jestem żeby wybulić na niego stówę(wolę już ze dwa Łagg-i kupić )

Z tą "stówą" to trochę przesadziłeś bo jakby się dobrze zakręcić... no ale ciekawę co zrobisz z tymi płytkimi wnękami podwozia

Długo nie miałem pomysłu ani chęci aby skończyć robotę ale jakoś dobrnąłem do końca jescze tylko dokończyć muszę malowanie ale to pewnie znowu rok minie








Pozdrawiam.

Zastanawiam się nad tym BMF-em w paru miejscach. Będziesz tam robił jakieś przetarcia, czy są one tam z innego powodu?

tomtre napisał(a):Zastanawiam się nad tym BMF-em w paru miejscach. Będziesz tam robił jakieś przetarcia, czy są one tam z innego powodu?

Tak było mi wygodniej niż ryć linie a i efekt ciekawszy .Przetarcia juź są (jescze nie mam zdjęć))standartowe najpierw metal potem kamo.