P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

[Jaho63]

Jaho, te Twoje zdjęcia to wersja

M.
Ale jak będziesz robił N, to poszukam. Ciekaw jestem Twojej relacji, bo sam tej Italerki nie ruszę. Rozumiem chcesz pożenić Revell’a z Italką?

ja tam żadnego zaczepu nie widzę

Zaczep, ostroga. Po prostu zrób ten dinks i się nie obrażaj, jesteś wśród przyjaciół, zawsze możesz liczyć na pomocną dłoń.

[spiton]

Zaczep?? Jaki zaczep???
(Tak Jaho wygląda prawdziwie przyjacielska reakcja ,-))
Co do moich zamiarów, to owszem, chce pożenić Revella, ze skrzydłami( w sumie do przeróbki) i osłoną silnika Italeri.
Wersja N jest fajna, ale model Italeri to wyjątkowy gniot !!!!! A że Revell nie jest drogi to wpadł mi do głowy taki właśnie pomysł.
Sorry za OT.

[greatgonzo]

Ja tan nie mam offtopowych fobii .

'Dynks' to nie jest pomoc. Zaczep różni się od ostrogi i głupio byłoby zrobić nie to. No to i robię sceny.

[Jaho63]

Poszło mi na ambicję! I faktycznie, po przejrzeniu paru publikacji, nie wiele można znaleźć o.

[greatgonzo]

He, he, właśnie to zdjęcie Curtissowego G przekonało mnie, że to ostroga. Do tego znalazłem jeszcze fotkę Razorbacka podpartego stojakiem właśnie pod tę ostrogę co potwierdziło tę wersję. Fakt, że tylko jedno. Na ogół ogon wisi.
Oczywiście nie potrafię wykluczyć tego, że ostroga była wkręcana i można było ją wymienić na zaczep albo odwróconą główkę kota Felixa .

[Gienek]

Gonzo, nie wiem czy się dobrze zrozumieliśmy. Ja mówię o tym co na czerwono a nie zielono:


Bo jak widzisz na zdjęciach jest i jedno i drugie (a bolec był wmontowany na stałe).

[greatgonzo]

Jak to? Przecież to jest gniazdo biczówki. Kupę zdjęć widziałem z wychodzącym z tego uchwytu drutem. I na tym Twoim zdjęciu też jest jakieś nowoczesne ustrojstwo antenowe przymocowane w tym miejscu.

W pierwszej chwili pomyślałem, że o to właśnie chodzi ale co fotka, to antena.

A Ty wiesz jak się nazywa taki drobniutki węgiel?

Czy chodzi o aluzję do anegdotki o mówiącym kocie?

[Gienek]

A bo te sierściuchy po klawiaturze ganiasz...
Ej, parę dni nam zostało (do skończenia = Kraśnik). Jak tam sprawy się mają?

[greatgonzo]

Ano tak:
W ogóle nie chciało mi się robić tej ostrogi, bo co to za wyzwanie wywiercić dziurkę i wetknąć kawałek druta w niemal ukończonym modelu. Ale po pooglądaniu zdjęć postanowiłem dorobić okucie i żebro ostrogi. Blaszane okucie wykonałem tak jak blachy uszczelniające Browningi. Wybiłem igłą otwór na pierścień ostrogi w srebrnej samoprzylepnej folii i dociąłem nożem do kształtu. Jeżeli folię naklei się na szkło to można odcinać kawałeczki niemal niewidoczne gołym okiem.
Dzięki temu manewrowi wykonanie ostrogi zajęło trzy - cztery płyty i mogłem odczuć satysfakcję :

[Daniel iceman Gronowski]

Kolejna rocznica już za niecały rok. Wyrobisz się?

Pozoztałych podżegaczy proszę o nie wstawianie już żadnych zdjęć
Oczywiście żartuję i podziwiam, bo mnie by się tak nie chciało

[greatgonzo]

[Jaho63]

Gotowy a galerii nie ma, bo twój zachorował?

Daj znać to pożyczę Ci swojego:

[greatgonzo]

Bardzo pięknie dziękuję za wsparcie, pomoc i rzucanie kłód pod nóg. Wszystko to pomogło mi w próbie stworzenia modelu, koło którego Gabby nie przeszedłby obojętnie. Mistrzem widowni zostaje oczywiście Jacek Bzunek - nie udało mi się skorygować bodaj żadnego z wyłapanych przez niego błędów .

Zaczęło się tak:


A tak wygląda koniec:
http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=8698
Ma być jeszcze suplement, jako że Wojtek pstrykał trochę w Kraśniku i obiecał dorzucić coś do galerii .

[Jacek Bzunek]

Mistrzem widowni zostaje oczywiście Jacek Bzunek - nie udało mi się skorygować bodaj żadnego z wyłapanych przez niego błędów

A dziękuję ale kojarzę tylko osłonę nad tablicą przyrządów i kolor wnętrza. Przy następnym modelu obiecuję przyłożyć się bardziej.

[greatgonzo]

No właśnie! Stuprocentowa skuteczność.