Sopwith Camel F-1 1:32 ACADEMY
O modelu raczej rozpisywać się nie ma co ,raczej pochwał nie było by ,ale niewątpliwa jego zaletą jest ...cena i na tym poprzestańmy.
Nie mniej spróbuję choć trochę przybliżyć się to tego aby Camelem było .
Model skończy na dioramie jako rozbity przy lądowaniu między liniami okopów .
Ale za nim do tego dojdzie liczę na Wasze wsparcie duchowe i merytoryczne w tej budowie .
Prace zacząłem od rezania płatów a raczej drapania półokrągłym skalpelem między żebrami tak aby zaznaczyć nieco wklęśnięcia płótna i zniwelować te paskudne garby na nich .
Najpierw pomalowałem płat na czarno ,aby widzieć co rzeźbię i na jaką głębokość .
Potem szlifowanie włókniną coby rysy usunąć ,a póżniej przy pomocy nitro i podszewki o drobnym splocie nadałem nieco imitacji płótna .
Zdjęcia pokazują kolejne fazy pracy.


Nie mniej spróbuję choć trochę przybliżyć się to tego aby Camelem było .
Model skończy na dioramie jako rozbity przy lądowaniu między liniami okopów .
Ale za nim do tego dojdzie liczę na Wasze wsparcie duchowe i merytoryczne w tej budowie .
Prace zacząłem od rezania płatów a raczej drapania półokrągłym skalpelem między żebrami tak aby zaznaczyć nieco wklęśnięcia płótna i zniwelować te paskudne garby na nich .
Najpierw pomalowałem płat na czarno ,aby widzieć co rzeźbię i na jaką głębokość .
Potem szlifowanie włókniną coby rysy usunąć ,a póżniej przy pomocy nitro i podszewki o drobnym splocie nadałem nieco imitacji płótna .
Zdjęcia pokazują kolejne fazy pracy.



