Modelarstwo z pasją

Wypraski Italeri, jakosc nawet niezla. Atrakcyjne malownie "Scorpions" to zasadnicza roznica z tym co oferuje Italeri.
Model wzbogace blaszkami Eduarda interior i exterior. Na razie skladam wnetrze. Pierwszy helikopter u mnie...

Obrazek

Ale Ty masz tempo - masakra poprostu - w czasie, kiedy ja cały czas męcze jeden model [co prawda to samochód], Ty robisz już kolejny - respect !

No nieźle, ja swojego MH-60G rozpocząłem prawie rok temu, a Ty pewnie za jakieś 3 dni wyprzedzisz mnie z postępem prac ;)
Z chęcią popatrzę co Ci wyjdzie

Ooo super, wreszcie jakiś wiertaljot w 1/48! Będę wiernie kibicował

He, he, już prawie mnie wyprzedziłeś, a ja swojego Seahawka zacząłem 5 lipca

Widzę, że muszę podgonić relację na Forum.

Maxek napisał(a):He, he, już prawie mnie wyprzedziłeś, a ja swojego Seahawka zacząłem 5 lipca
Widzę, że muszę podgonić relację na Forum.

Nie no chyba nie bedziemy sie scigac :mrgreen:

. I tak nie masz szans ;o)

.
Blachy we wnetrzu prawie wszystkie wklejone za wyjatkiem kolorowych ( tablice przyrzadow, pasy etc... ), ktore zamocuje po malowaniu.
W swoim modelu czarne wnetrze kabiny pilotow lekko pomoduluje odcieniami, jak sie uda 8-)

.

Arkady72 napisał(a):Model wzbogace blaszkami Eduarda interior i exterior.

czym się różni interior od exterior??

jestem amatorem więc bez smiania się :oops:

Interior - wnętrze
Exterior - "zewnętrze" ;o)

Na stronie Eduarda (eduard.cz) zwykle można ściągnąć instrukcje do zestawów blach - dają jakieś pojęcie o ich zawartości.

Kokpit i wnetrze gotowe, polowki kadluba gotowe do sklejenia:

Obrazek

Kolorowe blaszki Edzia moze i fajne ale jednak wole zywice...

Ile godzin dziennie spędzasz przy biurku? Mam na myśli ile przeznaczasz na modele?

Lucas HS napisał(a):Ile godzin dziennie spędzasz przy biurku? Mam na myśli ile przeznaczasz na modele?

2,5 godziny dziennie a jak sie zasiedze na forum to i mniej :-/

. Na dobranoc studiuje sobie instrukcje i ukladam w glowie plan prac na nastepny dzien.
Tu tkwi chyba cala tajemnica szybkosci z jaka tworze

. Grunt to miec dobry plan.
Pisalem wczesniej, ze to moj pierwszy helikopter ale to nie do konca prawda.
Zrobilem juz pare wiertaljotow tyle, ze malutkich stad pewnie dlatego uszly mojej pamieci ;o)

.
I zeby bylo fajniej Seahawka ( -ki ) obok jednego Kamova:

Obrazek

No ale tam nie udalo mi sie zrobic wyplowien powlok malarskich a w takim duzym 1:48 to troche latwiej chyba bedzie ... 8-)

.
Niebawem c.d. relacji.

Kadlub sklejony i poszpachlowane laczenia. Wkleilem juz takze "rury wydechowe" o ile mozna je tak nazwac i to byl zdecydowanie najbardziej krytyczny moment w tym modelu. Juz w trakcie studiowania instrukcji czulem, ze w praktyce bedzie ciezko... I tak bedzie tam jeszcze sporo szpachlowania :-/

.

I w tym momencie mnie wyprzedziłeś ;) Jakie fajne małe wyszło ci szpachlowanie, u mnie po sklejeniu połówek kadłuba musiałem nawalić grubo szpachli, żeby złapać płaszczyzny, szczególnie na spodzie kadłuba.

Krzysiek napisał(a):I w tym momencie mnie wyprzedziłeś ;) Jakie fajne małe wyszło ci szpachlowanie, u mnie po sklejeniu połówek kadłuba musiałem nawalić grubo szpachli, żeby złapać płaszczyzny, szczególnie na spodzie kadłuba.

Twoj model jest w innej skali to i szpachli wiecej

.
Tymczasem dla relaksu pobawilem sie troche blaszkami exterior:

Obrazek