Nakajima Ki-84 Hayate - Hasegawa 1:32

[Gujos]

To ja też chciałbym się dopisać: Ki-84 Hasegawa 1/32
Do tej pory pogiąłem, zanitowałem i wstępnie wyciąłem panele działka, amunicji, zbiornika paliwa w natarciu skrzydła,reflektora i węzeł goleni.
Pozdrawiam

[Gujos]

Cześć, pogiąłem, zanitowałem i "urżnąłem" kadłub - coś nie wiele z niego zostało.
Pozdrawiam

[Stratocaster]

Do krwi jasnej! Jak już człowiek ma postanowienie, że więcej modeli nie kupi, bo mu się szafa nie domyka. Tylko skleja, co leży na wierzchu. I cały ten misterny plan bierze w łeb, jak mu koledzy na forum pokazują takie befsztyki w skali 1/32. Już kupiłem w sklepie DA-TA Dorę w trzydziestcedwójce, ale co tam zaglądam to mnie kusi A6 Hasegawy i Stukas Revella (przepak Hase). Zaraz kupię, niech leży u mnie.

Nie mogę spokojnie patrzeć na wypraski tej Dory. Piękna jest ta skala. Pomimo dużych uproszczeń Hasegawy - malowanie tego musi być pasjonujące.

[Gujos]

Kupiłem nowy model, bo tego nie uda mi się ukończyć do października. Nie mogę znaleźć fotki ściany ogniowej Ki-84, a bez niej cała koncepcja wzięła w łeb.
Tym razem będzie mniej ambitnie, trochę pogięte blachy, nity, ewentualnie zrobię nowe wnęki podwozie ale może zabraknąć czasu.
Zaszpachlowałem cyjanoakrylem, nity które dała Hasegawa - są za duże np. na stateczniku. Linie podziału blach też pozmieniałem w kilku miejscach, zwłaszcza w okolicach statecznika. Generalnie starałem się pozbyć charakterystycznych dla Hasegawy elementów - np. zero nitów na całym płatowcu, a na stateczniku dziury jak w otwory na śruby w panelach dostępowych itp.

Model będzie przedstawiał Hayate na drugim planie. Mam tylko wątpliwości bo w maskach Montexu ten samolot ma czarny pas przeciwodblaskowy przed kabiną, a ja jakoś go nie widzę.


17.08
Wpadłem na nowy pomysł: wyorałem głębokie rowy w miejscach gdzie powinny być nity i zalałem to surfacerem.
Mam nadzieję że dzięki temu, powierzchnia stanie się bardziej chaotyczna, mniej sztuczna. Łatwiej to będzie ukształtować i możliwe że całość się trochę ugnie przy nitowaniu. Rowki są lekko zapadnięte i po oszlifowaniu stosunkowo gładkie ale nie wiem czy dość gładkie na metalizer.




20.08
Jednak zrobię nowe komory podwozia, odpuszczę sobie natomiast jakieś gruntowne zmiany w kokpicie bo owiewka będzie zasunięta.

[spiton]

Piękna faktura powierzchni. Będzie to piękny model!!

[Gujos]

Piękna faktura powierzchni. Będzie to piękny model!!

Optymista
Pozdrawiam
ps.Wykryłem że tylna ściana komory podwozia to dźwigar, czyli wnęka jest za płytka - dodatkowa robota a chciałem na szybko
12.09.2009
Coś tam dodłubałem we wnęce podwozia.


16.09.2009
Kupiłem sobie w Castoramie takie fajne małe ściski - świetna sprawa.

[Marcin A.]

Hej

Nie wiem dlaczego, ale dopiero teraz trafiłem na ten wątek, ale będę dopingował.
Ten samolot jest mi bardzo bliski, i patrząc na Twoje poczynania, można spodziewać się doskonałego efektu końcowego.


Co się tyczy malowania to tak:
Samolot który wybrałeś do maszyna z 22nd Sentai, i według tego co podaje Aero Detail 24 samolot ten miał pas przeciwodblaskowy, poza tym wszystko jak na zdjęciu.
Jednak jest tu jednak jeszcze jedna ciekawostka, otóż, na fotografii wyraźnie widać ,że osłona lewej goleni podwozia, jest w kolorze duralu, co może świadczyć o tym, iż cały samolot od spodu był w naturalnym kolorze duralu, jak to pod koniec wojny było w "modzie".


Pozdrawiam

[Gujos]

Dzięki, chociaż gdy patrzę na fotkę to tego pasa nie widzę, a jest on w w ilustracji z Aero Detail oraz w maskach Montexu.
Niemniej pas namaluję
Co do aluminiowych pokryw, to nie jestem przekonany, dla mnie to jakaś jasna plamka
Zrobię szary spód, głównie dla tego że powierzchnia jest eksperymentalna i trochę się boję zostawić ją w aluminium.
Pozdrawiam

[Marcin A.]

dla mnie to jakaś jasna plamka

Ojojoj plamką to ja bym tego nie nazwał widać wyraźnie ,że cała osłona jest w kolorze duralu, z resztą efekt odbicia słońca jest podobny jak na maszynie za tą Twoją.Plamką można jedynie nazwać zabrudzenie w dolnej części osłony, jest to klasyczne zabrudzenie osłon w podwoziu Hayate, świetnie widoczne na innych lepszych zdjęciach.

Pas odblaskowy też mnie męczył, więc zapisałem sobie owe zdjęcie, i przeskalowałem, po powiększeniu, według mnie wszelkie wątpliwości pozostają rozwiane, widać wyraźnie linę pasa przebiegającą od nasady wiatrochronu, aż po koniec maski silnika.






Tak, poza tym, wnęki podwozia przepiękne, dopinguję dalej.

Pozdrawiam

[Gujos]

No nie wiem, w drugim rzędzie stoi wczesna Zerówka - czarna obudowa silnika i szary kadłub (według mnie).
Niewiele się to różni od koloru pokrywy w Hayate. Moim zdaniem to zdjęcie nie pozwala jednoznacznie określić co to za kolor.
Pozdrawiam

[Marcin A.]

Hej

W całym drugim rzędzie stoją Oscary, zaś samolot może mieć mieć czarną osłonę silnika jednak
do tego należy jeszcze dodać perspektywę zdjęcia, gdzie Hayate są na przeciwko fotografa, a Oscary po skosie , według mnie twoje Hayate ma pas antyodblaskowy, a perspektywa i jakość zdjęcia niweluje jego obecność, ale jeżeli dobrze się przyjrzeć widać wyraźnie ,że jest to kolor inny od reszty kadłuba.
Jak i też nie można porównywać koloru czarnego na Hayate i na Oscarze, z wielu powodów.

Przepraszam, że jestem tak upierdliwy, ale chcę jakoś udowodnić obecność tego pasa.Myślę ,że japońscy spece, nie narysowali tego pasa w monografii, tak dla zabawy, czy z domysłu.



Pozdrawiam.

[Gujos]

Oddaje honor, to rzeczywiście Oscar, zmyliła mnie czarna obudowa silnika. Natomiast nie chodziło mi o porównanie koloru obudowy silnika z pasem odblaskowym, tylko szarego kadłuba do pokrywy podwozia. Sorry nie wyraziłem się precyzyjnie.
Pozdrawiam

[spiton]

świetna robota!!!!!! aż żal malować ;-))

[Marcin A.]

Dokładnie, przepiękne wnęki.

[Gujos]

Dzięki, właśnie z malowaniem mam zagwozdkę. Z jednej strony wnęka była malowana w całości na kolor spodu skrzydła (kable, mechanizmy itp.). Z drugiej jeśli teraz zamknę wnękę, to z doświadczenia wiem że ciężko będzie ja domalować. Trzeba dużego ciśnienia by farba wlazła we wszystkie zakamarki, co spowoduje zalanie farbą bardzie eksponowanych elementów. Chyba, zabiorę się do tego na dwie raty, teraz psiknę czarną/ciemno szarą farbą, dorobię brakujące duperele, a malując skrzydło machnę też wnękę.
W pewnym momencie chciałem sobie odpuścić i drugą wnękę chciałem pozostawić z wciągnięty podwoziem, podpartą jak podczas remontu, ale jakoś się przemogłem.
Dorobiłem też nowy fotel, trochę na szybko, co widać ale owiewka będzie zasunięta więc nie będzie widać

Pozdrawiam