Modelarstwo z pasją

Witam w kolejnym warsztacie. Musiałem rozgrzebać coś mniej pracochłonnego i lepiej składalnego niż G.50.
Zestaw Airfix'a wygląda dość obiecująco, przynajmniej w ramkach. Oczywiście największy minus który widzę na tym etapie to linie podziału, które są bardzo toporne. Na szczęście w nowych zestawach jest już lepiej. Z tego powodu zdecydowałem się na wersję C2 w malowaniu RLM 70/71/65, aby ciemne barwy nieco je ukryły. Oczywiście postaram się i tak je solidnie potraktować surfacerem. Bardzo mnie kusiła wersja C4, z bombami i zbiornikami dodatkowymi, w malowaniu zimowym, ale jednak chciałbym mieć 110-tkę w klasycznym malowaniu. Zastanawiam się czy zestaw Edka nie jest lepszy?

Będę wdzięczny za wszelkie uwagi podczas budowy.

Zaczynam od kokpitu, który jest dość ubogi. Pewnie troszkę przy nim podłubię, ale bez przesady. Mam zamiar wkleić figurki.
Są nawet niezłe. Chciałbym poprawić też nieco wyposażenie radiowe. Na razie usunąłem ślady po wypychaczach (oprócz tego na fotelu pilota).

I tu od razu pytanie, cóż to jest za ustrojstwo obok fotela strzelca? Na zdjęciach które oglądałem nie ma tam takiego stołka.
Usunąć to? Dorobić coś innego? Kokpit jeszcze nie sklejony.

Kolejne pytanie, to o kolor mundurków, airfix podaje że ma być Humbrol 109, ale czy mundury faktycznie były tak jasne? Nie lepszy będzie granatowy lub ciemnoniebieski?

Nie wiem czy przypadkiem za fotelem strzelca nie znajdowała się radiostacja....ale mogę się mylić.

Radiostacja powinna znajdować się na tej ściance oddzielającej pilota od strzelca. Dalej w stronę strzelca, pomiędzy siedziskiem a radiostacjami były zamontowane działka. A ten dziwny klocek to jakaś pseudo imitacja składanego stołka radiooperatora. Przynajmniej tak to wyglądało w wersjach E i G, ale C2 chyba się zbytnio tam nie różnił.

Voltan napisał(a): Zastanawiam się czy zestaw Edka nie jest lepszy?

Patrząc na kokpit to Eduard jest o 7 klas wyżej.

Boogeyman napisał(a):A ten dziwny klocek to jakaś pseudo imitacja składanego stołka radiooperatora. Przynajmniej tak to wyglądało w wersjach E i G

Nie do końca.
Dla C i D typowo właściwe będzie obrotowe siedzonko, coś jak to w modelu zaś E, F i G już miały montowaną rozpinaną na owalnym stelażu matę pozwalającą strzelcowi obsługiwać także radio i karabin. Wg. katalogu części dla 110 C możliwe już są obie kombinacje, tzn. albo obrotowe krzesełko albo ta mata. Ze zdjęć nie za bardzo mogę się połapać, czy w C/D trafiała się już ta późniejsza wersja.
Wersja G-4 z trójosobową załogą miała jeszcze inne siedzenie, mianowicie coś na kształt hybrydy płaskiej maty z jednej strony i kosza z drugiej.
Ten dziwny klocek wygląda mi jak kosz na puste bębny z MG 15 i raczej powinien być ustawiony z tyłu kabiny.
Trzeba zerknąć do instrukcji modelu.

Hmmm, ciekawe. Myślałem, że 110-tki nie różniły się pod tym względem. Ale kokpit faktycznie ubogi względem edka.

To coś wstawiłem zgodnie z instrukcją, ale chyba to jednak wywalę. Oczywiście airfix dał jeszcze bębny do działek i drążek sterowy. Mam starą monografię do Bf110 ale tam nic takiego nie ma. Spróbuję jeszcze coś poszukać na ten temat.

Chyba faktycznie nadaje się to do wywalenia. No ale jak uważasz . Powodzenia .

Trochę dzisiaj poszperałem i doszedłem z tym do ładu. Wygląda na to że w wersjach C było w tym miejscu składane siedzisko dla strzelca. Mógł się tam przesiąść aby mieć dostęp do aparatury radiowej lub do bębnów z amunicją do działek. Ma kształt półokrągły i składa się w dół do pionu. Zrobię to od podstaw. Musze też pomyśleć o aparaturze radiowej, bo to z zestawu to jest porażka.

Dorobiłem składane siedzenie oraz stelaż do którego było mocowane. Na razie nie jest przyklejone, tapicerka będzie z taśmy maskującej, to samo pasy.



Usunąłem imitację aparatury radiowej zaproponowaną przez producenta:



następnie dorobiłem swoją:



w międzyczasie pomalowałem pilota i strzelca. Brakuje im jeszcze domalowania klamry na pasku. Musze tez pomyśleć nad goglami.



To na razie tyle, pozdrawiam.

Bardzo fajne!
Airfix to jeden z moich ulubionych producentów i fajnie to poprawiasz. Na pewno ten 110 będzie świetny. Powodzenia.

Idzie bardzo fajnie. Szczególnie figurki wymiatają . Tak dokładnie nawet w 1:35 bym nie zrobił. Przyglądam się dalej.

Załoganci bardzo w porządku.

Spróbuj dodatkowo przejechać suchym pędzlem po mundurach (średnioniebieski), i po butach, rękawicach i pilotkach (ciemnoszary). Coś z nich się jeszcze da wydobyć .

Co do gogli, moje doświadczenie w tej materii mówi mi, że najlepiej byłoby dopasować kawałek bezbarwnej folii, ale w tej podziałce może to być nie lada wyzwanie.

Można też pomyśleć, czy nie warto pociągnąć dookoła szkieł w goglach srebrnym kolorem (suchy pedzel albo cienki retuszerski + bardzo pewna ręka ).

Czekam na ciekawego fajtera.

Twarze germańskich oprawców są świetne. Od razu widać, że Niemcy to źli ludzie A Twoja robota bardzo mi się podoba.