Modelarstwo z pasją

Najnowsze rozkazy Kaigun Koku Hombu nakazują zwiększyć produkcję A5M2 i rozpocząć jak najszybciej prace nad jego następcą. Nie pozostało mi nic innego jak przystąpić do wykonania. Claude będzie wzbogacony blaszką Eduarda, Zero prosto z pudła ale za to jakiego Fine Molds wykonał kawał niesamowitej roboty, gdyby wszystkie modele w skali 1/72 były takie to istnienie skali 1/48 byłoby zupełnie zbędne...
Do rzeczy, na razie rozbabrałem kokpity, dopiero wczesny etap obróbki ale właśnie wyszło słońce i miałem rzadką okazję strzelić fotki na których coś widać.





Czytanie instrukcji w japońskiej wersji czyli od prawej do lewej i przewracanie stron w odwrotnej kolejności to dodatkowy smaczek tej budowy

PiotrS napisał(a):Fine Molds wykonał kawał niesamowitej roboty, gdyby wszystkie modele w skali 1/72 były takie to istnienie skali 1/48 byłoby zupełnie zbędne...

Słusznie prawisz,oj słusznie Jak szybko policzyłem sam kokpit składa się z..... 25 elementów!Niezły wynik na jednomiejscowy myśliwiec w tej skali.
Z wielką przyjemnością będę zaglądał do tego wątku, tym bardziej, że sam mam zgłoszone Zero z FM do projektu A i stary poczciwy Claude to jeden z moich ulubionych samolotów.

Jakie malowania przewidujesz dla obu maszyn?

łsobota napisał(a):Jakie malowania przewidujesz dla obu maszyn?

Claude to pudełkowy srebrno-czerwony 3-124 z 13 Kokutai natomiast Zeke najprawdopodobniej 102 z Zuikaku.

Troszkę do przodu, wash jakoś się skisił i rozpłynął niezupełnie tak jak powinien ale po zmontowaniu i tak tego nie będzie widać. Blaszka edka zupełnie nie pasuje do zdjęć które mam ale pocieszam się że może fotki mam do innej wersji Pasy w obydwu maszynach z malowanego zestawu pasów IJN.

Kokpity bardzo fajne. A przy okazji, kokpit Claude'a musiał być cholernie ciasny. Na wspólnych zdjęciach wyglądają jakby to była zupełnie inna skala

Fajnie się zapowiada!

Dzięki za podtrzymywanie na duchu, dochodzimy do momentu gdy najłatwiej wszystko zepsuć...
Weekend był pracowity. Niestety zakłady Mitsubishi cierpią na braki w zaopatrzeniu więc pomalować udało się tylko starszego brata. Chciałem uzyskać efekt pomiędzy srebrnym a polerowanym aluminium czyli to tajemnicze coś czym był malowany oryginał Wymyśliłem że w charakterze podkładu dam czarny półmat a na to polished aluminium alclada. Hinomaru malowane od masek.
Oprócz niezwykle ciasnego kokpitu Claude ma jeszcze jedną ciekawą cechę z pewnością docenianą przez pilotów - szyby to może 50% powierzchni owiewki, ramki są niewiarygodnie szerokie w stosunku do reszty.




Ezekiel popsikany surfacerem czeka na farby, jedynie silnik osiągnął swój docelowy wygląd. W międzyczasie odkryłem brak jednego z elementów kokpitu niestety pomimo prawie godziny poszukiwań przepadł bez wieści.

Witam.
Kibicuję, szczególnie CLAUD`owi ...

oto mój sprzed kilku lat - finemolds1/48





Pozdrawiam
K.

Krystian Ciechowicz napisał(a):oto mój sprzed kilku lat - finemolds1/48

Piękny, czym go malowałeś? Właśnie taki rezultat chciałem osiągnąć ale niestety przekombinowałem, wyszedł zbyt 'metaliczny'. Inna sprawa że jako rasowy pancerniak zawsze daję ciała przy błyszczących powierzchniach, albo paprochy się przykleją albo werniks nierówno się ułoży. Odzwyczajenie się od matowego olive drab pokrytego grubą warstwą kurzu i błota długo trwa

Hej.
Piotr, to zwykły Humbrolowy CHROM, numeru nie pomnę, plus jakie s 6-7 warstw sidoluksu pędzlem nakładanych ... cała filozofia.

Pozdrawiam
K.

No i wreszcie koniec. Spieszyłem się żeby zdążyć przed Świętami bo z przecieków wynika że pod choinką powinienem znaleźć jakiś piękny prezent i to w większej skali Tak więc tych dwóch zabijaków może być moim pożegnaniem skali 1/72... Z resztą Zero jest tak doskonałym modelem że teraz pewnie nic innego nie podobałoby mi się a przeciętne Fujimi wydaje się zabawką i to raczej dla początkujących
Najpierw starszy z braci czyli Klaudiusz. Kompresja jpg i wyostrzanie nawrzucało trochę 'kaszy', w rzeczywistości nie jest tak źle choć do modelu Krystiana sporo mi brakuje:





I jego młodszy choć bardziej utytułowany brat Ezekiel czyli Zeke:







A na koniec fotki rodzinne



A co się dzieje z pozostałymi uczestnikami projektu? Wygląda na to że póki co jestem autorem 75% ukończonych modeli Wiem że jakość ważniejsza od ilości ale bierzcie się do roboty, Cesarstwo potrzebuje nowych samolotów!

śliczne te claude!

śliczne to Zero!

Dzięki! Już myślałem że nikt tu nie zagląda

śliczne obydwa

Rzeczywiście chylę czapeczkę, działa godne podziwu.

Ale będę czepialski i zapytam, co się stało z sidoluksem z pierwszych zdjęć Clauda ?

Wnętrza kabin pomalowałeś na oliwkowo czy jest to poparte takimi właśnie kolorami tych egzemplaży czy raczej przyjąłeś że obydwa będą miały takie samo oliwkowe wnętrze kabiny.

Zdradź mi jeszcze proszę, jak robisz światła pozycyjne a będę cichutko podziwiał te dwa cacuszka.