Modelarstwo z pasją

Motyla noga!! osobiście podziwiam takie powroty po latach.. ja nie umiem tak
Kłade sobie aktualnie rozgrzebany model na widoku i wtedy skutecznie szlak mnie trafia każdego dnia, że tak stoi nieskończony i tak sukcesywnie dochodzę do finału
pozdrawiam,
D

Będzie zmiana numeru finalnie bo książka ze Stratusa wywróciła moje spojrzenie na ten samolot.
Okazją do powrotu do budowy jest uroczyste sklejenie chłodnicy z moich pierwszych własnoręcznie zaprojektowanych elementów fototrawionych:

która zresztą jak widać poniżej poszła w silikon, zapas się przyda
niewiele do przodu ale coś tam, coś tam... Osłony silnika dały mi w rzyć, kształt niby prosty ale liczba dziur, wzmocnień i dodatkowych wlocików morduje Do tego trzeba to wykminić z fotek bo żadnych sensownych planów nie uświadczy człowiek do tego...
Oczywiście okazało się, że ten Bristol co był w muzeum koło Nowej Chóty to tylko typem silnika przypomina polskie bo w zasadzie przód nasze miały kompletnie inny jak się porówna zdjęcia


trzeba jeszcze będzie parę rzeczy przepolerować bo makro wrogiem jest jak zwykle...
zlutowałem orczyka:

a tak wygląda po zmontowaniu z podstawką:

Z każdego końca orczyka do tych maleńkich szekli idą podwójne linki steru kierunku, żeby nie wyrwało mi wszystkiego z podłogi jak będę je napinał to przewierciłem kolumnę i ten drut na którym jest orczyk będzie dodatkowo wklejony w podłogę. Na razie jest wygodny uchwyt do malowania - jest gdzie złapać pinceta bez rozwalenia ustrojstwa ;)
Teraz się malują elementy wnętrza kadłuba...

Miło widzieć ciąg dalszy.

Adam.

Pięknie to wygląda! Będę podpatrywać.
Też kilka lat temu miałem w planach Bristol'a Fighter'a.

O ile mm przedłużyłeś osłony silnika. I czy chłodnica będzie naklejona z przodu czy wsunięta w osłonę? Pytam bo ta rodena jest za krótka i to sporo... .Skończ go w tym roku albo przynajmniej za dwa lata w sam raz na okrąglutką rocznicę rozprawy z bolszewią

Nie wiem jaka jest z Rodena bo ją wyrzuciłem. Chłodnica ma inny kształt niż w zestawie, jest dużo wyższa nie da się jej zamontować do obudowy rodena, w skali to jest 21,6mm. Chłodnica chowa się pod osłoną ale i tak tego nie będzie widać, bo będzie otwarty silnik. Długość dolnej części to 28,34 mm z zawiasami , górna ma 28,87 mm. Grubość chłodnicy 2,5 mm.
Pierwsze malunki trwają :

Przypomniał mi macias, że już dawno nic nie wrzucałem w wątku, więc zabawa trwa:

Musiałem wyciąć kawałek od spodu, żeby mieć którędy wyciągnąc do napinania podwójne linki steru kierunku
tak to wygląda od środka:

Patent z przewierconą kolumna pionową i rurka mosiężną 0,3mm na której zlutowałem orczyk sie sprawdził. Linki dały sie ładnie i równo napiąć, Bristol ma jakąś przedziwna konstrukcję prowadzenia tych linek - są ślizgacze podwójne i w ogóle jakieś dziwactwa, pierwszy raz w życiu widzę coś takiego. Ale głupi Ci Brytole

Teraz montuję usztywnienia ślizgaczy i dżwignię przestawiania statecznika poziomego:
Po co te linki tak dziwnie prowadzone - żeby omijały zbiornik paliwa nad którym siedzi kierowca. Okazało się, że była jeszcze jedna para ślizgaczy przez które szły linki i musiałem dorobić, bo inaczej zbiornik paliwa się nie mieścił.
Dorobione wszystkie naciągi ze śrubami rzymskimi, dźwignia przestawiania statecznika pionowego i wyłącznik iskrowników w kabinie obserwatora + iskrownik rozruchowy i rurki w których te kable leciały. Rurki mosiądz fi 0,4 mm z kołnierzami lejkowatymi rozciągniętymi tak jak majster montował i na zdjęciach widać.
Trzeba będzie jeszcze poczyścić porządnie wszystko i matem delikatnie przelecieć żeby połysk wyrównać. Ale to już po zamontowaniu reszty szpejów. Teraz robi się magistrala rozdzielcza paliwa.


Deska tablicy przyrządów do Bristola się pomalowała i dodatkowo pierwszy kolorek na foteliku wiklinowym dla Pana Kierownika
mały krok a cieszy ...

Jak będziesz tak gnał z robotą to jeszcze przed emeryturą zdążysz go ukończyć

Juz mi ktoś napisał, że to na Bytom 2038 szykuję

Całość jak zawsze z resztą twoja robota jest spektakularna. Nie podoba mi się ta imitacja wiklinowego czy ratanowego elementu podłogi. Chyba siateczka z torebki od herbaty wyglądałaby lepiej, mimo że efekt byłby nieco przeskalowany. Śruby rzymskie podwójne Gaspatch czy samoróbki?
Drewienko i twoja robota - pierwsza klasa. Gdyby jescze na aktualizacje nie trzeba było tak długo czekać ;)

Ta wykłądzinę to przykleiłem parę lat temu i zrobiłem ją z chustki do nosa na wikol. Nic lepszego nie znalazłem a torebka od herbaty wyglądała jeszce gorzej, podobnie zreszta jak folia alu z reliefem i parę podobnych pomysłów. Tez mi się nie podoba po malowaniu, ale musiałbym wszystko zrywać i czyścić, więc musze z tym żyć. Jak włożyłem do środka siedzenie obserwatora i przykleiłem od góry ten panel sklejki z dziurą na obrotnicę to 3/4 tego nie widać
chociaż pasowałoby cos wymyślić...
Śruby samoróbki, gaspatchowe sa za duże w 48 i rzeczywiście idealne do 32.

Pięknie to wszystko wygląda, drewno, detale. Nie mam pojęcia jak wyglądała wykładzina na podłodze, więc nie będę się wypowiadał czy odpowiada oryginałowi, ale wygląda dobrze. Co do wykładzin antypoślizgowych, to ja wymyśliłem taki patent, żeby je robić z papieru ściernego pomalowanego na odpowiedni kolor, zazwyczaj czarny. Nie miałem jednak okazji zastosowania w praktyce.

na podłodzeprzybili listwami coś co wygląda jak mata pleciona z grubego sznura.

podkradzione do celów dyskusji od wingnutów z ich strony
a w tym który był Muzeum w Krakowie jest na podłodze worek po ziemniakach

Zostawię jak jest, przykleiłem to w 2012 żeby udawało plecionkę to już niech zostanie na pamiątkę jakie słabe skile wtedy miałem.

potez napisał(a):Zostawię jak jest, przykleiłem to w 2012 żeby udawało plecionkę to już niech zostanie na pamiątkę jakie słabe skile wtedy miałem.

Na konkursie międzygalaktycznym w 2038 model będzie wiódł prym w klasie Vintage

https://www.grant.pl/PL-H5/oferta/81/mu ... black.html
może coś takiego było by odpowiednie ? Po powiększeniu zdjęcia próbki dokładnie widać przeplot nitek materiału.