No dobra, po zakupieniu mądrej ksiazki i zrobieniu wg niej gaźnika okazało sie że musiał być inny bo wtedy nie mieści sie karabin maszynowy - musialby prosto przez ten gaźnik strzelac.
Mam dokumentację do amerykańskiej wersji tego silnika ale cwani jankesi zamontowali sobie w nich swoje gaźniki - przedziwnie powyginane w dół ale dopiero od 501 egzemplarza wyprodukowanego. Te nasze miały europejskie gażniki Zenith. Rzuciłem ręcznik - dorobiłem kolektor do zenitha w takiej wersji jaka znalezłem w necie ale pewności nie mam. Trudno będe musiał z tym żyć
Silnik przemalowałem po tym jak mnie komiksiarz kredytami straszył, przy okazji zrobiłem zgodnie z francuskom instrukcjom podcięcia na śruby mocujące pokrywy wałów rozrządu, których brakowało a które urozmaicaja ten silniczek , kolektor złożony na ślinę jeszcze i czeka na malowanie ale to juz w zasadzie 90% silnika zrobione
Zostaje zmontowanie wszystkiego i pozakładanie rur do chłodzenia i pompy wody od dołu.
EDIT:
dzisiaj było trochę czasu to dzwigienki sterowania gaźnikiem "sie dorobiły" i pomalowało się wszystko. Lepsze nie będzie i ...
PS: padło pytanie na pw jakie to duze jest? Długośc tego silnika to 20mm.