Modelarstwo z pasją

Startuję z nowym tematem, zainspirowany MiGiem Arkadego72
zakupiłem okazyjnie model Trumpetera w komplecie z małą kolorową blaszką Eduarda
(najgorsza blaszka z jaką miałem styczność w wykonaniu tej firmy, duży raster, słabe detale zegarów,
brak kliszy, część paneli, które Eduard proponuje zastąpić, zdecydowanie lepiej wyglądają w wykonaniu Trumpetera).
Pierwsza myśl była, żeby zrobić go w dość "fantastycznym" malowaniu samolotu Baikova.



Znalezionym wraz z sylwetką boczną na:

http://mig3.sovietwarplanes.com/mig3/baikov.html

Na tej samej stronie znalazłem schemat podziału poszycia drewno/aluminium/płótno...
i pomyślałem sobie a może zrobić takiego przed malowaniem?

Zaraz potem odkryłem, że już ktoś wcześniej wpadł na ten fantastyczny pomysł:

http://www.albatros.extra.hu/makettek/2008/mig3/UK_index.htm

Przyszła chwila zwątpienia, z ciekawości napisałem do Massimo Tessitori
(autora strony poświęconej MiG-3) czy nie ma jakichś zdjęć niepomalowanych MiGów,
z fabryki, czy coś w tym rodzaju. Massimo odpisał za chwilę burząc całą ideę,
taka konfiguracja prawie na pewno nie istniała - części płatowca były malowane przed montażem,
dodatkowo, części drewniane pokrywane były płótnem oraz żółtym podkładem co widać z paru zdjęciach.
Możnaby próbować robić samolot w kawałkach, ale jakoś tego nie widzę, albo odarty z płótna przez Niemców.
Jako, że od początku planowałem trochę szybszy projekt, zdecydowałem się wrócić do pierwszego pomysłu.
Będzie więc zebra. Jako, że znam tylko to zdjęcie tego samolotu będzie można trochę pofantazjować.

Pozdrawiam,

Jerzy

shivadog napisał(a):...najgorsza blaszka z jaką miałem styczność w wykonaniu tej firmy, duży raster...

Jaki raster na blaszce? O co chodzi?

A pewno chodzi o kolorowe blaszki Edka.

A fakt. Skoro już jest okazja to powiem ponownie, że te malowane blaszki to poroniony pomysł. Nie specjalnie się różnią od mizernej jakości naklejki...

Do MiG 3 jest wspaniała blaszka Parta. Cenowo wychodzi podobnie jak kolorowy Eduard (zoom) więc może lepiej tego Edka upłynnij a kup Parta?

Tak chodzi o kolorową blaszkę Eduarda (napisałem zresztą w poście).
Ze 2 razy miałem już z tym styczność i nie wyglądało tak źle jak tu:



nie zamierzam korzystać z zbyt wielu kolorowych elementów.
Projekt z założenia nie ma być zbyt rozbudowany więc z blaszkami ograniczam się do minimum.

Tablica podklejona kawałkiem cienkiej folii, jak widać dorabiam 2 pokrętła (brakuje jeszcze gałek), które na blaszce są w 2D.
Chyba ją też trochę podmaluję na czarno...



Na burtach też coś tam podokładałem (kółka i kable), odciąłem rękojeść pistoletu od burty, żeby był bardziej przestrzenny:





Drążek wzbogaciłem o spusty.



Powoli przygotowuję się do malowania.

Pozdrawiam,

Jerzy

shivadog napisał(a):Ze 2 razy miałem już z tym styczność i nie wyglądało tak źle jak tu:

To jeszcze gorsza jest w którymś Bf 110, chyba E, tym który wydali jako pierwszy. Totalna kasza i raster.
W każdym razie powodzenia z MiGiem, bardzo ładny samolot i fajny model. Z pewnością będzie fajnie wyglądał.

W mordeczkę kibicuję. Po "Heńku" apetyt jest zaostrzony Z tym pistoletem to prosty i genialny zabieg. Zapowiada się super. Nie zazdroszcze Ci tylko wyboru malowania a w szczególności emocji przy malowaniu z ręki "zebry" Trzymam kciuki.

Trzymam kciuki!!!

Prace trwają, kokpit na ukończeniu, po konsultacji z Massimo wyszło, że wczesne MiGi miały raczej jasne tablice, dzięki uprzejmości pewnego wydawcy skorzystałem z blaszki Parta, w zestawieniu z Edkową to prawdziwy Mercedes. Do końca nie wiem jak wyglądały elementy radia, na stronie Massimo jest jedna tylko fotka innego samolotu z tego okresu. Na zdjęciach wczesnych MiGów widać też, że sama półka jest raczej ciemna (zielona).



Postanowiłem też popracować nad płóciennymi powierzchniami sterowymi, te od Trumpetera wyglądają jak tłoczona blacha od zlewozmywaka.
Strasznie dużo było z tym pracy i podejrzewam, że to nie koniec...



Ponawiercałem masę otworów chłodzących - różowe strzałki.



Dalej:

A - nawiercone wydechy.
B - piłką żyletką pogłębiłem szczeliny "żaluzji".
C - wywaliłem osłony wydechów, były ni to z późnych ni to z wczesnych, muszę dorobić właściwe.



Pozdrawiam,

Jerzy

Jakie kolory zastosowałeś do pomalowania kokpitu ?
Tzn. producent i nr.

Farby:

Zielony Lifecolor UA 006 nie pamiętam czy nie dodawałem czegoś (żółty?).
Błękit mieszany z Lifecolor RLM 65, białego i błękitnego vallejo (Deep sky blue), który był pod ręką.

Dzięki, bardzo fajnie wygląda na zdjęciu.

Jakiś czas później...




Wlot powietrza powinien mieć w przekroju kształt kropli, w Trąbce jest niepoprawny, będę się starał to skorygować.

Chyba mój ulubiony drugowojenny samolot... Pięknie ci to idzie Z niecierpliwością czekam na kamuflaż