Modelarstwo z pasją

Cześć
Przedstawiam mój aktualny projekt (drugi model po wieloletniej przerwie).
Model jest bliski ukończenia ale może coś podpowiecie;)










Silnik tami z dorobionymi pompkami, iskrownikiem, przewody Edu PE i druciki miedziane

rakieta z dorobionymi lotkami (alu z puszki)


wydech:
pierwsze podejście zrobione z izolacji przewodu, lepsze od tego co tamia dała ale nie za dobre


drugie podejście - alu z puszki zawinięte na wiertełku i dużo lepiej:)


A to moje plany na przyszłość na razie zrobione w ołówku








Pozdrawiam
Tomek

No tak - teraz już jasne - następny artysta nam doszedł do kompanii i trudno go będzie dogonić, mimo 15-letniej przerwy. Gratuluję i poziomu modelarstwa i rysunku. Bardzo fajne !

Thubderbolt prześliczny... jak ja bym chciał coś takiego na ścianie, tylko nie umiem namalować

Teraz czekam na Twój model P57 (edit miało być P47 )

P-57 umieszczę w dziale "ktokolwiek widział, ktokolwiek wie" jeśli takowy powstanie;) edit : (dzbanek Gabby'ego już szczeka na swoją kolej)

Mam pytanie dotyczące haka hamującego, czy w wersji D były malowane na czarno-biało? edit: znalazłem fotkę na której prawie widać paski, będzie czarno-biały

Pozdr

Parę fotek przedstawiający bieżący stan Korsarza.







Na fotkach widać z grubsza z czym było najwięcej roboty.
Po przyklejeniu lotek do rakiet okazało się że są za szerokie (nie dało by się rakiet przykleić pod skrzydłami), musiałem je przeszlifować ostrożnie (i tak kilka odpadło).
Trzeba będzie się nauczyć trawić blaszki.





Łopaty śmigła jakiś czas temu odchudziłem i wyprofilowałem. Jednak ciągle nie dawały mi spokoju przydługawe trzonki łopat.
W końcu pękłem i je odciąłem, nawierciłem piastę i wkleiłem z powrotem. Teraz wygląda poprawnie a przy okazji średnica śmigła
zmalała o ok.2 mm i też jest poprawna ;) .
Pozostało dokleić fototrawione części klapek na powierzchniach sterowych i zabieram się za maskowanie i psikanie.

Pozdrawiam
Tomek

Popaćkałem trochę


położyłem podkład, w sumie to nie wiem po co



edit: No i zaliczyłem wtope, gdy już wszystko było przygotowane pod kalki okazało się, że "Gross Sea Blue" marki Gunze jest ciemniejszy od granatowego na kalkach ehh.
Nic, spróbuję to wykorzystać i zrobić jakieś cieniowanie.


Kalki położone

Model ubrudzony i odrapany, zrobię jeszcze parę zacieków. Zmatowiłem go troszkę co by się za bardzo nie błyszczał i nie było tak widać baboli.
Pozostało pomalować kapcie, poskładać i dorobić kilka detali.










Podsumowując malowanie, najwięcej problemów miałem z bezbarwnym błyskiem.
Ciągle wychodziła mi "pomarańczowa skórka", przetestowałem na złomie różne mieszanki sidoluxu z wodą, spirolem, Micro gloss, topcoat.
Najlepiej wypadał sidospiryt i topcoat ale idealnie nie było.
Zrezygnowany postanowiłem pod kalki rzucić sido a na nie topcoat i polerka (nie wszędzie się dało polerować) .
Niestety tak nieumiejętnie psikałem topcoatem, że na stateczniku pojawiła się jakaś pianka. Musiałem zmywać lakier ze statecznika (miałem ochotę zmyć cały model) i malować od nowa.
Reszta też była mocno zalana. Wg mnie ten specyfik nie nadaje się do tak małych powierzchni. Można go ewentualnie spuszczać z puszki, rozcieńczać wodą i malować aero,
ale brakło mi cierpliwości do tej metody.
Brak cierpliwości = opłakane efekty.
Na koniec spróbowałem dodać Mr.Retardera do Sidospirolu i eureka! Przynajmniej ostatnie warstwy są takie o jakie mi chodziło.

Sorki za te wynurzenia, musiałem się wypłakać

No i pięknie!
1. Bardzo lubię takie zacięcie do detalowania! System zamykania/otwierania żaluzji chłodzenia jest extra!
Silnik też!
2. Pomalować ciemnym, potem połysk i mieć piękną gładką powierzchnię to dla mnie wyższa szkoła jazdy.
Gdzie Ty widzisz te opłakane efekty? Chyba, że juz poprawiłeś, bo na fotach wygląda świetnie!
Śledzę i kibicuję!

P.S.
Z góry poproszę o dużo zdjęć w galerii!

Moim zdaniem nie ma szans, żeby kolor kalek zgrał się z farbą. Przynajmniej jest duże ryzyko. Nic tylko maskować .
Być może szlifowanie i polerowanie powierzchni pomogłoby oddać zróżnicowanie faktury powierzchni na skutek zużycia?
Tak na prawdę nie wiem jak to zrobić ale liczę, że ktoś pomęczy się przede mną i uda się wyciągnąć jakieś wnioski z czyjejś krzywdy .
No nic, mam jeszcze parę lat na czekanie.
Mam wrażenie, że osłona przekładni śmigła jest spod pędzla. Może to skala tak robi. Ech, trzeba mieć do niej zdrowie!
Cieszy ten Corsair. Ładny.

Przy okazji, tez mam P-38 w tym ujęciu :

Dzięki za dobre słowo.

Gdzie Ty widzisz te opłakane efekty? Chyba, że juz poprawiłeś, bo na fotach wygląda świetnie!

Co się dało to wypolerowałem. Najbardziej pozostałości skórki widać na płóciennym poszyciu i jestem to wstanie przeboleć.
Będę sobie wmawiać, że to zamierzony efekt.

Być może szlifowanie i polerowanie powierzchni pomogłoby oddać zróżnicowanie faktury powierzchni na skutek zużycia?

Nie wiem czy poza efektem "stressed skin" można coś jeszcze wymyślić?
Widzałem niedawno na hyperscale jakiegoś japońca z tym efektem w skali 1/144 Kamikadze!

Moim zdaniem nie ma szans, żeby kolor kalek zgrał się z farbą

Nie zawsze, kalki Techmodu do Hellcata miały idealny kolor ciemny granat, a tu zawód jakieś takie niebieskie.
Poza tym strasznie pękają szczególnie drobne napisy. Jak już robią takie delikatne to mogliby dublować te napisiki,
farby by im nie ubyło a i klient byłby zadowolony. Ale chyba mają inne priorytety ;)

Mam wrażenie, że osłona przekładni śmigła jest spod pędzla. Może to skala tak robi. Ech, trzeba mieć do niej zdrowie!

Pędzlem robiłem tam odrapania, chyba to poprawie żeby bardziej wyglądało na odpryski.
Zdrowie i po trosze skłonności masochistyczne:)

Przy okazji, tez mam P-38 w tym ujęciu

Ciekawy koincydent 38-ka to moja faworyta.

Na koniec przykleiłem lusterko i zamki (jeśli się nie mylę) do wiatrochronu


linki antenowe z żyłki wędkarskiej


drążki siłowników (prawie ich nie widać)


drobne podmalówki w kabinie


i gotowy


Korzystając z dobrego światła zrobiłem sesję fotograficzną.

Zapraszam do galerii:http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=6167&p=69179#p69179

To by było na tyle.