Modelarstwo z pasją

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów w moim pierwszym warsztacie modelarskim.

Jako, że jest to mój pierwszy model od jakiś 16 lat, kiedy to krzywdziłem jakieś zestawy z dziecięcą niewinnością, sam nie wiem czego się spodziewać

Na tapetę trafia model zacnego myśliwca moich ulubionych Japończyków. Malowanie wezmę z publikacji o 343 Kokutai Gendy, z tego co kojarzę, nie było tam zbytnich odstępstw w stosunku do tego co prezentuje pudełko:


Zawsze uznawałem N1K2 za mniej interesujący myśliwiec niż Ki-84 czy J2M3 / J2M5, ale ostatnio zaczynam zmieniać zdanie, zobaczymy jak będzie po warsztacie

Oto i wypraski modelu, oraz owiewka dedykowana z firmy Rob Taurus.


Miejsce pracy przygotowane, herbata zaparzona, pozostaje brać się do dzieła i tymże sposobem dołączyć do szacownego grona "warsztatowiczów", banzai


EDIT: PS: mam nadzieję, że założenie tematu jeszcze przed ukończeniem jakichkolwiek prac przy modelu nie jest naganne.

Super, zaglądam

No, fajny model! Ja osobiście muszę się przyznać bez bicia (auuuuuaaaaa!!!) że w swojej kolekcji niestety nie mam jeszcze żadnego "Japsa". Postaram się może kiedyś to zmienić. Widzę że zapowiada się niezły modelik. Pozdro!

P.S : Przy robocie niczego nie piję ani nie jem ze względu na możliwe opiłki metalu,plastiku, itp. w napoju.

Zmień tytuł. Twój model to Shiden.

Edit: nie zauważyłem literówki w tytule. Przepraszam

Ha, popatrzę z ciekawością.... ja też mam go rozgrzebanego....(z resztą czego ja nie mam rozgrzebanego... ) Zatrzymałem się na etapie prac w kokpicie.....


Którego pilota z ''Gendy'' wybrałeś?

Zegeye - nie wybrałem jeszcze konkretnego pilota, mam sporo czasu bo jeszcze nie wybrałem aerografu, a malować mam zamiar tymże Respekt za takie ładne modyfikacje, może kiedyś też będę takie umiał, na chwilę obecną ograniczę się do bardziej podstawowych czynności, jak staranne złożenie części

Między innymi w związku z brakiem aerografu, popastwiłem się trochę nad kokpitem:



A także nad pilotem, który do czasu wyboru prawdziwego pilota, nazywać się będzie ze względu na swoją okrągłą twarz Nadwaga-san.



A tutaj Nadwaga-san zasiadający "za sterami".



Niestety zdjęcia są słabe, część przy samej lampce, część również z lampą błyskową aparatu.

Kokpit jest delikatnie zabrudzony i w paru miejscach delikatnie przetarty, ale generalnie celuje w samolot niezbyt zużyty, więc nie szalałem.

PS: tak chciałem się pochwalić, że zapomniałem po umiejscowieniu Nadwagi-sana na fotelu dokleić tylnej ściany

Fajne zegary. Sam drukowałeś? czy to kalka z zestawu?

Nie, to kalkomania prosto z zestawu.

Bardzo skromny update - pierwsza w mym życiu samodzielnie wykonana modyfikacja modelu

Wlew na dodatkowym zbiorniku paliwa.


Będzie można jeszcze poddać drobnej obróbce ten element, ale niech najpierw spokojnie przeschnie.

Po poradzie wykonania tego elementu z plasterka plastiku, pozyskałem takowy z krasnoludzkiego topora, oto efekt, chyba lepszy:

wg. mnie to ten korek jest nieco za gruby, spróbuj wyciąć taki z blaszki aluminiowej np. z puszki , efekt będzie o niebo lepszy

Pozdrawiam

Kolejny skromny update. Ciekawe ile jeszcze prób mnie czeka, nim zdjęcia staną się zadowalające. Dziś odkryłem, że w aparacie ustawiony był jakiś filtr, stąd też były takie niebieskie. Aparat dalej zaciemnia obraz, a z lampą błyskową zdjęcia nie nadają się do niczego


Pomalowałem silnik, spiłowałem też nieco wlew od zbiornika, nie wiem czy jest już dostatecznie płaski, wydaje mi się, ze po pomalowaniu powinno wyglądać dobrze. Rozpocząłem też klejenie kadłuba. Jakie są sposoby na "super" równe doklejanie stateczników poziomych? Wydaje mi się, że zrobiłem to dość dobrze, ale można by lepiej. Nie przychodzi mi do głowy nic, prócz budowy jakiś "podestów" z np. klocków lego

EDIT: czy lepiej jest szpachlować kadłub/generalnie przed spodkładowaniem, czy po? Obstawiam, że po podkładzie lepiej widać co należy poprawić.

Zdjęcie wystarczy obrobić w programie graficznym, tak, żeby białe tło było białe, a nie szare


Dodatkowo silnik możesz teraz przelecieć srebrnym suchym pędzlem po całości, żeby go urzeczywistnić

Gorim napisał(a): Jakie są sposoby na "super" równe doklejanie stateczników poziomych? Wydaje mi się, że zrobiłem to dość dobrze, ale można by lepiej. Nie przychodzi mi do głowy nic, prócz budowy jakiś "podestów" z np. klocków lego

Ja robię tak: trzymam na początku sklejany element, a kiedy klej zwiąże na tyle mocno, że część trzyma się dość stabilnie ustawiam ją pod właściwym kątem, czyli zazwyczaj prostuję

Gorim napisał(a): czy lepiej jest szpachlować kadłub/generalnie przed spodkładowaniem, czy po? Obstawiam, że po podkładzie lepiej widać co należy poprawić.

Poszpachluj przed podkładem, a później poprawisz rzeczy, które są źle zrobione. Jak najpierw położysz podkład, a później zaszpachlujesz, to kolejna warstwa podkładu i tak uwidoczni niedociągnięcia i znowu będziesz mu siał szpachlować i kłaść podkład

Dzięki Alex:)

Udało się jeszcze dzisiaj skleić kadłub i osobno skleić skrzydła. Na zdjęciach oba elementy jedynie złożone ze sobą. Chyba nie będzie potrzeba zbyt dużo szpachlowania

Na pewno będziesz musiał popracować nad przejściem kadłub/skrzydło Mr.Dissolved Putty albo Surfacer załatwia sprawę