Po wstępnych przymiarkach, oglądaniu na wszystkie strony i całej tej wstępnej celebracji towarzyszącej pozyskaniu modelu, który bardzo chciałem mieć, wiem jedno : "Iskrę" z tego zestawu zbudować się da.
Najprawdopodobniej, przy odpowiednio dużym nakładzie pracy, da się zbudować model świetny.
I właśnie ten przewidywany duży nakład pracy budzi mój niesmak.
Za niemałą przecież kasę (ponad 200 zł) dostajemy model, którego niedostatki możnaby wymieniać długo, z niedolewkami, zalewkami, nadlewkami i innymi wadami, które kojarzą się raczej ze słabymi short-runami, a nie z żywicznym modelem uznanej na rynku firmy.
Model jest "goły". Nie zadbano o wzbogacenie zestawu najmarniejszą blaszką, która zawierałaby choćby tablice przyrządów, panele boczne kabiny, pasy foteli i hamulce aerodynamiczne. Wiadomo, że żaden z producentów detali nie pokusi się o opracowanie zestawu do waloryzacji, bo przy małym nakładzie modelu żywicznego nie będzie to opłacalne.
Napisałem o tych detalach dlatego, że w modelu opracowano je w sposób uproszczony, częściowo błędny i w efekcie trzeba wykonać je samemu.
Kolejne elementy do zaawansowanych poprawek to fotele katapultowe, wykonane zgrubnie i nie do końca zgodnie z rzeczywistością, a jakby tego było mało, to na swe miejsce w kabinie wchodzą z trudnością, odkształcając się dość znacznie.
Największym problemem będzie dorobienie nowego oszklenia, gdyż to z zestawu nie nadaje się do wykorzystania. W oryginale oszklenie było zbudowane w ten sposób, że na wewnętrzną ramę ze stopu magnezowego zakładano wytłoczone ze szkła organicznego oszklenie, na które przychodziła z kolei rama zewnętrzna o grubości ok. 3mm. Wszystkie elementy były znitowane w całość. W pomniejszeniu 1:48 ta zewnętrzna rama będzie miała grubość folii spożywczej, a w dostarczonym z modelem elemencie ma niemal 1mm, na dokładkę mając nieprawidłowy kształt środkowego elementu.
Poniżej pierwsze fotki z przymiarek:
Kabina:
Widok modelu:
Dokładność linii podziału i szczegółów:
Tablica i panele:
Prace potrwają, relacja będzie się pewnie często rwała, ale obiecuję solennie, że doprowadzę ją do końca.