Fairey Barracuda Mk.II, Special Hobby 1:48
Żeby dać odpór spitfajerom, mustangom,messerom, fokewulfom i innym nażelowanym lalusiom rodem z Bravo Girl postanowiłem zbudować model samolotu o prawdziwie męskiej urodzie. A więc będzie Fairey Barracuda od SH z żywicami Brengun:


Sam zestaw zawiera blaszkę i żywice do wnętrza (zwracam uwagę na eksperymentalne km-y z wygiętymi lufami; po obróceniu o 90 stopni wobec długiej osi pozwalały razić wrogów np. za rogami budynków):

... a zestaw Brengun (ex-Griffon) jest wypasiony i zawiera detale zewnętrzne (głównie podwozie i jego wnęki, ale nie tylko):
.
Do tego maski Montex-u.
Pora zacząć prace. POnieważ model ten ma być skromnym, ale szczerym wkładem w budowanie prestiżu polskiego modelarstwa, wybrałem tło jakże polskie. I ten proroczy tytul: "Nastał czas dzialania"!:

Tak więc nadejszła wiekopomna chwila - pierwsze cięcie!



Sam zestaw zawiera blaszkę i żywice do wnętrza (zwracam uwagę na eksperymentalne km-y z wygiętymi lufami; po obróceniu o 90 stopni wobec długiej osi pozwalały razić wrogów np. za rogami budynków):

... a zestaw Brengun (ex-Griffon) jest wypasiony i zawiera detale zewnętrzne (głównie podwozie i jego wnęki, ale nie tylko):
.Do tego maski Montex-u.
Pora zacząć prace. POnieważ model ten ma być skromnym, ale szczerym wkładem w budowanie prestiżu polskiego modelarstwa, wybrałem tło jakże polskie. I ten proroczy tytul: "Nastał czas dzialania"!:

Tak więc nadejszła wiekopomna chwila - pierwsze cięcie!
