Strona 1 z 5

Bf 109 E-1, Eduard, 1/32

PostNapisane: środa, 25 marca 2009, 13:35
przez Stratocaster
Witam Kolegów!
Dzięki uprzejmości mojego kolegi Krystiana (za co mu teraz jeszcze raz dziękuję!) wszedłem w posiadanie nowego Eduarda. Model budzi dosyć duże kontrowersje na naszym forum. Abstrahując od poprawności historycznej "felg, zaczepów, otworów tylnych i dziur przednich", które to zaraz wymuszają kupno kilogramów żywicznych poprawek - ja go tylko skleję i pomaluję. Być może, przewrotnie, będzie się lepił mniej problemowo od eduardowskiej "foki", gdzie niewiele elementów pasowało do siebie jak powinno. Zobaczymy. Malowanie pudełkowe - Francja, 1940 rok.
Obrazek

Pierwsze roboty nie nastręczają specjalnych kłopotów. No, a ta skala jest zabójcza! Kolejność - kolor ciemniejszy, rozjaśnienia lekko rozbielonym RLM02, wash olejny i suchy pędzel.
Obrazek
Obrazek

Re: Bf 109 E-1, Eduard, 1/32

PostNapisane: środa, 25 marca 2009, 18:30
przez Ostach
Witam

Ładnie to wygląda jak na razie :) Zrobiłem jakiś czas temu E-3 w takim malowaniu z JG26 dlatego z sentymentem będę śledził relację :)

pozdrawiam

Re: Bf 109 E-1, Eduard, 1/32

PostNapisane: środa, 25 marca 2009, 19:37
przez Krystian Ciechowicz
Witam.

Na zdrowie Tomku !!
Już wygląda to bardzo profesjonalnie ! Będę śledził temat - pozdrawiam.
Krystian.

Re: Bf 109 E-1, Eduard, 1/32

PostNapisane: środa, 25 marca 2009, 20:02
przez siara1939
W koncu ktos go zaczal na naszym forum. :D
Popatrze z ciekawascia. Znudzilo mi sie juz czytanie po czesku. ;o)

Re: Bf 109 E-1, Eduard, 1/32

PostNapisane: środa, 25 marca 2009, 20:55
przez Kuba P.
Stratocaster napisał(a):Model budzi dosyć duże kontrowersje na naszym forum. Abstrahując od poprawności historycznej "felg, zaczepów, otworów tylnych i dziur przednich", które to zaraz wymuszają kupno kilogramów żywicznych poprawek - ja go tylko skleję i pomaluję.



;o) Ja też już mam Messerschmitta i włosy miejscami stają dęba...
Jest w modelu kilka tak kuriozalnych błędów, że nie potrafię sobie wyobrazić jak możliwe było to, że ich nie wyłapano.
Z drugiej strony można wszystko poprawić, dorobić, zdetalować a lepszego (czyt. mniej złego) Emila prędko nie będzie.
Narzekałem ale kupiłem - bo to 109.
Narzekam dalej ale postarm się go do pionu doprowadzić...bo to 109!

Powodzenia Tomek, trzymam kciuki za Twój projekt.

Re: Bf 109 E-1, Eduard, 1/32

PostNapisane: środa, 25 marca 2009, 20:59
przez Maciek_66
Tak liczę Kuba, że zamieścisz jakąś listę błędów. To będzie łatwiej - będzie się robić i odhaczać punkt po punkcie...

Re: Bf 109 E-1, Eduard, 1/32

PostNapisane: środa, 25 marca 2009, 21:37
przez Kuba P.
Wiesz Maciek, nawet próbowałem się do tego zabrać, ale chyba lepiej będzie jak rozbabram model i pokażę krok po kroku co i jak.
Model miejscami zwyczajnie wyciska łzy, w samym chociażby kadłubie rozwalił mnie kształt wypukłości nad osłonami głowic Daimlera (małe bąble pod nosem) czy kształt pokrywy wlewu paliwa oraz obrys niszy tylnego podwozia. No praktycznie na co nie spojrzeć to jest coś, co można poprawić. W skrzydłach oczywiście kilka zmyślonych wzierników, stery kryte mokrą szmatą.
Jeśli Foki miały błędy to Emil jest po prostu czymś w stylu podania w restauracji zamiast rosołu gościowi kurczaka, warzyw, przypraw, wody, garnka i kuchenki...
Model niby jest i niby można zrobić ale tak w zasadzie to jest półprodukt. Nawet nie patrzę na żadne plany, nie mierzę nic jeszcze. Poskładam bryłę to babole wymiarowe powinny się ujawnić.

Zacznę swój dłubać to pokażę co i jak, byle mi tylko sił nie odebrało bo i spasowanie wygląda na kiepskie.

Re: Bf 109 E-1, Eduard, 1/32

PostNapisane: środa, 25 marca 2009, 22:56
przez Stratocaster
Kuba Plewka napisał(a):Jeśli Foki miały błędy to Emil jest po prostu czymś w stylu podania w restauracji zamiast rosołu gościowi kurczaka, warzyw, przypraw, wody, garnka i kuchenki...


:lol:
No, Kuba, stylista z Ciebie! To ja postaram się zrobić coś, co będzie przypominać żółtą wodę z "okami" na powierzchni. Chociaż tyle. Kiedyś gotowałem w TVN. Smażyłem filety z KURCZAKA, które były jakimś tam składnikiem dania. A Maciej Nowak (występujący tam krytyk kulinarny) zagaił: o, widzę że pan RYBKĘ smaży...

Ugotuję cokolwiek jadalnego w miarę swoich umiejętności i potrzeb.

Re: Bf 109 E-1, Eduard, 1/32

PostNapisane: środa, 25 marca 2009, 23:21
przez Kuba P.
Trzymam kciuki za Twoją zupkę z Emila! Ja po prostu nie umiem już patrzeć na model Bf 109 inaczej niż przez pryzmat dokumentacji technicznej, setek zdjęć, własnych obserwacji jak i przede wszystkim wyjątkowej sympatii do tego chamskiego samolociku z wspaniałym silnikiem.
Jeśli będziesz miał jakiekolwiek wątpliwości czy pytania, nie wahaj się skontaktować i z przyjemnością postaram się pomóc.
Zamiast natomiast wtrącać się do Twojego garnka z zupką zacznę siekać swojego Emila mielonego.

Jak to mówią, Viel Glück!

Re: Bf 109 E-1, Eduard, 1/32

PostNapisane: piątek, 27 marca 2009, 13:34
przez Stratocaster
Kuba! Na pewno będę weryfikował malowanie - bo to mnie najbardziej interesuje. Wtedy będzie pytań, a pytań...

A tymczasem: endżin, szejseta od benca...
Obrazek
Obrazek

Trzeba będzie ponaginać. Ani jednego kołka stabilizującego.
Obrazek

Re: Bf 109 E-1, Eduard, 1/32

PostNapisane: piątek, 27 marca 2009, 14:17
przez net_sailor
Będziesz eksponował silnik? Bo jak tak to przydałoby się poprawić te kasety amunicyjne - spiłować linię podziału form na bokach i zatrzask-obejmę mocującą kasety, tak aby sprawiał wrażenie jednego elementu:
http://www.me109.info/display.php?a=e&l=en&fid=104

Re: Bf 109 E-1, Eduard, 1/32

PostNapisane: sobota, 28 marca 2009, 15:38
przez Stratocaster
net_sailor napisał(a):Będziesz eksponował silnik? Bo jak tak to przydałoby się poprawić te kasety amunicyjne - spiłować linię podziału form na bokach i zatrzask-obejmę mocującą kasety, tak aby sprawiał wrażenie jednego elementu:
http://www.me109.info/display.php?a=e&l=en&fid=104


Sailor! Dziękuję za słuszną uwagę. Co się dało to poprawiłem.

Re: Bf 109 E-1, Eduard, 1/32

PostNapisane: sobota, 28 marca 2009, 15:59
przez net_sailor
Hehe, tak łatwo się nie wykręcisz - dawaj fotki! :twisted:

Re: Bf 109 E-1, Eduard, 1/32

PostNapisane: niedziela, 29 marca 2009, 09:23
przez Mariusz Jarzyna ze Szczec
Wiem, że robisz model realaksacyjnie ale bym spiłował tez te przewody co dochodzą do wydechu i zrobił nowe bo trochę daje po oczach sztucznością ta płaskorzeźba tym bardziej, że to duża skala. Całość pomalowana super. Jednk klucz do sukcesu to malowanie ;o)

Re: Bf 109 E-1, Eduard, 1/32

PostNapisane: niedziela, 29 marca 2009, 11:05
przez Jacek Bzunek
Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):przewody co dochodzą do wydechu

Wyglądają na przewody zapłonowe a w związku z tym powinny mieć inny kolor niż blok silnika.