Zaglądnąłem w ten watek i aż chciałoby się zaśpiewać znaną ludową pieśń:
"Jaki tu spokój, pararara, nic się nie dzieje, pararara, nikt się nie bawi...."
Pora na mały update z mojej strony, w końcu sporo czasu minęło od debiutu na tym forum więc wypadałoby wykazać jakikolwiek postęp robót.
Model wygląda obecnie tak:
Niestety podczas przemalowywania spodniego płata, konkretnie w fazie zmywania lakieru, zrobiły się zacieki rozpuszczalnika pod drugiej stronie i uszkodziły nieco półmatowy werniks.
Macie jakiś pomysł jak to dziadostwo usunąć? Farba nie jest ani zmyta, ani pomarszczona tylko w taki dziwny sposób "zbielona". Czy nowa cienka warstwa bezbarwnego da radę to usunąć? Malowałem semi-glossem Testorsa jeśli ma to jakieś znaczenie?