Strona 1 z 3

P-39Q Airacobra (1:72, HobbyBoss)

PostNapisane: poniedziałek, 4 maja 2009, 00:22
przez Cichociemny
Witam.

Po pierwszych testach aerografu na wytworze modelopodobnym (przyczajony Wildcat), postanowiłem zbudować jeszcze jeden prosty model aby poćwiczyć malowanie, zanim wezmę się za poważne projekty. Prosty, tzn "easy-kit" z Hobbybossa. Wybrałem Airacobrę, która nie ma niektórych denerwujących uproszczeń występujących w innych modelach tego producenta (a za to ma inne).

Miałem tego na forum nie pokazywać, ale mam nadzieję że jak pokażę to się czegoś więcej nauczę.

W zamyśle miała to być szybka budowa i ćwiczenie malowania, trudno jednak przejść obojętnie obok czegoś takiego jak np. pokrywy luku podwozia przedniego odlane razem z dolną częścią kadłuba.
Obrazek
Tak więc będzie parę zmian.


Na początek- kołpak śmigła z lufą działka. W modelu wygląda to tak.
Obrazek
Jako że jest to dość charakterystyczny element tego samolotu, nie darowałem. Usunąłem wystającą niby-lufę, nawierciłem kołpak osiowo (przy czym wzorując się na zdjęciach, czubek kołpaka rozwierciłem na większą średnicę niż wstawiana lufa) i wstawiłem rurkę z igły iniekcyjnej.
Obrazek


Element zestawu który robi największe wrażenie to fotel pilota (dodam tylko że wrażenie negatywne).
Obrazek
Wprost cudny. Trochę oszlifowałem i teraz chyba bardziej przypomina to co powinien.
Obrazek


W ogóle kabina, jak to w easy-kitach chińskiego producenta, wręcz kipi od detali:
Obrazek
Po krótkiej ocenie przydatności, zostało mi z niej tyle.
Obrazek
Jak widać na zdjęciu, przymierzałem się właśnie do odtworzenia obudowy wału silnika (i zaszpachlowałem parę dziur w podłodze).


Teraz dorabiam sobie inne elementy wyposażenia kabiny np. takie pokrętło.
Obrazek
Jak ktoś nie lubi chwalenia się bilonem lub jest fetyszysta co lubi na paluchy patrzeć- fotka nr 2:
Obrazek
Nie cierpię takich zdjęć, ale akurat wyszło, to co, wstawię.

Na razie kabina poskładana na sucho wygląda tak.
Obrazek
Parę rzeczy jeszcze dorobię.


To tyle, tymczasem.

Re: P-39Q Airacobra (1:72, HobbyBoss)

PostNapisane: poniedziałek, 4 maja 2009, 23:06
przez Jacek Bzunek
Pamiętaj że wnętrze kabiny malowane było Bell Green.

Re: P-39Q Airacobra (1:72, HobbyBoss)

PostNapisane: wtorek, 5 maja 2009, 06:42
przez Krystian Ciechowicz
Jacek Bzunek napisał(a):Pamiętaj że wnętrze kabiny malowane było Bell Green.


... a nie IG jak to zrobił kolega Krystian w swoich Airacobra`s

Re: P-39Q Airacobra (1:72, HobbyBoss)

PostNapisane: wtorek, 5 maja 2009, 08:32
przez Michał Janik
Miło ćwiczyć warsztat, ale mam takie wrażenie że czycha nan nas czasami "pułapka prostych/szybkich modeli". Polega ona na tym, że z jednej strony bardzo chcielibyśmy wreszcie skończyć coś szybko , relaksacyjnie itd. Z drugiej - uproszczenia jakie są w modelu, bardzo nas drażnią, więc zaczynamy cośprzy nim dłubaćetc. W rezultacie, nie zdziwię się , jeśli przy Kobrze Bosego Hobby spędzisz więcej czasu, niż przy np. Akademce. Ostatnio jak wpadłem "w pułapkę szybkiego modelu", to w Harrierze Hasegawy w już pomalowanym i niemal skończonym wydremelowywałem fotel, żeby wstawić żywiczny. No ale grunt, że satysfakcja była. Powodzenia, dobrej zabawy i przepraszam za dygresję i sianie fermentu!

Re: P-39Q Airacobra (1:72, HobbyBoss)

PostNapisane: wtorek, 5 maja 2009, 11:57
przez Cichociemny
Jacek Bzunek napisał(a):Pamiętaj że wnętrze kabiny malowane było Bell Green.

Cenna uwaga. Nie mam niestety odpowiedniego koloru bo tego modelu w najbliższych planach nie miałem i jestem słabo przygotowany. Być może będę mieszał "na oko", jeszcze zobaczę.

Skoro już poruszony został temat malowania to kabina w Bell Green, wnęki podwozia Zinc Chromate Yellow, natomiast golenie podwozia i wewnętrzne powierzchnie pokryw w Interior Green (no, mniej więcej). Tak, czy coś pomyliłem?

Michał Janik napisał(a):Miło ćwiczyć warsztat, ale mam takie wrażenie że czycha nan nas czasami "pułapka prostych/szybkich modeli". Polega ona na tym, że z jednej strony bardzo chcielibyśmy wreszcie skończyć coś szybko , relaksacyjnie itd. Z drugiej - uproszczenia jakie są w modelu, bardzo nas drażnią, więc zaczynamy cośprzy nim dłubaćetc. W rezultacie, nie zdziwię się , jeśli przy Kobrze Bosego Hobby spędzisz więcej czasu, niż przy np. Akademce. Ostatnio jak wpadłem "w pułapkę szybkiego modelu", to w Harrierze Hasegawy w już pomalowanym i niemal skończonym wydremelowywałem fotel, żeby wstawić żywiczny. No ale grunt, że satysfakcja była. Powodzenia, dobrej zabawy i przepraszam za dygresję i sianie fermentu!

Sianie fermentu czy nie, ale obawiam się że masz rację. Tak czy owak, postaram się poprawiać jak najmniej (choć większość rzeczy, które mnie najbardziej raziły już podłubałem).

Re: P-39Q Airacobra (1:72, HobbyBoss)

PostNapisane: wtorek, 5 maja 2009, 12:39
przez caughtinthemiddle
Michał nie do końca ma rację - w Aca jest tyle baboli, że poprawianie również zajęłoby masę czasu.

Re: P-39Q Airacobra (1:72, HobbyBoss)

PostNapisane: wtorek, 5 maja 2009, 15:53
przez Daniel iceman Gronowski
Hej,
...natomiast golenie podwozia i wewnętrzne powierzchnie pokryw w Interior Green (no, mniej więcej). Tak, czy coś pomyliłem?


Za radą Gienka, którą udzielił mi w moim wątku o P-400: "Pokrywy i golenie ZCY na to coś w stylu DDG (lub przyciemniony IG)" ;o)

Ps. Będe śledził wątek i wkrótce wrzucę również swoje wypociny z walki z kobrą.

Pozdrawiam

Re: P-39Q Airacobra (1:72, HobbyBoss)

PostNapisane: niedziela, 21 czerwca 2009, 21:18
przez Cichociemny
Daniel iceman Gronowski napisał(a):Będe śledził wątek i wkrótce wrzucę również swoje wypociny z walki z kobrą.

No i Cię wyrolowałem- nic nie pośledziłeś, a ja mogę podglądać i wzorować się na Twojej gotowej Kobrze. :P

Jakby nie było, coś tam zrobiłem/popsułem.

Usunąłem skrzydłowe km-y, to było proste. Gorzej, że producent nie wiedzieć czemu nie odwzorował otworów wylotowych kadłubowych karabinów. Głupio było przejść obok tego obojętnie, a pomysłu jak to naprawić jakoś nie miałem. W końcu wyszło mi coś takiego.
Obrazek

Poprawiłem wnęki podwozia głównego, usuwając miejsca na okropnie duże "kołki montażowe" pokryw od strony kadłuba.
Obrazek
Oczywiście wnęki są za płytkie, ale niech już sobie są, a co.

Najwięcej emocji (niestety negatywnych) dostarczyło mi oszklenie. Podczas usuwania stanowczo za dużych elementów ustalających, udało mi się je zarysować. Potem już tylko szlifowanie, polerowanie (powinienem zakupić jakieś pasty), kąpiel w sidoluksie... i tak kilka razy bo jakoś nie mogłem uzyskać zadowalającego mnie efektu. Potem okazało się, że podczas tych zabiegów udało mi się linie na oszkleniu na tyle spłycić, że już w ogóle nie pomagają przy maskowaniu (nie mówiąc już o tym że niektórych Hobbyboss nie odwzorował). Tak więc ratowałem się cienkimi paseczkami taśmy i maskolem.
Obrazek

Przerobiłem też podskrzydłowe zasobniki z uzbrojeniem zastępując plastkowe "lufy" kawałkami igły.
Obrazek
Z przejściem lufa-zasobnik coś jeszcze pokombinuję.

Dociążyłem przód modelu.
Obrazek
Niestety, miejsca tam zbyt dużo nie ma i obawiam się, że to co jest nie wystarczy. Jak wkleję kabinę to jeszcze coś poupycham.

Tyle, tymczasem.

Re: P-39Q Airacobra (1:72, HobbyBoss)

PostNapisane: piątek, 26 czerwca 2009, 18:30
przez Cichociemny
Zamiast aktualizacji- dwa pytania.

Zacząłem malować. Na początek psiknąłem wnęki podwozia, kolorem który sam zmieszałem. Jako podstawę wykorzystałem żółty Humbol- ten kolor ma coś ze schnięciem czy ja coś zawaliłem?

Tak na przyszłość- Model Master ma w swojej palecie (emalie) dobry odpowiednik Zinc Chromate Yellow? Bo jakoś nie znalazłem.

Re: P-39Q Airacobra (1:72, HobbyBoss)

PostNapisane: środa, 1 lipca 2009, 21:43
przez Cichociemny
Za wiele to się nie dowiedziałem... :P

Wracając zaś do budowy, aby nie wpaść we wspomnianą wcześniej pułapkę, przeróbki w kabinie ograniczyłem do absolutnego minimum i więcej tam dorabiać nie zamierzam. Ale po kolei...

Skończyłem fotel z częścią pasów.
Obrazek

HobbyBoss tuż za fotelem pilota zaproponował ścianę bez żadnego otworu. Zrobiłem więc swoją, trochę bardziej zbliżoną do rzeczywistości. Następnie poprzeczkę na której opierały się pasy i same pasy. Ponadto na zdjęciu można zauważyć dorobioną osłonę wału od silnika, drążek sterowy z pokrowcem i tanim kosztem wykonaną tablicę wskaźników. A, jeszcze jakaś nędzna imitacja celownika też tam jest.
Obrazek

Następnie wykonałem jeszcze parę szczegółów (radiostacja, klamki) i skleiłem wszystko razem.
Obrazek

Jak można było zauważyć skleiłem też kadłub z płatem. Zanim to jednak zrobiłem, dociążyłem jeszcze nos modelu wycinając cześć mocowania wału śmigła przewidzianego przez HB i wstawiając odpowiednio ukształtowany ciężarek ołowiowy. Zamontowałem także ukończone zasobniki podskrzydłowe z uzbrojeniem i na dzień dzisiejszy Airacobra wygląda tak:
Obrazek

Tymczasem.

Re: P-39Q Airacobra (1:72, HobbyBoss)

PostNapisane: czwartek, 2 lipca 2009, 01:29
przez iras67
Cichociemny napisał(a):Tak na przyszłość- Model Master ma w swojej palecie (emalie) dobry odpowiednik Zinc Chromate Yellow? Bo jakoś nie znalazłem.

Używałem kiedyś 1584-Olivgelb-Chromate.

Re: P-39Q Airacobra (1:72, HobbyBoss)

PostNapisane: czwartek, 2 lipca 2009, 19:51
przez Cichociemny
iras67 napisał(a):Używałem kiedyś 1584-Olivgelb-Chromate.

O, dzięki, obadam.

Co do Airacobry- dziś element humorystyczny.

Próba zrobienia preshadingu, moja druga (pierwsza zakończyła się uzyskaniem prawie całego czarnego Widcata). Krótko mówiąc- tragedia. Ciężko mi uzyskać cienkie linie, to raz. Dwa- przy małym odciągnięciu iglicy, po naciśnięciu spustu i chwili malowania, farba przestaje lecieć- nie bardzo mam pomysł czemu.
Obrazek
Obrazek
Teraz można się śmiać.

Re: P-39Q Airacobra (1:72, HobbyBoss)

PostNapisane: poniedziałek, 6 lipca 2009, 14:00
przez Mac Eyka
Nie martw się, nie jesteś samotny z tym problemem.
Je też jak lekko odciągnę spust to nic nie leci albo psiknie jedną plame na początku linii i jest po zawodach.
A jak dodam gazu w psikawie to leci po całym elemencie i z "przedcieniowania" nici.

Obserwując prace na twoją miniaturową kobrą nasuwa mi się najważniejsze pytanie związane z modelarskim rzemiosłem.
Czy będzie się kręciło śmigiełko.

Re: P-39Q Airacobra (1:72, HobbyBoss)

PostNapisane: poniedziałek, 6 lipca 2009, 14:08
przez Jaho63
Cichociemny napisał(a):przy małym odciągnięciu iglicy, po naciśnięciu spustu i chwili malowania, farba przestaje lecieć

Prawdopodobnie za gęsta farba, ale to trzeba po prostu "wyeksperymentować" - dodawać rozpuszczalnika, zmieniać ciśnienie.

Re: P-39Q Airacobra (1:72, HobbyBoss)

PostNapisane: poniedziałek, 6 lipca 2009, 14:32
przez Stratocaster
Cichociemny napisał(a):Teraz można się śmiać.


No tu się nie ma co śmiać (w dowcipie było: nie ma co gadać, tu trzeba....itd). Masz za gęstą farbę, co widać po pyle, kropelkach sięgających pół skrzydła. Nie wiem, jakich używasz farb. Jak Pactry, to się poddaję. Jak każdej innej "modelarskiej-dedykowanej" to kup thinner z opóźniaczem, rozcieńcz tak, żeby Ci spływało po naczyniu i zostawiało LEKKI osad koloru. Słowo "lekki" jest nieprecyzyjny - może jak mleko UHT 3,2% ;o)

Jak masz manometr to ustaw ciśnienie na 14-17 PSI. Jak nie masz manometru to kup! :lol:

Fajnie wychodzi Ci klejenie, robisz to z zaangażowaniem, więc głupio będzie słabo ten model pomalować.

życzę powodzenia