Strona 1 z 2

Westland Wyvern Mk. 4 - Trumpeter 1:48

PostNapisane: niedziela, 24 maja 2009, 00:23
przez Ostach
Witam
Obrazek
Buduję ten model już od jakiegoś czasu ale zawsze coś mi przeszkodzi albo stracę wenę. Jak widać, prace są mocno posunięte do przodu ale jeszcze sporo przede mną (np inne modele :P ) Zdecydowałem, że namaluję pasy z inwazji w Suezie bo mogę uzyskać ciekawsze efekty. Jednak na spodzie taśma zerwała mi kawałki żółtego i straciłem wenę (na szczęście dziś wróciła i poprawiałem to, niestety nie bez śladów po poprawkach). Postanowiłem założyć ten wątek ponieważ pojawiło się kilka pytań.
1. Jak pomalować torpedę i rakietki?
Obrazek
RATOGi pomaluję na kolor spodu. Podobnie jak dodatkowe zbiorniki. Ale waham się jeszcze nad opcją zbiorniki-bomby. Co polecacie?
2. Czy warto na powierzchni modelu robić coś a'la biedronkę?
3. Jak malować wnęki podwozia i hamulców aerodynamicznych? Do fotek oryginału nie dotarłem po długich poszukiwaniach, nawet trudno o ogólne zdjęcia. A nie ufam do końca modelom innych modelarzy.
4. Jak malować tę trójkątną część za kabinką (podtrzymuje owiewkę)?

Będę wdzięczny za rozwianie wątpliwości :)
pozdrawiam

Re: Westland Wyvern Mk. 4 - Trumpeter 1:48

PostNapisane: niedziela, 24 maja 2009, 01:07
przez Jacek Bzunek
W najnowszej Mini replice jest relacja z budowy Wywerna Maćka Żywczyka.
Sam samolot jest tak piękny jak tylko brytyjskie samoloty mogą być szpetne ;o)
Ostach napisał(a):Jak pomalować torpedę i rakietki?

Czy na pewno torpeda i rakiety mogły być przenoszone razem?

Re: Westland Wyvern Mk. 4 - Trumpeter 1:48

PostNapisane: niedziela, 24 maja 2009, 11:26
przez spiton
Mi się podoba ;_)) Choć faktycznie jest to "inna uroda".
Fajnie, że Trumpeter zrobił osobno klapy i hamulce. Szkoda tylko, że modele są takie drogie. Chiński towar to przecież "tania tandeta". Powinni mieć umiar!!
Pozdrawiam

Re: Westland Wyvern Mk. 4 - Trumpeter 1:48

PostNapisane: niedziela, 24 maja 2009, 11:50
przez Jacek Bzunek
spiton napisał(a):Chiński towar to przecież "tania tandeta". Powinni mieć umiar!!

Jeśli chińska tandeta polega na
-możliwości wykonania skrzydeł w pozycji złożonej,
-wykonaniu lotek i klap jako osobnych elementów,
-umożliwieniu przeciwbieżnego obracania się śmigieł,
-sporym wyborze uzbroejnia do podwieszenia,
-nitach dużo bardziej delikatnych niż np. w przypadku P-40B
to taka tandeta jest warta 120-140zł, nawet jeśli nie będziemy brali pod uwagę jak niszowym tematem jest Wywern.

Re: Westland Wyvern Mk. 4 - Trumpeter 1:48

PostNapisane: niedziela, 24 maja 2009, 12:12
przez spiton
Chodziło mi o szerszy kontekst. I o fakt, ze to stosunkowo nowa marka ;_))
Wyrazu tandeta nie użyłem do określenia cech tego Wyverna, tylko jako przypomnienie jak postrzegane były przez długie lata wyroby zza wielkiego muru. W sumie to się cieszę że teraz poszli w jakość. Byłbym oczywiście bardziej zadowolony gdyby byli tańszy. Ten Wyvern to faktycznie rewelacja, Ale BAC Lightning w 72 za 100PLN to przesada. Czemu taki REVELL może sprzedawać bardzo przyzwoite modele w 72 (Hurrican Mustang itp) po 15 PLN??? Cło??
Tak czy inaczej narażanie mojej kieszeni na wydatki ponad miarę nie budzi mojej sympatii. Sorry za O.T.
Pozdrawiam

Re: Westland Wyvern Mk. 4 - Trumpeter 1:48

PostNapisane: niedziela, 24 maja 2009, 12:35
przez Ostach
Nie zapominajmy, że w zestawie są jeszcze blaszki. Podstawowe bo podstawowe ale są. Moim zdaniem za model z takim detalem, wieloma możliwościami budowy i sporą ilością części (potrzebnych, model nie jest "over-engeneered" jak niektóre czołgi Dragona (czytałem takie opinie)) to 135zł, które dałem w Martoli to uczciwa cena. No i model jest po prostu duży.
Kontekst Spitona rozumiem i w sumie nie obraziłbym się gdyby były te modele tańsze :) w końcu chińszczyzna a co chińskie to tandetne, vide skarpetki :lol:

A do MiniRepliki zajrzę oczywiście, nie wiedziałem, że już wyszła.

Re: Westland Wyvern Mk. 4 - Trumpeter 1:48

PostNapisane: niedziela, 24 maja 2009, 12:44
przez caughtinthemiddle
spiton napisał(a):Czemu taki REVELL może sprzedawać bardzo przyzwoite modele w 72 (Hurrican Mustang itp) po 15 PLN???

Co do przyzwoitości obu wymienionych, ze szczególnym uwzględnieniem Hurrka, to mam wątpliwości ;o)
Swoją drogą, to taniość Revella (kolejnym przykładem Italka) zaczyna powoli przechodzić do lamusa, wymienione przez Ciebie w niektórych sklepach zbliżyły się do 20zł, a nowe wydawnictwa/reedycje osiągają wysokie ceny, choćby Ar 240 za 70-80zł :-/

Re: Westland Wyvern Mk. 4 - Trumpeter 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 25 maja 2009, 20:23
przez Ostach
Uf! Zmęczyłem pasy sueskie, przetarłem je papierkiem, podmalowałem wypustki na krawędzi natarcia i pociągnąłem całość sidoluksem. Potrzeba jeszcze ze 2 warstwy...

Obrazek

Ja nie wiem co się może nie podobać w tym samolocie, jak dla mnie piękny jest! :)

Re: Westland Wyvern Mk. 4 - Trumpeter 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 25 maja 2009, 21:36
przez shivadog
Mi się też ogromnie widzi ta konstrukcja, przepiękna sylwetka.
Jeśli chodzi o cenę, trzeba przede wszystkim wziąść pod uwagę, że to nie jest wielkości Spitfire'a.
Nieuświadomionym możesz zrobić przy okazji fotkę np. z MiGiem 3.

Re: Westland Wyvern Mk. 4 - Trumpeter 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 25 maja 2009, 21:59
przez Ostach
Mam pod ręką fotkę samego kadłuba z Me-109E:

Obrazek

Rozpiętość modelu to jakieś 27cm, długość ok 26cm. Więc jakby nie patrzeć to jest to kawał skurczybyka :)

Re: Westland Wyvern Mk. 4 - Trumpeter 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 25 maja 2009, 22:28
przez shivadog
Może kiedyś się skuszę, robi wrażenie. :D :twisted:

Re: Westland Wyvern Mk. 4 - Trumpeter 1:48

PostNapisane: środa, 27 maja 2009, 08:57
przez mr.jaro
Ostach napisał(a):Buduję ten model już od jakiegoś czasu...

A czy mozna prosic o pare slow odnosnie pasowania modelu? Ponoc przekladnia w kolpaku smigla wykazuje zbyt duze luzy (swoja droga nic dziwnego, bo kolka zebate sa malutkie, wiec zachowanie przyzwoitej dokladnosci w tym miejscu nie jest latwe) i po krotkim czasie przestaje funkcjonowac - czy to prawda? Pytam, gdyz posiadam ten zestaw i dobrze byloby wiedziec, czego sie po nim mozna spodziewac. Jesli wspomniana przekladnia okaze sie problematyczna, po prostu pomine ja podczas budowy - smigla beda sie obracac luzno.

shivadog napisał(a):Może kiedyś się skuszę, robi wrażenie.

W przeciwienstwie do kilku innych, akurat ten zestaw Trumpka zdecydowanie wart jest swojej ceny. Zapewne wyciagneli wlasciwe wnioski, na przyklad po sknoconym Wellingtonie. Pozostaje pytanie, jak dlugo beda w stanie utrzymac jakosc na podobnym poziomie...

Re: Westland Wyvern Mk. 4 - Trumpeter 1:48

PostNapisane: środa, 27 maja 2009, 12:17
przez spiton
W 72 Wyvern Trumpka jest też wyśmienity, i chyba go sobie kupie, bo lubię otwarte klapy i hamulce ;-))))))
Faktycznie ceny modeli to chyba wina kiepskiego kursu złotego ;_)))
Pozdrawiam

Re: Westland Wyvern Mk. 4 - Trumpeter 1:48

PostNapisane: środa, 27 maja 2009, 17:07
przez piotr dmitruk
Ostach napisał(a):1. Jak pomalować torpedę i rakietki?
RATOGi pomaluję na kolor spodu. Podobnie jak dodatkowe zbiorniki. Ale waham się jeszcze nad opcją zbiorniki-bomby. Co polecacie?
2. Czy warto na powierzchni modelu robić coś a'la biedronkę?
3. Jak malować wnęki podwozia i hamulców aerodynamicznych? Do fotek oryginału nie dotarłem po długich poszukiwaniach, nawet trudno o ogólne zdjęcia. A nie ufam do końca modelom innych modelarzy.
4. Jak malować tę trójkątną część za kabinką (podtrzymuje owiewkę)?

Będę wdzięczny za rozwianie wątpliwości :)

1.Torpeda NMF z czerwonym przodem
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Rakietki
Obrazek
Ratogi raczej były białe
Obrazek
Obrazek
2.Biedronka?, Samoloty raczej były w dobrym stanie.
3.Wnęk podwozia nie widziałem, ale wnętrza pokryw w oryginale raczej były aluminiowe, pewnie wnęki też.
Obrazek
4. Nie wiem, raczej kolor wnętrza, czyli czarny, lub zewnętrzny, czyli szary

Swoją drogą faktycznie jest strasznie mało zdjęć, w dodatku większość to fotki kilkakrotnie nieprawidłowo przemalowanych egzemplarzy muzealnych

Re: Westland Wyvern Mk. 4 - Trumpeter 1:48

PostNapisane: środa, 27 maja 2009, 17:18
przez Ostach
mr.jaro napisał(a):A czy mozna prosic o pare slow odnosnie pasowania modelu? Ponoc przekladnia w kolpaku smigla wykazuje zbyt duze luzy (swoja droga nic dziwnego, bo kolka zebate sa malutkie, wiec zachowanie przyzwoitej dokladnosci w tym miejscu nie jest latwe) i po krotkim czasie przestaje funkcjonowac - czy to prawda? Pytam, gdyz posiadam ten zestaw i dobrze byloby wiedziec, czego sie po nim mozna spodziewac. Jesli wspomniana przekladnia okaze sie problematyczna, po prostu pomine ja podczas budowy - smigla beda sie obracac luzno.

Składalność jest przyzwoita. Problemów nie ma jakichś specjalnych. Trzeba poszlifować w kokpicie trochę.
Luzy faktycznie są. Czasem trochę się śmigła przycinają. Trzeba uważać z geometrią i współosiowością wszystkich części. Przy odrobinie uwagi da się to dobrze zmontować żeby działało dłuższy czas. U mnie jest to zmontowane już kilka miesięcy i czasem jak sobie biorę model do obejrzenia co jest do zrobienia to sobie zawsze pokręcę trochę i działa. Nawet bym powiedział, że mniej się przycina niż na początku. A no i trzeba jeszcze ostrożnie z malowaniem żeby farba się nie dostała na ważne elementy. W zestawie przewidziane są elementy do wykonania śmigła bez przekładni ale nie składałem ich to nic nie mogę powiedzieć.

Kalki położyłem tylko dwie na razie (numery na spodzie skrzydeł pod pasami) i siadły ok.

Zestaw wymusza na samym początku budowy podjęcie decyzji czy instalujemy RATOGi i jakiś zestaw uzbrojenia podwieszamy. Potem trudno by było pokapować się gdzie wiercić dziurki w brzuchu rybki. Nie wiem jak Wam ale mnie ten samolot przypomina trochę rybkę ;p

Edit:
Piotrek! Co za CZADERSKIE fotki! Super! :D Wykorzystam je na pewno! Wielkie dzięki! :)