Strona 1 z 1

Fairey Fulmar Mk.II Eduard 1/48

PostNapisane: niedziela, 24 maja 2009, 00:59
przez Jacek Bzunek
Kilka tygodni rozgrzebalem kolejny model, dla odmiany trochę mniej sklejalny niż poprzednie przypadki. Fulmar czyli skrzyżowanie Hurricane i Battle, miał w zamyśle brytyjskiej admiralicji pełnić zaszczytną i odpowiedzialną rolę obrońcy brytyjskiej floty podczas długotrwałych patroli czyli był prawie jak Tomcat ;o)
Sam model składa się całkiem przyjemnie z wyjątkiem nie do końca dokładnie opisanej w instrukcji kolejności montażu podłogi i burt w kabinie nawigatora. Ciekawostką mało sympatyczną jest brak w zestawie tak mało istotnych detali jak celownik czy wnęka reflektora.
Na zdjęciach wnętrza brakuje jeszcze butli, które instrukcje każe malować na brązowo oraz brudu kabinowego FAA Mk.I.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Poprawne połączenie kadłuba z dolną częścią płata wymaga użycia przemocy fizycznej.

Obrazek

Górne części skrzydeł założone jedynie w celu nacieszenia oczu wielkością kawałka plastiku.

Obrazek

Re: Fairey Fulmar Mk.II Eduard 1/48

PostNapisane: niedziela, 24 maja 2009, 14:43
przez Krystian Ciechowicz
Hej.
Właśnie miałem zapytać co to za kolor kokpitu ... szary, ale widzę, że lampa błyskowa narobiła spustoszenia w kolorze, a ostatnie zdjęcie wykazuje w miarę poprawny kolor.
Życzę powodzenia, ja od Listopada zmagam się z tym ... czym, co model się nazywa i jakoś wyjść ponad bryłę nie mogę.

POWODZENIA !!

Pozdrawiam
K.

Re: Fairey Fulmar Mk.II Eduard 1/48

PostNapisane: niedziela, 24 maja 2009, 14:54
przez Dominik
Zasiadam w pierwszym rzędzie z herbatką i oglądam...ten sam model czeka na swoją kolej w magazynku. Może czegoś się nauczę obserwując Jacku Twoje zmaganie.