Modelarstwo z pasją

Warsztat trzeci .

Przedmiotem pracy jest myśliwiec amerykański z II wojny światowej , potocznie nazywany "dzbankiem" .
Krótki inbox . Kalkomanie są do trzech malowań . Pierwsze na przodzie pudełka z bardzo efektownymi szachownicami i dwa pozostałe , przedstawione na tyle pudełka .

Małżonka Tobie pozwoli na naklejanie gołych cycków na model

W sumie to sam mam obiekcje . To jest potężny samolot , a z tymi kalkami będzie wyglądał jak reklama tandetnego " S... ...pu "

A opowiesz co zamierzasz zrobić z tym modelem?
Jakie ambitne plany i w ogóle?

Skleić ..............
i pomalować .
Do trzech razy sztuka , a więc plan jest taki żeby już wreszcie pomalować aerografem , dobrze amatorsko .
Na podstawie instrukcji i zawartości tylko i wyłącznie pudełka .
Jakie malowanie , jeszcze nie wiem . Na pewno nie to z ludkiem , taka pokraka jakaś . Zostają szachownice , i te panienki .

Pierwsze malowanki .









Nie jestem pewien znów kolorów na fotelu , trzeba poszukać w innych instrukcjach .

Ale to chyba nie aerografem?

Pędzelkiem , lubię pędzelkiem . Oczywiście jeszcze raz będę malował .
A tak przy okazji .
Czy będzie w ogóle efekt na plus po nałożeniu łosza ? Bo ja tak patrząc na zdjęcia podłogi , myślę że nie potrzeba . Tam są takie szczebelki , że cieni jest i tak dużo . Spróbuje pomalować jeszcze raz bardzo cieniutko , żeby zostawić zróżnicowaną barwe .

GUDMUNDUR napisał(a):
No tak , mi to nikt nie podpowie .

Co się dziwisz ;)?

GUDMUNDUR napisał(a): plan jest taki żeby już wreszcie pomalować aerografem , dobrze amatorsko .
Na podstawie instrukcji i zawartości tylko i wyłącznie pudełka .

Tak napisałem ponieważ po lekturze wielu , wielu warsztatów unikam niepotrzebnych kłótni do niczego nie prowadzących . Chyba , że do banów. Głównie miałem na myśli - bez blaszek , dodatkowych kalkomanii , książek , itp.
Ale jeśli ktoś napisze w czas ( nie w galerii ) jakąś mądrą wskazówke , na pewno nie zapomnę podziękować .
Zwłaszcza o wyborze kolorów . To akurat "umiem" zrobić .I przede wszystkim na pewno to się przyda nie tylko mi . Dużo modelarzy czyta i ogląda warsztaty . A więc każda wskazówka zostawi swój ślad .
P.S. Po to jest warsztat , szanuje innych doświadczenie . Gdyby było inaczej wstawiałbym tylko do galerii zdjęcia , ja pokazuje wszystko , nawet jak nie wychodzi . Bo o zabawe chodzi .

A w temacie modelu . Będę malować wersje tytułową z pudełka . Ciężko będzie ale próbuje .

Jesli chcesz cos do cwiczenia roznych technik malarskich to czemu nie, ale jesli chcesz zrobic model P-47N to zostaw "to to" i spraw sobie zestaw Sword. Ten zestaw (Italieri) nie jest wart zachodu, podobnie jak zestaw Hellera, lepiej kupic 2 zestawy Revell P-47M-1 i z nich wystugac poprawne skrzydlo.
Ja ze swojego zachowalem tylko kalkomanie, reszta do bani.

Tak napisałem ponieważ po lekturze wielu , wielu warsztatów unikam niepotrzebnych kłótni do niczego nie prowadzących .

Wiesz, ja mam dokładnie odwrotnie. Jak słyszę, że zgodność z oryginałem jest dla autora nieistotna to staram się nie ruszać tematu dokładnie z tych powodów, o których napisałeś. Nie zdziwiłbym się gdybym nie był tu osamotniony ;).

A poza tym to zupełnie nie rozumiem rozstrzygania takich kwestii w tematach, w których z założenia nie mają one znaczenia. Nie w sensie, że to coś złego, po prostu ja się w takich akcjach nie orientuję .

LazyCat napisał(a):Jesli chcesz cos do cwiczenia roznych technik malarskich to czemu nie

Zgadza się w 100% ale czy to przeszkadza dowiedzieć się przy okazji np. , że kolor wnętrza kabiny jest inny w Thunderboltach ?
A może ktoś inny jest akurat na etapie kupowania takiego modelu i dowie się , że lepszy jest taki a nie inny . Ja nic przeciw nauce nie mam . Byle nikogo nie zmuszać do niczego .

greatgonzo napisał(a):Jak słyszę, że zgodność z oryginałem jest dla autora nieistotna

Istotna jest na pewno dla każdego , problem jest z ofertą jaką mamy do dyspozycji w sklepach . Na samo klejenie modeli potrzeba dużo wolnego czasu ( jak ktoś ma w ogóle wolny czas na modele). A żeby dowiedzieć się wszystkiego o wszystkich modelach jakie ludzie mają po szafach , pewnie życia by starczyło .Idąc tą drogą musiałbym natychmiast wyrzucić 99 % modeli jakie mam już kupione . A po drugie po to się kupuje gotowy zestaw do sklejania . Jeśli będę miał parcie na 100% realizm to lepiej samemu zacząć robić od podstaw , wtedy zrobie to co chcę ( ważne )a nie to co mi się podsuwa na półkach w sklepie .

GUDMUNDUR napisał(a):...Jeśli będę miał parcie na 100% realizm to lepiej samemu zacząć robić od podstaw , wtedy zrobie to co chcę ( ważne )a nie to co mi się podsuwa na półkach w sklepie .

Bardzo mądrze powiedziane

GUDMUNDUR napisał(a):
Istotna jest na pewno dla każdego

Jak się zapisałem do internetu modelarskiego to dokładnie tak myślałem. Już dawno mi przeszło.

A tak przy okazji to z tym DDG w kabinach P-47 to nie jest aż tak definitywnie .