Strona 1 z 1

Jak-23 alias Yak-23. Bilek, 1:48

PostNapisane: środa, 16 lipca 2014, 22:09
przez Arcturus
Błyskawiczna odskocznia od budowlano-remontowego armageddonu. Jaczek od Bilka - model miejscami mocno toporny. Najgorsze jest wnętrze, i postanowiłem je zignorować, bo i tak wiele przez szybkę widać nie będzie. Dodałem oczywiście blaszkę (w zestawie miałem taką większą, od Edka), ale nie bawię się w żadne cuda, bo to sztuka dla sztuki by była. Poszerzyłem w dolnej części przegrodę we wlocie powietrza, bo na oko była sporo za cienka.
Dokupiłem żywiczne zbiorniki na końce skrzydeł, to mu doda uroku. Wstawiam zdjęcia z kronikarskiego obowiązku, bo niespecjalnie jest co pokazać. Sorki za flesza, ale nie mam specjalnie siły i warunków do rozkładania lamp.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Jak-23 alias Yak-23. Bilek, 1:48

PostNapisane: czwartek, 17 lipca 2014, 07:29
przez HK1885
Ciekawe co wystrugasz...
Recenzje Bilka sOM umiarkowanie entuzjastyczne. :lol:

Re: Jak-23 alias Yak-23. Bilek, 1:48

PostNapisane: czwartek, 17 lipca 2014, 09:57
przez shadowmare
Fajny model będzie, aczkolwiek niezbyt "urodny" ;). Będziesz nitował?
Bo w "rilu" te nity nawet widoczne są:

Obrazek

A tutaj np. nie są widoczne :lol: :

Obrazek

Poza tym Alclady czy SM?

Re: Jak-23 alias Yak-23. Bilek, 1:48

PostNapisane: czwartek, 17 lipca 2014, 10:43
przez Voltan
No to będę stałym obserwatorem bo mam podobnego w 72-ce ze SH.

Jak dla mnie to jest bardzo ładny samolot, toż to po prostu uzbrojony w dwa działka silnik odrzutowy, z kokpitem pilota jakby na doczepkę :)
Piękna linia.

To drugie zdjęcie bez nitów do zapamiętania :)

Pozdrawiam i czekam na cd.

Re: Jak-23 alias Yak-23. Bilek, 1:48

PostNapisane: czwartek, 17 lipca 2014, 16:23
przez Arcturus
HK1886 napisał(a):Ciekawe co wystrugasz...
Recenzje Bilka sOM umiarkowanie entuzjastyczne. :lol:


Moja też jest coraz mniej entuzjastyczna :)

shadowmare napisał(a):Fajny model będzie, aczkolwiek niezbyt "urodny" ;). Będziesz nitował?
Bo w "rilu" te nity nawet widoczne są:

Z nitowaniem jeszcze wczoraj byłem na "nie", bo oglądałem eksponat z Krakowa i na nim nitów prawie nie widać, najwyżej te na krawędziach paneli. Zaczyna mnie jednak kusić, żeby ponitować - jak tego nie skopię to powinien wyglądać ładniej. Taka rura pomalowana metalizerem aż się prosi o jakieś urozmaicenie powierzchni.

shadowmare napisał(a):Poza tym Alclady czy SM?

SMy, zwykłe metalliki Gunze, i co tam jeszcze się znajdzie. Alcladów nie używałem.

Voltan napisał(a):Jak dla mnie to jest bardzo ładny samolot, toż to po prostu uzbrojony w dwa działka silnik odrzutowy, z kokpitem pilota jakby na doczepkę :)
Piękna linia.

Zgadza się, bardzo mi się podobają te pionierskie rury, zwykle fajniejsze były od tych współczesnych. Szkoda tylko, że to temat niszowy, i trzeba się męczyć właśnie z takimi kasztanami zamiast wielkoseryjnych modeli. Tak choruję na Tunnana i czekam, aż bracia żółciejsi wreszcie go może wypuszczą.

Re: Jak-23 alias Yak-23. Bilek, 1:48

PostNapisane: czwartek, 17 lipca 2014, 18:01
przez Leszek Szopieray
Jak-23 fajna rurka. Jest żywica w 1/48 Ardpolu za ok. 200pln. Ale zobacz co wycisnął Arkady z tego Bilka którego robisz:
http://www.scalefun.com/forum/viewtopic.php?f=68&t=510

Re: Jak-23 alias Yak-23. Bilek, 1:48

PostNapisane: czwartek, 17 lipca 2014, 18:24
przez GUDMUNDUR
Arcturus napisał(a):trzeba się męczyć właśnie z takimi kasztanami zamiast wielkoseryjnych modeli.


Dasz radę , publike masz gwarantowaną :D . Ja sobie też będę podglądał 8-) .

Re: Jak-23 alias Yak-23. Bilek, 1:48

PostNapisane: czwartek, 17 lipca 2014, 18:53
przez Arcturus
Leszek Szopieray napisał(a):Jak-23 fajna rurka. Jest żywica w 1/48 Ardpolu za ok. 200pln. Ale zobacz co wycisnął Arkady z tego Bilka którego robisz:
http://www.scalefun.com/forum/viewtopic.php?f=68&t=510

Dzięki, choć efekt tego "wyciskania" jest mi doskonale znany :) A dyskusja o podwoziu bardzo przydatna.

Re: Jak-23 alias Yak-23. Bilek, 1:48

PostNapisane: piątek, 18 lipca 2014, 17:48
przez Arcturus
Złożyłem kadłub - nie obyło się bez przygód, ale trochę z mojej winy. Cięzko będzie wpasować dysze silnika, ale najpierw chce dorobić minimalne detale w jej wnętrzu. Skrzydła założone bez kleju (zresztą, żeby je skleić, trzeba wcześniej spiłować wnęki podwozia lekko licząc o 1/3 wysokości), bo zdecydowałem o nitowaniu i łatwiej będzie bez skrzydeł. Obok jeden z żywicznych zbiorników na skrzydło.
Obrazek
Obrazek
I piękna sylwetka z boku:
Obrazek
Miałem niewiele robić, ale nie mogłem patrzeć na wnękę przedniego podwozia i muszę coś poprawić, żeby choć odlegle przypominała oryginał. Trzeba też zdrowo poszpachlowac i szlifować wnętrze wlotu powietrza, ponieważ podział technologiczny modelu stworzył tuż za jego krawędzią szparę, której być nie może.