F-16C 4070 1:48 Tamiya
Mam zamiar coś takiego popełnić:

I od razu prosze o pomoc kolegów biegłych merytorycznie w naszych F-16. Zwłaszcza jeśli chodzi o konfigurację wlotologii, wylotologii i wszelkich magazynków z flarami
Podstawa będzie ten model:

Do tego dojdzie trochę dodatków gotowych:
Aires: komory podwozia i kabina plus dysza.
Brassin: AMRAAmy, hamulce aerodynamiczne i kółka
Zasobnik spadochronu zrobie żywiczny przeszczep z Haski F-16D
Samodzielnie do zrobienia zasobnik rozpoznawczy.
Malowanie z Łasku - no, bo skąd inaczej
Jak na razie spędziłem "trochę" czasu na przerabianiu komór podwozia. Wygląda na to, że coś całkowicie schrzanił Aires, bo komora podwozia głównego za krótka o niecały milimetr, co gorsza była wymyślona tan, żeby zastąpić dolną część kanału wlotu powietrza, ale kompletnie nie pasowała do całego wlotu i tam było za krótko o prawie 2 mm i ni cholery nią dało się tego złączyć razem. Przednia komora zaś za krótka jest o ~ 1,5mm. Trzeba było przerobić i przedłużyć
a takie różnice to nie jest sprawa tylko skurczu.
Tak wyglądał mój warsztacik po zakończeniu pocieniania wlotu powietrza

A na poważnie:
w głównej komorze obciąłem przód, podkleiłem PSem półki i nakleiłem odwrócony przód komory z Tamiyi, w którym wypełniłem dziury i zrobiłem przetłoczenia.

Ponieważ dziura w przegrodzie była za duża to ją zakleiłem i nawierciłem nową mniejszą. No, ale łapy niezgrabne, więc trochę mi wiertarka skoczyła i musiałem naprawić to, co schrzaniłem- odbudowałem obcięte wzmocnienie wręgi i przy okazji poprawiłem zasobnik na zgubione szpeje, który Aires kompletnie popieprzył - wyglądał jakby był otwarty do połowy
. Okazało się też, że jest za wąska, więc poszerzyłem ją klinami z boku.


Musze jeszcze dorobić dwie wiązki kabli, ale to juz pikuś.
Od tyłu widać, jaki hardcore był z dopasowaniem tej komory do kanału wlotowego. W paru miejscach poszedłem na wylot i musiałem podklejać PSem 0,13mm ;(

Skleiłem wlot powietrza z, Tamiyi ale niegodnie z instrukcją za to tak, żeby skutecznie wyszlifować w środku: najpierw obie górne części ze sobą, potem dolne, przeszlifowałem ich łączenia i potem skleiłem górę z dołem i oszlifowałem boczne łączenia. I mam swojego seamless suckera
Potem wziąłem frez i odchudziłem komorę podwozia i dół wlotu z Tamki, tak, żeby zmieściła się żywiczna komora.
I zaczęła się droga przez mękę z przednią komorą.
Obciąłem żywiczny przód i tył pręcikami evergreena 0,75 mm przedłużyłem z przodu i z tyłu airesa i dorobiłem przednią i tylna ściankę. Potem detalowałem całość, zwłaszcza z tyłu jest mnóstwo przewodów, więc dorobiłem je z drutu 0,2mm a armaturę wytoczyłem z pręcika 1mm w wiertarce.

Okazało się, że są na tylnej ściance dwie szpeje hydrauliki – w tym jedna z manometrem no to też się zmusiłem i dorobiłem.

Tak wygląda odchudzony wlot z Tamki, aby zmieściły się w nich żywiczne szpeje:

A tak to wygląda po zmontowaniu na sucho:

Mam nadzieję, ze ujdzie w tłoku ;) Trzeba to będzie jeszcze wszystko umyć, bo na zdjęciach widać mnóstwo paprochów po szlifowaniu i montowaniu.
Teraz biorę się za dopasowywanie kabiny. Tam też się zapowiada hardcor bo na pierwszy rzut oka widać, że trzeba będzie mocno rzeźbić
cdn

I od razu prosze o pomoc kolegów biegłych merytorycznie w naszych F-16. Zwłaszcza jeśli chodzi o konfigurację wlotologii, wylotologii i wszelkich magazynków z flarami
Podstawa będzie ten model:

Do tego dojdzie trochę dodatków gotowych:
Aires: komory podwozia i kabina plus dysza.
Brassin: AMRAAmy, hamulce aerodynamiczne i kółka
Zasobnik spadochronu zrobie żywiczny przeszczep z Haski F-16D
Samodzielnie do zrobienia zasobnik rozpoznawczy.
Malowanie z Łasku - no, bo skąd inaczej
Jak na razie spędziłem "trochę" czasu na przerabianiu komór podwozia. Wygląda na to, że coś całkowicie schrzanił Aires, bo komora podwozia głównego za krótka o niecały milimetr, co gorsza była wymyślona tan, żeby zastąpić dolną część kanału wlotu powietrza, ale kompletnie nie pasowała do całego wlotu i tam było za krótko o prawie 2 mm i ni cholery nią dało się tego złączyć razem. Przednia komora zaś za krótka jest o ~ 1,5mm. Trzeba było przerobić i przedłużyć
Tak wyglądał mój warsztacik po zakończeniu pocieniania wlotu powietrza

A na poważnie:
w głównej komorze obciąłem przód, podkleiłem PSem półki i nakleiłem odwrócony przód komory z Tamiyi, w którym wypełniłem dziury i zrobiłem przetłoczenia.

Ponieważ dziura w przegrodzie była za duża to ją zakleiłem i nawierciłem nową mniejszą. No, ale łapy niezgrabne, więc trochę mi wiertarka skoczyła i musiałem naprawić to, co schrzaniłem- odbudowałem obcięte wzmocnienie wręgi i przy okazji poprawiłem zasobnik na zgubione szpeje, który Aires kompletnie popieprzył - wyglądał jakby był otwarty do połowy


Musze jeszcze dorobić dwie wiązki kabli, ale to juz pikuś.
Od tyłu widać, jaki hardcore był z dopasowaniem tej komory do kanału wlotowego. W paru miejscach poszedłem na wylot i musiałem podklejać PSem 0,13mm ;(

Skleiłem wlot powietrza z, Tamiyi ale niegodnie z instrukcją za to tak, żeby skutecznie wyszlifować w środku: najpierw obie górne części ze sobą, potem dolne, przeszlifowałem ich łączenia i potem skleiłem górę z dołem i oszlifowałem boczne łączenia. I mam swojego seamless suckera
Potem wziąłem frez i odchudziłem komorę podwozia i dół wlotu z Tamki, tak, żeby zmieściła się żywiczna komora.
I zaczęła się droga przez mękę z przednią komorą.
Obciąłem żywiczny przód i tył pręcikami evergreena 0,75 mm przedłużyłem z przodu i z tyłu airesa i dorobiłem przednią i tylna ściankę. Potem detalowałem całość, zwłaszcza z tyłu jest mnóstwo przewodów, więc dorobiłem je z drutu 0,2mm a armaturę wytoczyłem z pręcika 1mm w wiertarce.

Okazało się, że są na tylnej ściance dwie szpeje hydrauliki – w tym jedna z manometrem no to też się zmusiłem i dorobiłem.

Tak wygląda odchudzony wlot z Tamki, aby zmieściły się w nich żywiczne szpeje:

A tak to wygląda po zmontowaniu na sucho:

Mam nadzieję, ze ujdzie w tłoku ;) Trzeba to będzie jeszcze wszystko umyć, bo na zdjęciach widać mnóstwo paprochów po szlifowaniu i montowaniu.
Teraz biorę się za dopasowywanie kabiny. Tam też się zapowiada hardcor bo na pierwszy rzut oka widać, że trzeba będzie mocno rzeźbić
cdn





