Modelarstwo z pasją

Skoro tyle wątków o F-16 to i ja dołączę swój. Planuję malowanie z Afganistanu z zestawu Authentic Decals. głównie ze względu na możliwości weatheringu. Model ma być pewnego rodzaj wprawką przed polską szesnastką oraz ciemnoszarą szesnastką Tamiyi .

Zestaw Hasegawy przedstawia wersję block 25 więc różnic do block 30 jest sporo.

oraz wspomniane kalki

Nowe wnętrze kabiny z poprawioną geometrią zrobione z płytek plastiku. Tylna ściana musi być pionowo, dlatego głównie zdecydowałem się na poprawkę.

porównanie z kabiną z zestawu (co ciekawe ścianki boczne fotela odlane razem z wanną kabiny)

Fotel z zestawu Kinetic F-16D plus blaszka z czech

poprawione wloty powietrza nad wlotem powietrza

na skośne charakterystyczne dla silnika F110

próba dostosowania kształtu wlotu powietrza na szeroko ustny, jeszcze trzeba trochę powalczyć

Dysza silnika wymieniona na dyszę F110 z modelu f-14 B hobby bossa

cdn

Sugeruję sprawdzić, czy kalki się nie rwą, żeby potem uniknąć nerwów.

Test z kalkami zrobię później, bliżej malowania, mam nadzieję że są lepsze niż te z Print Scale.
Skończyłem oblaszkowywanie wnętrza kabiny, joystick i przepustnica z zestawu Tamiy'i (są dwa komplety), na całość trochę brudu i kilka otarć. Teraz będę się głowił jak zrobić moduł orczyka.

kadłuba zamknięty

poprawiony kształt osłony tablicy przyrządów tek żeby pasowała do blaszki

w głębi majaczą pedały orczyka

przede mną odwieczne pytanie, nitować czy nie nitować, mam za sobą test na prawie skończonym modelu Italeri (ach te rozmyte linie podziału) i wygląda to jednak trochę nachalnie do skali, ciekawe czy nity nie będą zbyt kontrastować z delikatnymi liniami Hasegawy.

tutaj porównanie z oryginałem

co sądzicie?

Przy okazji link do fajnego warsztatu z szesnastką Hasegawy http://www.arcforums.com/forums/air/index.php?showtopic=277424

Nitować, zdecydowanie lepiej to wygląda.

Nitować i przeszlifować do ledwie widocznego śladu.
Nie z USNavy? :shock:

Nity będą, klapy wychylę. Uwaga zewnętrzna linia klapy nie pokrywa się góra-dół, trzeba szpachlować.
Piotrze, nie tylko US NAVY robię, chociaż ta jest mi najbliższa.
F-16 zainteresował mnie dopiero jak Polska zakupiła szesnastki, od tego czasu uzbierał się taki stosik, z dwoma modelami prawie skończonymi. Wcześnie traktowałem ją jako zbyt POPową

nitowanie wychodzi bardzo dobrze, przeszlifowane wełną stalową

na kadłubie gorzej widać, ale też wyszły bardzo ładnie

Super wychodzi! Czym nitujesz?

starym zegarkiem
zębatka, zaostrzona i umieszczona w oprace zrobionej ze złamanego ostrza trójkątnego

Super. Wychodzi ekstra, bardzo drobno. Ciekawe ile zostanie po malowaniu, ale na razie jest bardzo OK!

Z nitowaniem chciałbym żeby po malowaniu było ledwo widoczne ale widoczne, bez nachalności.
Jeszcze raz poprawiłem kształt osłony tablicy przyrządów, dodałem podstawę HUDa z blaszki i uszczelkę osłony kabiny. Całość pomalowana czeka na fotel.