Modelarstwo z pasją

No dobra... Ponieważ nie zakrzyczeliście mojej pierwszej kabiny (viewtopic.php?f=12&t=74841) to mówię sobie popróbuję zrobić jakiś samolocik. Ponieważ w szafie zalega mi trochę latającego złomu wygrzebałem największe pudełko i padło na "Tomcata". Model jest w wersji "D" ale z racji chęci wykorzystania blach Edka postanowiłem opuścić wersję do poziomu "B". Nie zamierzam szaleć tym bardziej, że to mój pierwszy w życiu samolot, nie licząc tych sklejanych przed 18 rokiem życia, jeszcze w klubie "Śmigiełko" (kto to pamięta!). Tak więc kleje co dał producent wrzucając blachy Edka.... i koncentrując się na brudzeniach i innych technikach, których przy dotychczasowym robieniu samochodów nie miałem okazji poznać...

Na ten moment wywaliłem z kabiny boczne konsole i usiłuje wszystko spasować... Blachy Edka pasują bardzo dobrze, choć muszę przyznać, że płaskość jest "odbiorem dominującym". No ale co tam... Niestety w niedzielę będę miał dwutygodniową urlopową przerwę także proszę o wyrozumiałość....



P.S. Czy ktoś ma dobre, kolorowe i ostre zdjęcie płyty za plecami pilota przy zdemontowanym fotelu lub jakiś "szkic" układu kabli i byłby skłonny się podzielić?

Kiibicuję przy warsztacie najpiękniejszego (po F-16) samolotu świata!

Mam zdjęcia tego co jest po bokach fotela, ale bez demontażu samego fotela.
Jak trzeba, to mogę zrobić skany z DACO.

myszoskoczek napisał(a):Kiibicuję przy warsztacie najpiękniejszego (po F-16) samolotu świata!

Dzięki!

Solo napisał(a):Mam zdjęcia tego co jest po bokach fotela, ale bez demontażu samego fotela.
Jak trzeba, to mogę zrobić skany z DACO.

Dzięki, ale mam tę książkę... Mnie jest potrzebne zdjęcie, którego w niej nie ma

Co to się wyrabia . Już widzę jaki fotel będzie . Jak z Ferrari .

GUDMUNDUR napisał(a):Co to się wyrabia . Już widzę jaki fotel będzie . Jak z Ferrari .

Ale bez konia

Teraz mnie naszło pytanie . Ile koni mechanicznych ( w przeliczeniu oczywiście ) ma Tomcat razem ?
Swoją drogą rasowe maszyny wybierasz do klejenia .

Dorotka napisał(a):

GUDMUNDUR napisał(a):Co to się wyrabia . Już widzę jaki fotel będzie . Jak z Ferrari .

Ale bez konia

Bez konia, ale z kocurkiem

rotpol13 napisał(a):

Dorotka napisał(a):

GUDMUNDUR napisał(a):Co to się wyrabia . Już widzę jaki fotel będzie . Jak z Ferrari .

Ale bez konia

Bez konia, ale z kocurkiem

To nie jest kocurek, tylko wieszak na sukienkę... I to mocno zabiedzony... Ale motor sympatyczny

Próba ogarnięcia "tematu zaginarki"



Pierwsze gięcie... Nie taki diabeł straszny jak go malują... Można nawet polubić

Boczne panele od Eka dla wersji "B" spokojnie wchodzą do "wanny" wersji "D" od Hobby Bossa Zresztą dlaczego miałyby nie wchodzić? To takie same "wanny" Przypadkiem natomiast wszedłem w posiadanie blach Edka do Hase... Tam wszystko jest większe i do Hobby Bossa nie pasuje praktycznie nic... To samo z fotelami. Trochę szkoda, bo są tam elementy których w zestawie do Hobby Bossa nie ma



P.S. Żeby była jasność to te panele w mojej subiektywnej ocenie są mocno takie sobie przez swoją "plaskowatość"... Trochę żałuję, że odruchowo "ściąłem" to co fabryka dała (czyli HB)...

Chyba nie po to się uczyłeś malować kabinkę, żeby dać teraz to badziewie edka ;)

karambolis8 napisał(a):Chyba nie po to się uczyłeś malować kabinkę, żeby dać teraz to badziewie edka ;)

Wiesz co...

Masz całkowitą rację... Ale już nie chcę dokładać do tego "projektu"... Może pokuszę się jeszcze o jakieś żywice (wnęki podwozia, działko i jakieś dysze), ale co do kabiny to zostanie z tym, co mam... Pierwsze koty za płoty... No i kolejna lekcja Może jak dojdą wypukłe szpeje w kabinie (jest tego trochę) i jakieś brudzenia, obicia, itd to się to nieco uplastyczni A jak nie to trudno Będę się kierował w tym wypadku słowami mojego nowego Mistrza: "Liczy się proces budowy modelu, a jak on na koniec będzie wyglądać"

No już po ptokach, szkoda też te blachy wyrzucić skoro już kupione. Nie rozumiem jednak co ludzie w nich widzą. W 1/72 może by uszły ale i tak wolę niemalowane. Nie widziałem żywicznego działka, ale fajne robi Master, sam się nad nim zastanawiam.

Muszę też przyznać, ze masz fajny różowy surfacer

karambolis8 napisał(a):No już po ptokach, szkoda też te blachy wyrzucić skoro już kupione. Nie rozumiem jednak co ludzie w nich widzą.

No właśnie ..., szkoda wywalić i dlatego tylko zostaną... "48" jest trochę już chyba za duża na "brak wypukłości"... Ale fakt - po ptakach, nie ma co dyskutować...

karambolis8 napisał(a):Nie widziałem żywicznego działka, ale fajne robi Master, sam się nad nim zastanawiam.

Działko faktycznie wygląda rewelacyjnie... Zresztą dodatków do F-14 jest tyle, że szczęka opada Czekam jednak na wszystkie sugestie, szczególnie w zakresie foteli i wnęk....

karambolis8 napisał(a):Muszę też przyznać, ze masz fajny różowy surfacer

Został mi z samochodowych doświadczeń (pod Ferrari). To Zero-Paints... Kolor ma dziwny, ale powierzchni się trzyma jak rzep psiego ogona... No i drobnoziarnisty jest bardzo ... Dobrze się też szlifuje

Pozdrawiam