Modelarstwo z pasją

Po D.VII ciąg dalszy Fokkerów.
Obrazek

Model o niewielkiej ilości elementów i zerowej szczegółowości
Obrazek

Silnik - tyle że jest, ale nie wiem co z niego wykorzystam
Obrazek

Na początek zrobiłem fotel bo ten zestawowy jakoś mi nie pasował
Obrazek

Ścianka za plecami pilota, podłoga
Obrazek

Tyle na początek, pozdrawiam wszystkich.

Zapowiada się bardzo ciekawy warsztat. Fotel bardzo ładny, oczywiście nie ten zestawowy

Co Cię skłoniło do wyboru tego zestawu? Mam wrażenie że ICM jest lepszy.

Voltan napisał(a):Co Cię skłoniło do wyboru tego zestawu?

Skłoniło? do wyboru? :mrgreen:

No to odpowiem tak: Skłoniło mnie wrodzone skąpstwo :mrgreen:

bo to pudełko już leżało od dłuższego czasu a darowanemu pudełku nie zagląda się w wypraski :mrgreen:

Mam wiele takich pudełek, tak że jeszcze przede mną mnóstwo takich "wyborów" :mrgreen:

No tak, czasem mam podobnie

Z tym, że czasem lubię sobie jeszcze jakiegoś gniotka zakupić

Panie tając Nieuport 28 to jestem pewien, że wyczarujesz cos fajnego.

Wszystko dorobiłem żeby Herr Flieger miał czym zająć ręce i nogi. A i "kokpit" już mniej goły niż Revell zrobił.
Obrazek

Tablicę przyrządów też dorobiłem bo nic nie było. Nie była zbyt bogata. Stary Fokker poskąpił kasy na HUD i radary :mrgreen:

Ale wszytko się zmieściło chociaż jeszcze nie wszystko ma końcowe kolorki.
Obrazek

Na dzisiaj dosyć fotek. Pozdrowienia.

OO ale fajnie

Waloryzacja udana - kokpit wygląda o wiele lepiej. Fokkerek powinien dostać jeszcze na podłodze takie przesuwane klapki, przez, które pilot podglądał ziemię. Orczyk i drążek trochę nie trzymają skali chyba ;o)

http://www.wingnutwings.com/ww/productdetail?productid=3041&cat=4
polecam tą instrukcję jako źródło cennych informacji.
Kibicuję!

Dziękuję xmald - właśnie ta instrukcja WNW stanowiła dla mnie inspirację do tej niby waloryzacji. Co prawda znowu jest tak, że zdjęcia egzemplarzy muzealnych i rekonstrukcji pokazują czasem inne "cudeńka" ale...
Oczywiście drążek już poprawiam. Myślałem że się uda :mrgreen:

Fajnie Ci idzie !
Też się męczyłem z tym zestawem, matryce jak się nie mylę są z lat 80-tych.
Powodzenia !

Ładnie idzie, czekam z niecierpliwością na to co tygrysy lubią najbardziej czyli linki. :mrgreen:

Adam.

Adam napisał(a):czekam z niecierpliwością na to co tygrysy lubią najbardziej czyli linki.

Tygrysy jeszcze troszkę muszą poczekać :mrgreen:

Prace ręczne troszkę zamarły bo byłem w Grudziądzu, gdzie poznałem bezpośrednio kilku forumowiczów, których z tego miejsca pozdrawiam :lol:

W Fokkerze uruchomiłem silnikownię. Do Taurusowego Oberursela mu bardzo daleko, ale popychacze, dźwignie, świece i przewody - ma! Więcej w tej skali nie uda mi się "wykręcić"

Obrazek

To mniej więcej byłoby tak, gdyby nie zasłoniły tego częściowo pokrywy.
Korci mnie żeby pokrywy od wewnątrz "zachlapać" maksymalnie :mrgreen:

Pozdrowienia dla wszystkich kibiców

No dobrze, zaczekam, teraz podziwiam wykonanie ślinika, ja w tej skali bym nie pokusił się na wykonanie elektryki silnika. ;o)

Adam.

jędrek napisał(a): Więcej w tej skali nie uda mi się "wykręcić"

No trudno, jakoś to przeżyjemy. ;o)

Po długiej, jak na mnie przerwie, wymuszonej kłopotami z aparatem i komputerem wracam na plac.
Przerwa nie dotyczyła dłubaniny więc pokazuję co już zrobiłem. :oops:

Trochę ciemne są zdjęcia ale na dzisiaj lepiej nie będzie, poprawię się.
Pierwsze podmalowania i kalkomanie, bardzo lekkie cienie na skrzydłach - może lepiej będzie to widoczne przy dziennym świetle.
Obrazek

Jeszcze mocno błyszczy ale to mu przejdzie niebawem :mrgreen:

Pozdrowienia

No to już widać "drugi brzeg". Może nie zostanę na Nowy Rok z zaległościami

Dodałem pozostałe kalki, linki i takie tam drobiazgi.
Zostało jeszcze śmigło, karabin, trochę pracy cieniutkim pędzelkiem, lekko rozjaśniający mat, kurz i Ernst Udet może lecieć :mrgreen: