Strona 1 z 2

Ansaldo SVA 5 1:72 Fly

PostNapisane: poniedziałek, 29 grudnia 2014, 01:07
przez Bolo07
Witam.

Tym razem zdecydowałem się odkurzyć (bo już trochę leżał w szafie) model włoskiego szmatopłata Ansaldo SVA 5 czeskiej firmy Fly. Co prawda jest to model późnej, powojennej już wersji samolotu, ja jednak postaram się zrobić tą wczesniejszą, z pierwszowojennych walk nad Alpami.

Na początek inbox.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zacząłem od kabiny.
Tu producent ułatwił zadanie, załączając mały żywiczny odlew podłogi z fotelem pilota.
Po dorobieniu orczyków, drążka sterowego (ten z zestawu był koszmarny), przerobieniu tablicy przyrządów i pomalowaniu wygląda to mniej więcej tak:

Obrazek

Obrazek

Do zobaczenia niebawem.

Pozdrawiam, Bolek

Re: Ansaldo SVA 5 1:72 Fly

PostNapisane: poniedziałek, 29 grudnia 2014, 01:20
przez spiton
Temat zacny i początek bardzo obiecujący.

Re: Ansaldo SVA 5 1:72 Fly

PostNapisane: poniedziałek, 29 grudnia 2014, 01:26
przez Bolo07
Czas na sklejenie kadłuba, tu konieczne było nieco szpachli, ale generalnie nie było tragicznie.
Obrazek

Zacząłem od najtrudniejszego moim zdaniem, czyli pomalowania na srebrno elementów blaszanych osłon silnika.
Po zamaskowaniu wyszło tak:
Obrazek

Na wszelki wypadek, żeby się metalizer nie przetarł potraktowałem toto sidoluxem i zabrałem się za drewniane poszycie kadłuba.
Na początek pokryłem kadłub rzadką piaskową agamą. Przerysowałem ołówkiem wgłębne linie łączenia poszycia i pomalowałem jeszcze raz bardzo rzadkim washem z czerwonej i brązowej agamy. Kolorów nie traktowałem jako dogmatu, chodizło mi raczej o stworzenie ogólnego wrażenia drewna. Malowałem pędzelkiem, żeby nadać fakturę nierównomiernego koloru.

Wyszło o tak:

Obrazek

Jak już dobrze podeschło, to zabrałem się za kilka sztywniejszych pędzli i ciepłym brązem starałem się zrobić cos pomiędzy suchym pędzlem a odrapaniami brudnym ławkowcem.

Obrazek
Krytykujcie, kadłub będzie dosyć bogato zdobiony, więc wszelkie plamy i tak znikną pod kalkomanią.

Do usłyszenia wkrótce, pozdrawiam Bolek

Re: Ansaldo SVA 5 1:72 Fly

PostNapisane: wtorek, 6 stycznia 2015, 22:59
przez Bolo07
Dobry wieczór i wszystkiego dobrego w Nowym, 2015 Roku.

Wracając do tematu; jak wspomniałem wyżej, model jest edycją wersji późnej, powojennej. w praktyce ogranicza się to do kalkomanii, bo wypraski są takie same. Tylko co z tą nieszczęsną kalkomanią zrobić?

Wydrukowałem dwie wersje; jedną na kalkomanii białej, drugą - na przezroczystej.

Próba wycięcia chorągwi weneckiej z kalkomanii na białym tle zakończyła się totalną klapą.
Więc nakleiłem tą bez podkładu. Po kilku pociągnięciach płynem do kalek WAMOD-u nie było źle.
Tylko co z lwem Marka ewangelisty?

Czy ryzykować tego "transparentnego", zresztą dosyć podłej rozdzielczości, czy też kombinować z tym na białym podkładzie?

Sprawdziłem na kawałku złomu.

Obrazek

Zdecydowanie lepiej będzie chyba nakleić tego na białym podkładzie i obmalować pędzelkiem 00 dobranym kolorem.
Jak wyszło, oceńcie sami.

Obrazek

Obrazek

Skrzydła i stateczniki w następnym odcinku.
Pozdrawiam, Bolek

Re: Ansaldo SVA 5 1:72 Fly

PostNapisane: środa, 7 stycznia 2015, 09:56
przez Panzer
Oglądam z zaciekawieniem co tam wymodzisz, bo sam mam takiego w składziku.

Re: Ansaldo SVA 5 1:72 Fly

PostNapisane: środa, 7 stycznia 2015, 10:13
przez Ralf_S
Bolo07 napisał(a):Wydrukowałem dwie wersje; jedną na kalkomanii białej, drugą - na przezroczystej.

Próba wycięcia chorągwi weneckiej z kalkomanii na białym tle zakończyła się totalną klapą.
Więc nakleiłem tą bez podkładu. Po kilku pociągnięciach płynem do kalek WAMOD-u nie było źle.
Tylko co z lwem Marka ewangelisty?

Czy ryzykować tego "transparentnego", zresztą dosyć podłej rozdzielczości, czy też kombinować z tym na białym podkładzie?



Było kupić "early" - odpadłaby Ci część roboty:
Obrazek

Płaty będą ciapate?

Dobra robota - patrzę z zainteresowaniem :P

Re: Ansaldo SVA 5 1:72 Fly

PostNapisane: środa, 7 stycznia 2015, 13:23
przez Bolo07
Ze dwa lata temu zobaczyłem go w sklepie i zaaferowany kupiłem nie wnikając w wersje. Odpowiadając na pytanie; będzie ciapaty, tylko tu znowu mam zagwozdkę. Czy były to plamki malowane pędzlem, natryskiem, czy też rodzaj "szachownicy" nanoszonej krótkimi ruchami pędzla. Mam zdjęcia tak malowanych A1 Balilla, ale nie wiem tak do końca, jak było z SVA5.

Re: Ansaldo SVA 5 1:72 Fly

PostNapisane: sobota, 24 stycznia 2015, 23:17
przez Bolo07
Witam po małej przerwie.

Zgodnie z obietnicą - troszeczkę o płatach.
Skrzydła, jak to skrzydła - nie oczekiwałem cudu, więc i go nie znalazłem.
Po wycięciu, oszlifowaniu, delikatnym poszpachlowaniu niedolewek potraktowałem skrzydła i stateczniki Mr Surfacarem 1200.
I tu pozwoliłem sobie na cieniowanie ołówkiem i odrobiną kredki brązowej i białej.

Obrazek

Tu uwaga - ołówek warto, żeby nie był bardziej miękki, niż H, bo od HB w górę niesamowicie smoli powierzchnię. A w każdym razie mnie tak wychodziło :oops: i myłem a potem rysowałem na nowo.

No dobra, na to płótno Agamy

Obrazek

i tak to po dorobieniu popychaczy sterów i zbiornika wyglądało z góry.
Wielka włoska flaga z dołu (w miarę dobrana do kolorów na kokardach z fabrycznej kalkomanii)

Obrazek

i z grubsza mamy ogólny zarys płatów.

Pokazana technika wstępnego cieniowania ma to do siebie, że można zaznaczyć stosunkowo ostro drobne detale, w tym przypadku ożebrowanie góry płata. Markerem próbowałem przy eindekkerze ICM i okazało się, że cudownie rozpuszcza się pod akrylem, dając ...fioletowe smugi. Dopiero za trzecią warstwą jako tako toto pokryło. Stąd powrót do ołówka. Na ile wyszło - oceńcie sami.

Re: Ansaldo SVA 5 1:72 Fly

PostNapisane: sobota, 24 stycznia 2015, 23:29
przez Bolo07
Teraz stateczniki. Doczytałem, że egzemplarz nr 11779 miał stateczniki zielone, chociaż bywa przedstawiany z usterzeniem niebieskim. Dobra, wziąłem kolor o ton ciemniejszy niż ten na znakach i wyszło ... :roll: zielono :mrgreen: ...

Obrazek

Obrazek

Nie za bardzo tą różnicę widać na zdjęciach, mam nadzieję, że po zamatowieniu powierzni będzie lepiej.
Wiem, że krój cyferek trochę za szeroki wobec tych ze zdjęć i obrazków, ale takie tylko udało mi się wygrzebać.
A i tu nie obyło się bez kłopotów, bo jedna cyferka rozlazła mi się dosłownie na pięć kawałeczków. Nic to, jakby to powiedział imć Jerzy Michał W. Dałem radę, delikatnie podretuszujemy pędzelkiem 00 i będzie dobrze.

Jak sobie poradzę z kamuflażem, znowu cos wrzucę.

Pozdrawiam wszystkie "dłubiące nietoperze", Bolek

Re: Ansaldo SVA 5 1:72 Fly

PostNapisane: piątek, 17 kwietnia 2015, 22:16
przez Bolo07
Cześć

Długo mnie nie było. Międzyczasie pomalowałem górne skrzydła w ciapki, złożyłem kadłub, płaty i stateczniki w jedna całość i zacząłem wiązać linki naciągów.
Całość wygląda mniej więcej tak:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Ansaldo SVA 5 1:72 Fly

PostNapisane: piątek, 17 kwietnia 2015, 22:26
przez Bolo07
Zdjęcia na forum, to teraz kilka uwag na temat kamuflażu.
Doszedłem do wniosku, że powinien być tylko na górnych płatach i nakaładano go krótkimi maźnięciami pędzla, aby wyszło coś na kształt prostopadłych smug. Przećwiczyłem temat a jak wyszło, to oceńcie sami.

To teraz kolej na pukawki.

Wygrzebałem stary, dobry zestaw blaszek Parta i zabrałem się za Vickersy.
Po blisko dwóch godzinach zabawy wyglądały jak widać:

Obrazek

Planuję je pomalować na ciemny szary metalik, przetrzeć chromem i zalać czarnym, rzadkim washem.

Nielicznych kibiców zapraszam do konstruktywnej krytyki.

Dobranoc na dzisiaj, Bolek

Re: Ansaldo SVA 5 1:72 Fly

PostNapisane: piątek, 17 kwietnia 2015, 22:42
przez GrzeM
Bardzo elegancki!!!

Re: Ansaldo SVA 5 1:72 Fly

PostNapisane: sobota, 18 kwietnia 2015, 09:15
przez G_rzesio
Dobrze jest :)
Kibicuję .

Re: Ansaldo SVA 5 1:72 Fly

PostNapisane: sobota, 18 kwietnia 2015, 09:29
przez Moses
Podziwiam ludzi składających szmatopłaty. Dla mnie to wyższa szkoła jazdy :)

Re: Ansaldo SVA 5 1:72 Fly

PostNapisane: sobota, 18 kwietnia 2015, 11:51
przez pepociufakers
Bardzo bardzo ładnie. Podoba mi się drewniany kadłub, wygląda bardzo naturalnie.

ps. a naciągi z czego robisz?

Pzdr.
Jaro