Modelarstwo z pasją

Właśnie zaczynam nowego PZL-3 ( to już trzeci )
Czyli kolejna blaszanka z recyklingu
I tym razem postanowiłem pokazywać kolejne etapy .
Zacząłem nietypowo od gondoli silnikowych . Jak na jakimś etapie uznacie , że coś jest za mało dokładne to piszcie śmiało a chętnie skoryguję lub zrobię cały element na nowo .

Gratuluję ciekawego tematu Można go przyłączyć do projektu grupowego samoloty w łapciach

No ja poprzedniego zrobiłem troszkę w innym malowaniu . Ten jeszcze nie wiem jaki będzie .

Zrobiłem surówkę skrzydła, ale poszła do kosza bo wykazała różnicę wymiarów prawego i lewego skrzydła.
Mógłbym to jakoś zamaskować, ale chyba nie o to chodzi.
Całość by się zemściła na końcu budowy więc zaczynam od nowa

Wątroba wytrzyma tę budowę?

Naprawdę nie wiem i chyba trafiłeś w sedno, choć pewnie myślisz o piwie a ja myślę o "żółci" bo mnie chce trafić, że tyle pracy na marne.

Jak zawsze powiem Ci abyś uważał na szczegół wnętrza.
Oczywiście zawsze patrzę jako model kolekcjonerski na takie budowy, a nie na sprzedaż.
Podziwiam temat i zanglizowanie budowę od podstaw, a w szczególności ciekawe wykonanie.
Skąd masz plany tego samolotu?

Szkoda że silniki kosztowały tyle, nawet więcej niż płatowiec i uznano że jest za drogi dla pol. wojska, bo to naprawdę ciekawa, konstrukcja.

Liczę na sporo galerii modeli które przewijają się przez twoje ręce.

Witam.tak jak KUB trzymam kciuki za szczegół i z chęcią będę śledził postępy w budowie. Liczę na duużo fotek dokumentujących postępy prac jak i ukazujących sposoby pracy z "blaszanką"
Pozdrawiam Leszek

Podstawą są plany z PKL. Mamy tam bardzo fajne z wymiarowane rzuty.
A jeśli chodzi o szczegóły to będę relacjonował na bieżąco skąd je wziąłem.

To dawaj! Też się nie mogę doczekać ciągu dalszego!

Walczę z nim cały czas. Jutro coś zamieszczę bo dziś nie było co pokazywać, no i kończyłem też PZL-H .

Więc zgodnie z zapowiedzią zaczynam cały płat na nowo i zupełnie inną metodą.
Najpierw element środkowy.

Blaszka pokryta imitacją blachy falistej oraz zgrubień wykonanych z żyłki wędkarskiej przyklejonej do pokrycia.
W środku mała podłoga, po bokach drut miedziany przechodzący w ramkę osłony dolnego stanowiska.
Na razie na surowo.

Fajnie i ciekawie się zapowiada, a jakim klejem przykleiłeś żyłkę żeby nie było zacieków ?

Zwykła kropelka ale wymaga pewnej wprawy.

tak to idzie dalej