Modelarstwo z pasją

[quote="Kuba P."
ps - może czyta to ktoś z Puław lub okolic - w latach 80 w mieście stał pomnik z Iskrą, obecnie nie ma po nim śladu. Znikł z 15 lat temu? Może ktoś ma jeszcze zdjęcia samego pomnika sprzed rozbiórki i zna historię co ÓN zawinił, komu przeszkadzał i czemu go usunięto.
Mam w Puławach rodzinę i jako mały chłopiec ze 30 lat temu zawsze koniecznie kazałem się tam zaprowadzić oglądać najpierw "samolot" potem już nieco większy - Iskrę.

No i jak nie uwielbiać tego latawca?

ps - zdjęcie:

[/quote]
No to ja wtedy (-30 lat temu) byłem z Puław. 200 m od zabytku mieszkalem. Teraz na tym miejscu stoi pomnik , który współgra z sąsiedztwem kościoła. Iskra zniknęła,, bo potrzebne było miejsce na to, co teraz, a poza tym się sypała, no i wymagała nakładów... Bynajmniej nie tylko pleksiglas pożółkł i zaczął pękać. Efektowna przez wiele lat traciła na urodzie. Traciła również trwałość konstrukcji. Przecież to była "wydmuszka" pozbawiona silnika, podwozia i wszystkiego niemal, czego nie widać (jak większość modeli:))
Ech, aż się łezka zakręciła...
Poszukam, ale zdjęć pewnie już nie mam.
Pozdrawiam.
Robert

Witam serdecznie, jestem z Puław i oczywiście pamiętam tę Iskre przeszkadzała oczywiście wspomnianemu sąsiedztwu ostatnio sporo zdjęć było na fejsie na stronie "Stare Puławy" pozdrawiam serdecznie Michał

Dzięki, tak też pamiętam ten pomnik. Też słyszałem później, że farosz miał pomysł na teren pod pomnikiem i Iskra nie pasowała.
Drugi taki samolot z pomnika jaki znam z dzieciństwa to Avia B-33, która w latach 80 stała na postumencie w Ostravie. Też samolot znikł jednak była to decyzja polityczna bo średnio pasował jako radziecki sprzęt wyzwalajacy Slezsko.
Tam oficjalnie niby stan techniczny nie pozwalał na dalszą ekspozycje, ktoś tam z niego w ogóle spadł i się poobijał i dalej wiadomo. ALE tutaj Czesi ogarnęli temat, samolot zdjęto, wysłano najpierw do Kbely a potem wywędrował chyba do Francji i ma się dobrze w jakimś muzeum na Zachodzie.

Sorrki za wtręt obok tematu ale ta puławska Iskra to dla mnie takie zawsze miłe wspomnienie. Zresztą te znad Puław też

To jak już zeszło na iskry nad Puławami, to ja z kolei mam całkiem świeże i fajne wspomnienie z podróży Warszawa-Lublin trasą nadwiślańską przez Maciejowice, Dęblin i Puławy na dzień czy dwa przed którąś z ostatnich defilad (pewnie to był 14 sierpnia). Cały odcinek między Dęblinem i Puławami mieliśmy urozmaicony widokiem biało-czerwonych iskier, ćwiczących układ na defiladę, na przemian włączających i wyłączających smugacze.