Strona 1 z 2

Nieuport 28, Roden, 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 2 lutego 2015, 16:05
przez Vobalik
Witam serdecznie.
To mój pierwszy post na forum i nie ukrywam, że cała ta zaplanowana operacja pod nazwą "Nieuport 28" nieco mnie... stresuje ;)
Obserwuję poczynania mistrzów od jakiegoś czasu, czytam, uczę się i postanowiłem wreszcie całe to moje amatorstwo ujawnić.
Wiek mam słuszny (niektórzy nazywają go dojrzałym) i jak chyba wiele osób wróciłem do dawnego hobby. Oczy już jednak nie te, ręce też już nie tak sprawne więc prezentować będę warsztat zdecydowanie początkujący - mistrzów proszę więc o wyrozumiałość i dobre rady jeśli coś spieprzę.
Od razu przyznaję się też, że modele składam dla frajdy składania (i oczywiście w ramach odpoczynku od codzienności) nie mam więc szczególnych ambicji. Ma mi się podobać na półce, a jak się nie uda to trudno.

Przygotowałem do pracy model Nieuporta 28 w skali 1:48 firmy Roden.
Zarówno ten rodzaj maszyn, okres historyczny jak i ta skala są moimi ulubionymi choć na półce stoją też inne "dzieła".
Dotychczas wykonałem kilka Albatrosów, kilka Fokkerów, kilka Nieuportów - raz lepiej raz gorzej.
To moja pierwsza przygoda z firmą Roden.
Model jest stosunkowo prosty.
Planuję zrobić go w wersji pudełkowej, bez dodatków (jeśli już to minimalne dodatki), malowanie "z pudełka" dla samolotu na którym latał w maju 1918 Eddie Rickenbacker.

Zestaw wygląda następująco:
Obrazek

Przy bliższym przyjrzeniu się wypraskom można zauważyć, że w niektórych miejscach ramki zlewają się z drobnymi częściami - konieczne będzie delikatne szlifowanie tych elementów.

Pierwszym etapem jest wycięcie i podzielenie na dwie grupy elementów, które pomaluję na "drewniano" (kokpit, wsporniki, płoza ogonowa) oraz "metalowo" (silnik, elementy kokpitu).

Re: Nieuport 28, Roden, 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 2 lutego 2015, 19:24
przez Vierbein
Świetnie! Nabyłem niedawno ten model, więc chętnie popatrzę. Jeśli masz Albatrosy na koncie, to nie ma obawy o rezultat tej budowy.

Re: Nieuport 28, Roden, 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 2 lutego 2015, 19:51
przez Adam
Kolejny szmatopłacik, robiłem parę Rodenowskich model co prawda w skali 1:72 i 1:32 domyślam się, że że jakość tutaj jest ta sama, wymaga sporo pracy, będę tu zaglądał.

Adam.

Re: Nieuport 28, Roden, 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 2 lutego 2015, 22:58
przez radoslaw6363
Robiłem już kiedyś coś od Rodena i łatwo nie było :lol: Dawaj dalej popatrzymy :shock:

Re: Nieuport 28, Roden, 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 2 lutego 2015, 23:11
przez Vobalik
Uch... Miało być lekko i wypoczynkowo a jest jak zwykle ;)

Słyszałem wiele opinii o Rodenach i chyba wszystkie się potwierdzają.
Błędy w instrukcji to pikuś - części w sumie są wyraźnie narysowane więc błędne oznaczenia nie sprawiają problemu.
Plastik jest bardzo twardy - części z gracją latają przy cięciu po całej pracowni (jak ktoś ma okulary ochronne to mogą się przydać...).
Do tego jest kruchy... Kilka elementów popękało w trakcie obróbki. Zdaję sobie sprawę, że jestem niegramotny, ale jeśli nie zdarzało mi się to w Eduardach, Airfixach i Revellach to chyba problem jest po stronie materiału.

No i last but not least...
Osłona silnika inaczej wygląda w instrukcji a inaczej w rzeczywistości - lekka przeróbka.
Boję się co będzie przy próbie spasowania z kadłubem...
Silnik też będzie wymagał drobnych dodatków.
Jak dla mnie to panel instrumentów wygląda dość oryginalnie ale znalazłem jedno zdjęcie w Windsock Datafile 36, które w miarę wyraźnie to coś prezentuje razem z instrumentami.
Wstępnie pomalowałem na czarno. Instrumenty się jakieś gdzieś znajdzie ;)
Obrazek
Obrazek

Koniec prac na dzisiaj. To wszystko, co udało mi się dzisiaj na szybko zrobić.
Etap 1. Podkład pod drewno. Używam (przyzwyczajenie już chyba) farbki Valeio Natural Wood.
Jutro po położeniu Sidoluksu nastąpi cud zamiany plastiku w drewno.
Wykorzystam do tego celu olejną sienę paloną oraz gąbkę.
Obrazek

Etap 2. Części metalowe. Również już z przyzwyczajenia używam Mr Metal Color, w tym przypadku 218 i 213.
Jutro po położeniu sidoluksu połączę części i dodam lekki wash.
Obrazek

Fotel pilota jest jaki jest. Wiem, że powinien być inny.
Model jednak miał być szybki i łatwy więc taki zostanie...

Etap 3. Wnętrze kadłuba. Tutaj to samo co w etapie nr 1.
Obrazek


A samolot sam w sobie był i jest piękny.
Jak znajdę chwilę czasu to wstawię drobny wątek historyczny.
Pozdrawiam i dziękuję za posty :)
M.V.

Re: Nieuport 28, Roden, 1:48

PostNapisane: środa, 4 lutego 2015, 22:52
przez Vobalik
Kolejne dwa dni pracy to zabawa początkującego z farbami olejnymi oraz montowanie silnika (koniecznych jest kilka doróbek - przydał się cienki drucik, użyłem cynowego 0,25).
Warsztat drewnoroba wygląda następująco:
Obrazek
Myślę, że wszystko jest w miarę wyraźne: olejna siena palona, gąbka, taśma dwustronna, rękawiczki.
Gąbkę wycieram o papier, nanoszę resztki farby na plastik i rozmazuje w poziomie. Proces można dość dowolnie stopniować kolorystycznie. Jeśli mi się nie podoba - wszystko ścieram wacikiem i zaczynam od nowa.

Wstępny efekt wewnątrz kadłuba jest taki:
Obrazek
Piszę wstępny gdyż po zaschnięciu i potraktowaniu Sidoluksem operację wykonam ponownie - tym razem kładąc delikatnie ciemniejsze smugi. Zazwyczaj robię to ponownie gąbką albo krótkowstrzyżonym pędzelkiem.

Zastanawiam się tylko czy tu w ogóle jest ktokolwiek na tyle początkujący, kto tej metody nie zna...
Pamiętam jak jakiś czas temu zaczynałem tę zabawę i gorączkowo przeszukiwałem fora gdziekolwiek tylko się dało w poszukiwaniu jakichkolwiek porad dla "zielonych".
Ale jak już znalazłem właściwy temat i właściwy model to oglądałem takie fajerwerki, że oczy wypadały mi na zewnątrz ;)
Bardzo pomógł mi kolega Adam i korzystając z okazji, że zaszczycił mój warsztat, chciałbym mu za wszelkie porady podziękować. Oczywiście takich osób na forum jest tutaj więcej ale pozwolę sobie zamknąć listę, by nie popaść w manię składania podziękowań.

Tak jak pisałem konstruuję samolocik bez szaleństw. Cel - ma stać prosto i podobać się żonie, która kompletnie nie ma pojęcia o lotnictwie, ale nie dość, że łaskawie toleruje moje hobby to w dodatku czasami nawet pochwali efekty :)
Pozdrawiam,
m.v.

Re: Nieuport 28, Roden, 1:48

PostNapisane: czwartek, 5 lutego 2015, 09:26
przez PiotrS
Nieźle to wygląda. Proponuję poeksperymentować z innymi odcieniami do "drewna" bo siena palona daje bardzo ciemny kolor. Zastrzegam, że nie wiem jak wyglądał prawdziwy Nieuport w środku ale do tematów sklejkowych bardziej mi pasuje mieszanka żółty/raw umber/siena z tym że sieny najmniej. To taka uwaga ogólna zwłaszcza gdybyś znowu popełnił jakiegoś albatrosa :)

Re: Nieuport 28, Roden, 1:48

PostNapisane: czwartek, 5 lutego 2015, 10:47
przez Vobalik
Stałą modlitwą modelarza początkującego, a przynajmniej takiego "modelarza" jak ja, jest pragnienie, by nic centralnie nie spieprzyć. Oczywiście termin "spieprzyć" jest względny, indywidualny i oczywiście bardzo szeroki.
Dla mistrzów z pewnością oznacza zbliżenie do oryginału, dla mnie "nie spieprzyć" to nie odejść od oryginału za daleko a jak odejść to w granicach rozsądku.
Uwagę tę czynię nie do komentarza PiotraS (dziękuję za głos, ciemniej nie będzie choć śmigło będzie ciemniejsze) ale do moich walk z częścią silnikową.
O osłonie pisałem (czeka mnie jeszcze z nią trochę roboty), o samym silniku też. Produkcja Rodena (o czym już wiele razy czytałem) wymaga od modelarza sprawności i kreatywności. Nie jest to raczej materiał na "pierwszy model" bo można się zniechęcić.
Silnik nie pasuje do osłony. Po prostu. Jest nieco za duży. Pozostaje szlifowanie osłony od środka papierem ściernym.
W końcu silnik udaje się umieścić we właściwym miejscu.
Na próbę łączę kadłub i sprawdzam spasowanie z częścią silnikową. Wygląda na to, że koszmaru z poprawianiem nie będzie...
Poniżej prezentuję mój wzór oraz efekt modelarza początkującego.
Osłona silnika oczywiście do obróbki, szlifowania i końcowego malowania (będzie biała).

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Nieuport 28, Roden, 1:48

PostNapisane: czwartek, 5 lutego 2015, 12:15
przez jędrek
Jeśli sie nie mylę to Nieuport 28 w osłonie silnika miał więcej niż jeden otwór. Tak przynajmniej ma ten, którego ja popełniłem :mrgreen: Pozdrawiam

Re: Nieuport 28, Roden, 1:48

PostNapisane: czwartek, 5 lutego 2015, 15:02
przez Vobalik
Bardzo dobrze kolega pamięta :)
Jest tych otworów w sumie trzy. Dwa u dołu i jeden z przodu.

Obrazek

Obrazek

Ten przedni na fotografii z warsztatu jest oczywiście w niewłaściwym miejscu.
m.v.

Re: Nieuport 28, Roden, 1:48

PostNapisane: sobota, 7 lutego 2015, 20:06
przez Vobalik
Przy sobocie modelarska praca wre.
Nieuport przeistacza się z martwego ukraińskiego plastiku w barwnego polskiego półkownika (taki mały neologizm....).
Drewno ładnie przeschło nad kaloryferem więc kokpit dziś będzie skończony.
Cały czas mam dylematy jak to malować... Chyba zostanę przy opcji czarno-drewniano-aluminiowej.
W tym zestawie dość hmmm.... ciekawą sprawą jest to, że możecie złożyć i pomalować CAŁY model a kokpit wsunąć na samym końcu do środka kadłuba, zakleić osłoną silnika i finito... Taka ciekawostka przyrodnicza.
Prace malarskie na płatach w toku, co oznacza również prace w photoshopie, drukuje wzorce plam na skrzydłach i na ich podstawie wycinam odpowiednie fragmenty taśmy maskującej.
A propos malowania...
Modelarskie historie są lekko surrealistyczne więc opowiem Wam moją z apteki ;)
Do mieszania farb używam strzykawek i grubych igieł 1,2 mm.
Najpierw wciągam do strzykawki rozpuszczalnik, potem farbę (zwykle 1:1), zatykam palcem wylot i mieszam miksturę.
To co wymieszam wlewam do zbiornika aerografu a strzykawkę zatykam i odkładam na tak zwane zaś.
Na początku kupowałem strzykawki i igły w pobliskiej aptece.
Przy którymś razie spotkałem wzrokiem pytające spojrzenie aptekarki.
Z pewnością była ciekawa po co mi regularnie te strzykawki i igły...
- Ach... To do modelarstwa - Powiedziałem i od razu poczułem się głupio więc niestety głos mi lekko zadrżał.
- Do MODELARSTWA? - Odpowiedziała a jej oczy zrobiły się jeszcze większe i jeszcze bardziej dociekliwe.
- Tak... bo, sklejam różne rzeczy z plastiku - Wysapałem i po raz pierwszy poczułem się jak ćpun na zakupach.
- Z PLASTIKU? A Co dokładnie? - Powiedziała aptekarka a ja nie wiedziałem czy to pytanie czy przesłuchanie....
- Sklejam samoloty z I Wojny Światowej! Dla żony! - Mówiąc to zabrałem ten trefny towar, odwróciłem się i czym prędzej uciekłem od jej kolejnych pytań.
Od tego czasu zakupy robię w internetowych hurtowniach aptecznych.
Jest taniej :)
m.v.

Re: Nieuport 28, Roden, 1:48

PostNapisane: sobota, 7 lutego 2015, 20:14
przez HK1885
Vobalik napisał(a):- Tak... bo, sklejam różne rzeczy z plastiku - Wysapałem i po raz pierwszy poczułem się jak ćpun na zakupach.
- Z PLASTIKU? A Co dokładnie? - Powiedziała aptekarka a ja nie wiedziałem czy to pytanie czy przesłuchanie....

A ładna ta aptekarka?...
Bo może nie trza było uciekać. :lol:

Re: Nieuport 28, Roden, 1:48

PostNapisane: sobota, 7 lutego 2015, 20:29
przez Vobalik
Żona ładniejsza :)

Re: Nieuport 28, Roden, 1:48

PostNapisane: sobota, 7 lutego 2015, 20:34
przez rotpol13
Vobalik napisał(a):...


Trzeba było tak odpowiedzieć aptekarce: jestem pracownikiem Instytutu Filologii Polskiej - sklejam modele plastikowe dla małżonki, igły i strzykawki są mi niezbędne. Pani też zrobić jakiś model? :mrgreen:

PS Wikt i opierunek w zakładzie psychiatrycznym miałbyś zapewniony do końca życia :mrgreen:

Re: Nieuport 28, Roden, 1:48

PostNapisane: sobota, 7 lutego 2015, 20:39
przez Vobalik
rotpol13 napisał(a):PS Wikt i opierunek w zakładzie psychiatrycznym miałbyś zapewniony do końca życia :mrgreen:


Dlatego się ulotniłem stamtąd i nigdy więcej nie wróciłem. Nawet po Panadol.
m.v.