Modelarstwo z pasją

Jeśli Państwo pozwolą, to i ja dołączę do konkursu z następującym zestawem:






Będzie trochę waloryzacji:




Malowania jeszcze nie wybrałem, ale na pewno wspomogę się zestawem Xtradecal 72117, który ma dotrzeć do mnie jutro:

Chętnie popatrzę i podpatrzę conieco.

Seweryn napisał(a):Chętnie popatrzę i podpatrzę conieco.

A ja zwrotnie będę Ciebie podpatrywał.

ja niestety nie miałem tyle szczęścia i na półce znalazłem spita I z Airfixa jak się patrzy na Twój zestaw - to palce lizać; ale cóż miałem zrobić prosto z pudła ale może wygrzebię jakaś waloryzację.

Czas zabrać się do roboty!

Malowanie wybrałem takie:




Na pierwszy ogień poszedł kołpak śmigła. Tamiya zrobiła taki:



a ja chwyciłem za papier ścierny, bo uparłem się, że powinien być raczej taki:




Następnie wziąłem się za przygotowanie kadłuba pod waloryzację. Najpierw wyciąłem drzwiczki i pokrywy luków:



a potem odciąłem całą przednią sekcję, którą postanowiłem zastąpić w przyszłości żywicznym silnikiem CMK:




Następnie przyszła pora na przygotowanie skrzydeł pod klapy z Parta oraz żywiczne przedziały uzbrojenia Airesa. Wióry leciały aż miło, ale obyło się bez większych uszkodzeń modelu:






Po kilkugodzinnej dłubaninie otrzymałem więc coś takiego:




A teraz czekam na czas i chęci, aby przejść do następnego etapu.

Widzę że będzie open; pięknie - kibicuję;

Ooo, ślicznie się zapowiada. Mam pytanie o otwarte klapy, bo to u Spitka, w rzeczywistości bardzo rzadki widok na fotkach?

skusz napisał(a):Mam pytanie o otwarte klapy, bo to u Spitka, w rzeczywistości bardzo rzadki widok na fotkach?

To prawda - w zasadzie widać je tylko na nielicznych Spitach podczas lądowania lub w trakcie przeglądu. Robienie otwartych klap w modelu Spita jest nieco naciągane. Dopuściłem tę opcję w moim modelu tylko dlatego, że będzie pootwierany jak podczas generalnego przeglądu. :-)

W zasadzie przyznam się, że będzie to mój pierwszy "rozbebeszony" model, nie licząc zrobionego jakiś rok temu Spifire'a Mk.Vb w skali 1/24, ale tam było to raczej naturalne, a tutaj wiąże się to z kawałkiem niezłej zabawy. Sam jestem ciekaw, co mi z tego wyjdzie, bo oczy i zdolności manualne już nie takie jak kiedyś... :-)

alex_stela napisał(a):..... jakiś rok temu Spifire'a Mk.Vb w skali 1/24, ale tam było to raczej naturalne, a tutaj wiąże się to z kawałkiem niezłej zabawy... :-)

czy nie wystawiałeś go przypadkiem na 'śrubce' w Żywcu w zeszłym roku?

tombie napisał(a):czy nie wystawiałeś go przypadkiem na 'śrubce' w Żywcu w zeszłym roku?

Zgadza się!

A no właśnie trudno było go nie zapamiętać, w tym roku się wybierasz na śubkę?

Raczej dopiero za rok - czekam aż skończą budować S69. :-)

Od kilku dni wertuję internet i książki w poszukiwaniu odpowiedzi na pytania, które, jak się okazuje, dręczą modelarzy na całym świecie w związku z budową modeli Spitfire`a Mk.I:
- kolor wnętrza kadłuba (ponoć "jedynki" miały jakiś jaśniejszy niż standardowy grey-green w kabinie, a za którąś wręgą były malowane srebrzanką);
- kolor wnęk podwozia, kół i goleni (zapodane przeze mnie wyżej zdjęcie oryginału skłania mnie ku malowaniu Sky, ale równie dobrze może być aluminium);
- kolor komór uzbrojenia i otwartych klap (skłaniam się ku aluminium, choć wielu maluje na zielono).

Ma ktoś może jakąś szerszą wiedzę na ten temat, bo nie potrafię ruszyć do przodu, a z uwagi na ilość Spitów robionych w tym konkursie wiedza ta może być użyteczna także dla innych kolegów-modelarzy!

Może to Ci jakoś pomoże
viewtopic.php?f=799&t=76801

Nikt nie wie jak malowano wnęki kół w Spitfire. Dlaczego opisywałem w którymś konkursowym wątku. Możliwe kolory to srebrny aluminium, albo dolne powierzchnie. Możliwe różne konfiguracje elementów podwozia.
Komory uzbrojenia i klapy, jako wnętrze, kolor aluminium.
Moim zdaniem nie ma jednoznacznych dowodów na używanie innego odcienia do malowania kabin seryjnych Spitfire. Ale nie ma też dowodów na nieużywanie ;). Szczególnie z tym jaśniejszym jest kłopot, bo Grey Green sam w sobie był jasny. Jaśniejszy niż przez lata obowiązujący Humbrol 78. Zresztą Humbrol oryginalnie opracował frbkę Hu90 jako Grey Green do Spitfire. Po zmianie właściciela nie wiadomo było co to za kolor i stwierdzono, że to Sky type S. Tak też farbkę sprzedawano, z czasem chyba lekko zmieniając recepturę. Ideowo rzecz biorąc Sky S to dobry punkt wyjścia do Grey Green. Grey Green malowano w kabinie do wręgi z fotelem. Pod tylną, nieruchomą częścią przeszklenia było już srebrne malowania z czarną łatą na baterię.