spód płatowca dostał kolor i po zamaskowaniu zabrałem się za malowanie koloru bazowego.

Jutro napiszę jakie numery Pactry używam, modelarnie mam w piwnicy, a na śmierć zapomniałem zapisac sobie numerki żeby w relacji zamieścić.
Po wyschnieciu pierwszej warstwy (nie za grubej, nie za cienkiej, takiej żeby priszejding mniej lub więcej się gdzieś tam przebijał) zabrałem się za wymiemszanie Maskola z Humbrola :woot: i...z zapałem odganiając sie od dzieciaków swoich ciekawskich szatanów, zacząłem kłaść maskowanie...no i...musiałem przerwać i poczekać aż maskol wyschnie i... zerwać go. Zamaskowałem akurat te miejsca, które miały być odsłonięte. Po zdjęciu maskolu okazało się, że kolor pod nim pociemniał :hmmm: miało nie być takiego efektu przy Humbrolu. No ale cóż. Po zdjęciu maskowania położyłem go we włąściwym miejscu. Posiłkowałem się arkuszem, który widac na zdjęciach, dodanym o zestawu Tamiya.

Cóż, na dzisiaj to wszystko, bo jest za późno żeby odpalać kompresor w piwnicy, sąsiad by mnie zamordował albo, co gorsza, zamknął w piwnicy i zgasił światło. (raz juz tak zrobił, myślałem, że się za przeproszeniem posram ze strachu!!)
Dalsza relacja niebawem.
BTW niby odsłon od cholery, a nikt mnie nie zgani za coś, mało wody na głowę lejecie kochani.