Modelarstwo z pasją

Po błądzeniu po manowcach nadszedł czas powrotu do jedynego właściwego kierunku, czyli Teraz Polska. W ramach tego szczytnego celu spróbuję się zmierzyć ze znanym modelem Karasia.



Model planuję praktycznie prosto z pudła, żeby może kiedyś, korzystając z nabytych doświadczeń, pokusić się o bardziej ambitne wykonanie. W pracy posiłkował się kilkoma warsztatami, które już były na tym forum. Zapraszam do oglądania, komentowania i pomocy w uniknięciu błędów, które inni już napotykali.

A to początek prac.

A co to za publikacja w tle?

Karaś z Aj+pressu sprzed ponad 20 lat. Tam były takie przekroje kadłuna w 1:36

Dokładnie tak.

Sam mam takiego w planach, będę zaglądał.

Coś powoli dłubię.

W podłodze pilota wyciąłem otwór przed nagrzewnicą a samą nagrzewnicę nawierciłem (zobaczymy jak to wyjdzie). Przygotowałem też "stelaż" pod stopień wejściowy i zmodyfikowałem koło sterowania klap. Nawierciłem podstawę fotela pilota, która w oryginale była zbudowana z perforowanych blach i dodałem różne dźwignie.



W przedziale obserwatora wkleiłem dźwigary i dodałem wzmocnienia podłogi i przygotowałem miejsce na pedały.



Na burtach dodałem różne panele, listwy i zasłoniłem przestrzeń pomiędzy burtami i kołyską.





A na zewnątrz wypełniłem otwór na karabin pilota.

Zasiadam i kibicuję, bo widać, że warsztat będzie zacny Ja się zraziłem do Miraża zraziłem po Łosiu...

Kolejna porcja dłubaniny

Dorobiony stelaż dla aparatu fotograficznego



Również stelaż ale dla siedziska obserwatora oraz poprawiona podłoga obserwatora

Janbar napisał(a):Model planuję praktycznie prosto z pudła, żeby może kiedyś, korzystając z nabytych doświadczeń, pokusić się o bardziej ambitne wykonanie.

Taaaa...

Trochę czasu minęło i jest mały postęp. Powoli zbliżam się do zamknięcia kadłuba, ale jeszcze trochę pracy jest.

Kilka drobiazgów do dodania, poprawek, podmalowań i można będzie zamykać.

Bardzo ładne, lubię polskie lotnictwo zwłaszcza to przedwojenne to będę tu wpadał pooglądac postępy.

Adam.

Bajka

Jak malujesz zegary? Jakaś specjalna metoda czy pędzel i dwa wiadra cierpliwości?

Niestety nie jestem tak zdolny, a chciałbym W Karasiu są kalkomanie na tablicę, a ja tylko powycinałem je i poprzyklejałem osobno.

Nieźle, całkiem nieźle.