Modelarstwo z pasją

Witam,

Zabrałem się jakiś czas temu za Seafire z Airfixa. Miałem kilka wolnych dni więc z rozpędu zrobiłem kokpit i zamknąłem kadłub. Zapomniałem o zdjęciach . Wsadziłem tam pasy z blaszki, reszta z pudła.
Model skleja się dość przyzwoicie, jedynie miejsca łączenia skrzydeł z kadłubem oraz połówek tego drugiego wymaga szpachli.

Mam zamiar zrobić wersję ze złożonymi skrzydłami, bez podwieszeń. Malowanie pudełkowe.
Liczę na wszelkie sugestie znawców tematu Złośnic

Oto jak wygląda na chwilę obecną:





Pozdrawiam

Kurcze, fajnie wygląda... Jeszcze chwila i zmienię zdanie na temat Seafire'ów , tzn. dojdę do wniosku, że też je trzeba zrobić, jak wszystkie dostępne wersje Spitfire'a.
Kusisz!

Bardzo fajny model sobie wybrałeś. Klei się jak marzenie. Jeśli coś mogę dopowiedzieć: zakup sobie żywiczne kółka z 4-otworową felgą np. Brassina bo zestawowe są słabe oraz jak jeszcze masz niezałożone śmigło to polecam wyostrzyć łopaty, pocienić je. Ja swoich nie ruszyłem i do teraz mam odruch wymiotny jak patrzę na swojego Seafire.
Poza tym to cud miód i orzeszki i ładnie Ci idzie - będzie fajny ze złożonym płatem. Kiedyś też takiego sobie zmontuję.

Aleksander napisał(a):Kurcze, fajnie wygląda... Jeszcze chwila i zmienię zdanie na temat Seafire'ów , tzn. dojdę do wniosku, że też je trzeba zrobić, jak wszystkie dostępne wersje Spitfire'a.
Kusisz!

Też byłem sceptycznie nastawiony do Seafire, ale przekonały mnie składane skrzydła
Strasznie mi się podobają pokładowce ze złożonymi skrzydłami

Kuba P. napisał(a):Bardzo fajny model sobie wybrałeś. Klei się jak marzenie. Jeśli coś mogę dopowiedzieć: zakup sobie żywiczne kółka z 4-otworową felgą np. Brassina bo zestawowe są słabe oraz jak jeszcze masz niezałożone śmigło to polecam wyostrzyć łopaty, pocienić je. Ja swoich nie ruszyłem i do teraz mam odruch wymiotny jak patrzę na swojego Seafire.
Poza tym to cud miód i orzeszki i ładnie Ci idzie - będzie fajny ze złożonym płatem. Kiedyś też takiego sobie zmontuję.

Dzięki.
Ja przy sklejaniu nie trafiłem na większe problemy- mam jedynie wrażenie, że krawędzie połówek nie są ostre, przez co po połączeniu wychodził rowek do zaszpachlowania.

Koła, jak rozumiem, standardowe 4- otworowe do Spitów, bez "terenowego" bieżnika? W takim razie trzeba będzie zamówić, bo faktycznie to co daje Airfix jest takie jakieś.... bezpłciowe...

Śmigło muszę w takim razie poprawić- nie zagłębiłem się w poprawność wykonania łopat- muszę znaleźć jakieś lepsze ujęcia albo plany i to skorygować. Ewentualnie, czy któryś z dostępnych zestawów do Spita pasuje? I czy miejsce łączenia kołpaka z podstawą w modelu jest zgodne z oryginałem i mogę zostawić tam linie czy wyprowadzić to na gładko?

Nie siedzę aż tak w temacie, stąd moje pytania

Siema napisał(a):... Koła, jak rozumiem, standardowe 4- otworowe do Spitów, bez "terenowego" bieżnika? ...

Takie żywiczne z zestawu Eduarda Spitfire mk. 22/24 mogą być Mam takie, jak są ok mogę podesłać

W 22/24 masz jak pamiętam późniejsze, trójotworowe. One są obecne na współczesnie latajacym Sea XVII ale te z czasów służby w Royal Navy miały normalne koła z czterootworową felgą. Jak od Spitfire IX.

Siema napisał(a):Śmigło muszę w takim razie poprawić- nie zagłębiłem się w poprawność wykonania łopat- muszę znaleźć jakieś lepsze ujęcia albo plany i to skorygować. Ewentualnie, czy któryś z dostępnych zestawów do Spita pasuje? I czy miejsce łączenia kołpaka z podstawą w modelu jest zgodne z oryginałem i mogę zostawić tam linie czy wyprowadzić to na gładko?

Zerknij na zdjęcia latającego i muzealnego Seafire. Jest ich sporo.
Niestety o ile wiem z innego modelu nie podbierzesz śmigła i trzebaby to co jest podszlifować, odchudzić łopaty, nadać im nieco finezji i skręcenia i będzie OK.

Eduard do limitowanej edycji 22/24 dodał takie żywiczne jak na zdjęciu poniżej, czyli są dobre

http://www.mojehobby.pl/

gryzu napisał(a):Eduard do limitowanej edycji 22/24 dodał takie żywiczne jak na zdjęciu poniżej, czyli są dobre
]

Dzięki Gryzu, ale zamówiłem sobie już Brassiny

Kuba P. napisał(a):Zerknij na zdjęcia latającego i muzealnego Seafire. Jest ich sporo.
Niestety o ile wiem z innego modelu nie podbierzesz śmigła i trzebaby to co jest podszlifować, odchudzić łopaty, nadać im nieco finezji i skręcenia i będzie OK.

Dzięki za informację, w takim razie czeka mnie zabawa ze śmigłem.
Może po świętach uda mi się znaleźć trochę czasu i podłubać.

O mój ulubiony model Airfixa. Będę podglądał i się dokształcał

Spitfire'y z Griffonem coś w sobie mają dla mnie. To już nie jest delikatna linia wczesnych wersji, tylko taka już brutalna siła. Przyglądam się z uwagą.

Darek Trzeciak napisał(a):O mój ulubiony model Airfixa. Będę podglądał i się dokształcał

Dokształcał? Raczej nie w kwestii warsztatu, bo to to raczej w drugą stronę...

Janbar napisał(a):Spitfire'y z Griffonem coś w sobie mają dla mnie. To już nie jest delikatna linia wczesnych wersji, tylko taka już brutalna siła. Przyglądam się z uwagą.

A ja szczerze mówiąc wolę klasyczną linię- garbatego Spita z Merlinem Zawsze się wzbraniałem przed zrobieniem wersji z kroplą bo wydawała mi się nieatrakcyjna

Jako, że powoli działam, psiknąłem wszystko surfacerem i mam model gotowy do nakładania kolorków to mam jeszcze pytanie- wnęki i powierzchnie na łączeniu skrzydeł- w egzemplarzu muzealny są w kolorze spodu (robię malowanie pudełkowe- jasny "sky" plus szaroniebieski grzbiet i skrzydła). Czy te elementy mają być w takim kolorze czy w muzeum poszli na łatwiznę?

Siema!

Coś przez weekend udało mi się podziałać.
Zdjęcia momentami wyostrzone i rozjaśnione, bo chciałem wydobyć trochę detali malowania, ale ogólnie kolor jest chyba ok.
Średnio jestem zadowolony z szarego, sky wyszedł chyba lepiej.
Malowany Gunze H.
Nadal zastanawiam się, czy widoczne po złożeniu skrzydeł elementy konstrukcji maja być w kolorze spodu czy wnętrza... Może ktoś ma odpowiedź na to pytanie, bo znajduje tylko odrestaurowane maszyny i raz jest tak, a raz tak...
Ale koniec gadania, zapraszam do oglądania i komentowania










Pozdrawiam

Jest barok, podobuje się. Ajabym na szarym jeszcze podziałał, ale to już wiesz. Czyli w skrócie: moje zdanie znasz

Witam,

Udało mi się trochę nadgonić robotę, mimo makabrycznie małej ilości wolnego czasu ostatnio...

Położyłem błysk, na to kalki, znów błysk, potem wash i oleje.
Zabezpieczyłem matem i zrobiłem okopcenia.

Powoli zbliżam się chyba do końca, położyłem srebro modelmastera, jutro zabezpieczę i zwashuję.

Szukam teraz dobrych zdjęć spodu, żeby zobaczyć, gdzie się Griffon pocił i jak.

Uwagi mile widziane:










Pozdrawiam

Nie wyświetlają mi się fotki