Modelarstwo z pasją

Witam

Zamierzam skleić pierwszy model samolotu dzieląc się tutaj relacją z postępów w budowie i licząc na pomoc oraz cenne uwagi doświadczonych modelarzy.

Oto sam model:


model zamierzam wykonać prosto z pudła bez żadnej ekstrawagancji ;) nie będę też raczej rozpatrywał go w kategoriach rzeczywistości merytorycznej bo moja wiedza na ten temat jest zerowa a i materiałami żadnymi też nie dysponuję.

Ok no to zaczynamy. Pierwsze pod nóż poszły skrzydła i tutaj odrazu pytanie. Czy takie szczeliny jak na zdjęciu to coś normalnego?? Szpachlować to czy zostawić??

Nie musisz dysponować materiałami- masz internet

Tak z brzegu:



Znawcy tematu podpowiedzą.

No udało mi się poszukać kilka zdjęć tego poszczególnego modelu więc być może spróbuję coś odtworzyć aczkolwiek są to narazie tylko fotki widoku z zewnątrz.

Mam jednak kolejne pytanie odnośnie malowania modelu. Chciałbym wiedzieć, czy cały samolot malujecie już po całkowitym sklejeniu czy niektóre elementy maluje się najpierw a później przykleja do reszty?? Pytam ponieważ w kilku relacjach widziałem że uzbrojenie jest zazwyczaj malowane osobno. Czy drobne elementy malujecie aerografem czy pędzlem?? Mam dylemat z elementami kokpitu:


Cz skleić fotele i figórki najpierw i pomalować pędzlem czy pomalować elementy fotela najpierw i później skleić ?
Domyślam się że dla wielu doświadczonych modelarzy pytanie to brzmi pewnie głupio ale mi taki niby banał spędza sen z powiek :/

proszę o poważne odpowiedzi

Ja maluję zawsze w takim przypadku najpierw elementy, każdy z osobna, a dopiero potem sklejam całość. Figurkę sklej bez dodatków, pomaluj, dodatki pomaluj i doklej.

artek81 napisał(a):Mam jednak kolejne pytanie odnośnie malowania modelu. Chciałbym wiedzieć, czy cały samolot malujecie już po całkowitym sklejeniu czy niektóre elementy maluje się najpierw a później przykleja do reszty??

Z reguły (choć w sumie co modelarz to inna reguła) wszystko to czego nie uda Ci się zamaskować przed malowaniem kadłuba należy pomalować wcześniej i oddzielnie, na przykład fotel pilota, kabinę, wnęki podwozia, dyszę silnika itp.
Czasami jednak jest tak, że wygodniej jest najpierw pomalować kadłub, a potem zamaskować np. okolice wnęk podwozia i je wtedy malować.
Generalnie kadłub maluje się na końcu, ale musisz brać pod uwagę to, że trzeba będzie wiele maskować, ale to naturalne przy tego rodzaju pracach.

artek81 napisał(a):Pytam ponieważ w kilku relacjach widziałem że uzbrojenie jest zazwyczaj malowane osobno. Czy drobne elementy malujecie aerografem czy pędzlem??

Naturalnie, że takie elementy jak uzbrojenie, czy owiewkę maluje się osobno (z reguły, bo bywają przypadki że nie), a potem montuje.
Ja osobiście staram się jak najwięcej takich drobnych elementów malować osobno i potem montować je w gotowym modelu, bo jest to łatwiejsze i o niebo wygodniejsze.
Przykładowo w moim Rafale najpierw pomalowałem fotel i wnętrze kabiny, potem zamaskowałem i wziąłem się za resztę prac.
Oddzielenie zaś pomalowałem uzbrojenie, owiewkę, podwozie, dysze silnika i sam już nie pamiętam co jeszcze.
Dopiero gdy pomaluję (i pobrudzę) korpus maszyny, wtedy zamontuję te elementy.
Z reguły także wszystkie drobiazgi maluję aerografem, pędzelkiem tylko w ostateczności, detale typu okablowanie na już gotowych elementach (wnęki podwozia, golenie podwozia), przyciski w kabinie ect.

Solo może to głupio zabrzmi ale nie szkoda ci brudzić aerografu na tak małe części jak fotele na przykład?? Chyba dłużej się później czyści aero niż samo malowanie trwa no chyba że sklejasz wszystko co pod ten sam kolor i wtedy psikasz.

Solo na tym forum nie ma od dawna, tak jak ten temat to nie zły dinozaur.

Jeśli pracujesz z aerografem cały czas i nie malujesz błotem, to czyszczenie aerografu zajmuje tyle co mycie pędzla...

Błotem czyli jak? Za gęstą farbą?

No temat dinozaur bo mam jakąś blokadę na malowanie foteli i kokpitu, kompletnie nie mam weny jak się za to zabrać :/

Aerografem

Odkopuję temat zacząłem znów dłubać więc mam nadzieję, że teraz będę uaktualniał w miarę regulrnie. Narazie konto dla zdjęć na imageshack tymczasowe na 29 dni do tego czasu postaram się ogarnąć coś na stałe.
Fotele:

Kokpity:

i 2 rakiety narazie:


Te ślady wypychaczy będę zalepiał

Dziś jeszcze spróbuję coś dodać.

Witam ponownie

Podłubałem troszkę przy ogonku ale taka przerwa wyszła:

i taka


Szparki zasmarowałem płynnym green staff'em firmy cytadel troszkę gęsty był ale dało radę resztę mam nadzieję załatwi podkład.


Co o tym sądzicie ? Może dołożyć jeszcze tego green staffu?

Będę śledził Twój warsztat, bo sam się właśnie zabieram za Hasegawe 1:48, tyle że F-18 ;)

mickszym napisał(a):Będę śledził Twój warsztat, bo sam się właśnie zabieram za Hasegawe 1:48, tyle że F-18 ;)

Podeślij linka to też popatrzę

mickszym napisał(a):Będę śledził Twój warsztat, bo sam się właśnie zabieram za Hasegawe 1:48, tyle że F-18 ;)

Geniusz tkwi w prostocie - do każdej czynności wystarczy dodać "2", a jak ktoś się weźmie za F-14, to wystarczy odjąć "2"...

Mikolaj75 napisał(a):Geniusz tkwi w prostocie - do każdej czynności wystarczy dodać "2", a jak ktoś się weźmie za F-14, to wystarczy odjąć "2"...

Że co ? O co z tym chodzi?