Strona 1 z 1

Spitfire,Hurricane... Mk.I Airfix 1/48

PostNapisane: czwartek, 30 kwietnia 2015, 09:04
przez iras67
Nie wiem jakie malowanie jeszcze...mam na celowniku Malana. Zacznę pewnie na poważnie w długi weekend. Pewnie tylko ponituje .Obrazek
Do zestawu wykorzystam starszy Zoom Eduarda do Tamki FE152
Obrazek
Zastanawiam się czy kontynuować tutaj Hurriego z Hasy czy sklejać tego nowego , kusi przede wszystkim pięknie oddanym poszyciem płóciennym kadłuba. Patrzę na Hase... i jest wstrętna :mrgreen: .

Re: Spitfire,Hurricane... Mk.I Airfix 1/48

PostNapisane: czwartek, 30 kwietnia 2015, 09:24
przez potez
nie mirmiłuj :D
jak ją włókniną ścierną 3M przejedziesz to się robi fajna, poważnie piszę. Bardziej chodzi o takie wkurzające knoty jak to połączenie na spodzie kadłuba, gdzie się trzeba napocić - ale wygląda jak Hurricane i to naprawdę ładny model jest :!:

Re: Spitfire,Hurricane... Mk.I Airfix 1/48

PostNapisane: czwartek, 30 kwietnia 2015, 09:36
przez iras67
No niby można ale "efektu" Airfixa było by trudno osiągnąć szczególnie blisko mocowań stateczników.
edit. Coś pochrzaniłem z umiejscowieniem tematu bo nie jest w warsztacie...Moderatorzy możecie to poprawić ;o) .

Re: Spitfire,Hurricane... Mk.I Airfix 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 4 maja 2015, 13:41
przez iras67
Przez weekend udało mi się ponitować kadłub i część skrzydeł. Model całkiem fajny i nieźle odlany. Wypraski zunifikowane z Mk.V.. Linie podziału delikatne jak na Airfix . Trochę trzeba "kosmetycznie" poprawić . Niepotrzebnie dano linie na okapotowaniu silnika
ObrazekBrakuje za to małego wlotu koło tych dwu bąbli.
Na stateczniku pionowym z jednej strony brakuje małej trapezowej pokrywy serwisowej
Obrazek
Nie ma wyrzutnika flar na grzbiecie za kabiną. Zrobię go raczej zaklejonego płótnem podobnie jak kmy przed lotem.
Obrazek
Jeszcze nituje i poprawiam skrzydełka. Na dole centropłata sekcja prostokątów z prawej poza dolnym do zaszpachlowania
Obrazek

Re: Spitfire,Hurricane... Mk.I Airfix 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 4 maja 2015, 22:16
przez greatgonzo
iras67 napisał(a):Nie ma wyrzutnika flar na grzbiecie za kabiną. Zrobię go raczej zaklejonego płótnem podobnie jak kmy przed lotem.


K9953? To raczej dobrze, że nie ma.

Re: Spitfire,Hurricane... Mk.I Airfix 1/48

PostNapisane: wtorek, 5 maja 2015, 13:14
przez iras67
greatgonzo napisał(a):K9953? To raczej dobrze, że nie ma.

Zastanawiam się jeszcze czy robić ten wczesny egzemplarz czy coś innego z asów i za szybko piszę ... Czyli gdyby to był K9953 ( z okresu BoB )to bez pirotechniki na grzbiecie ,antena prętowa prosta, ręczna pompa w kabinie, fotel metalowy, itp,itd Malowanie spodu?
Tymczasem chyba skończyłem dziobać górę skrzydeł. Tak przy okazji wychodzi że prawie wszystkie rysunki MkI,Ia mają sporo nieścisłości np dodatkowe pasy wzmacniające przejście skrzydło kadłub. Zachowane muzealne znowu połatane jakimiś wynalazkami i bądź tu mądry .
Udało mi się ponitować górę,nie bez przygód w paru miejscach musiałem poprawić co nieco od nowa.
Obrazek
Obrazek
Model ma jedną brzydką wadę- chyba najbardziej ordynarnie zrobiono krawędzie spływu skrzydeł i lotek. Zresztą to wada prawie wszystkich ostatnich nowych modeli Airfix i to bez podziału na skalę. Tą krawędź jeszcze przed nitowaniem pocieniłem przy klapach i końcówkach. Teraz czas na poprawianie lotek i kończenie nitowania na statecznikach i dole płata

Re: Spitfire,Hurricane... Mk.I Airfix 1/48

PostNapisane: wtorek, 5 maja 2015, 16:37
przez greatgonzo
Strzelający do góry Plessey to nie, ale do dołu w połowie 1940 to już możliwy, choć w tym Malanie to raczej mało prawdopodobny. Pewnie była tam klasyczna dwururka.
Paski dociskające blachę u nasady skrzydła to element eksploatacyjny. Naprawa taka. W tym dość wysłużonym samolocie mogły wystąpić, ale potwierdzenie tego na fotkach w jakimkolwiek egzemplarzy to jest jazda pierwszej kategorii.