Modelarstwo z pasją

Garbusek na ukończeniu, więc można się wziąć za następnego konika. Żeby było bardziej kolorowo, a nie cały czas brązowy, zielony, szary to wybrałem sobie malowanie "Blue Nose".

Obrazek

Do wyboru są dwie wersje tego Mustanga, z "klasyczną" kabiną i Malcolm Hood. Skłaniałbym się do "klasycznej", bo jakoś mi się zawsze bardziej podobała, ale dla wersji z Malcolm Hood jest kilka ładnych zdjęć z epoki, więc może jednak ta

Zdjęcia z www2Color.com

Na szczęście chwila na zastanowienie jest. Na razie wnętrze.

Obrazek

Będę zaglądał

.

Moja interpretacja kolorów wnętrza. To co w kokpicie to zinc chromate green, a reszta aluminium.

Obrazek

Jeśli chodzi o wnęki podwozia to tył wnęki (dźwigar w samolocie) w kolorze zinc chromate yellow i reszta w aluminium.

Obrazek

Kokpit praktycznie skończony i czas zamknąć kadłub.

Obrazek

Wymalowany niebieski przód i pasy inwazyjne.

Obrazek

Metalizer wygląda świetnie ;o)

.

fajne malowanie. Ciekaw jestem prac nad metalizerem bo jeszcze nic nie robiłem w tym temacie i liczę że się podszkolę :twisted:

Ładnie idziesz do przodu z tematem. Mustang bardzo dobrze wygląda.
Tylko taki trochę dziwny... Czysty. ;o)

Popatrzyłem na Twój model i zajrzałem do kolejnego pudełka z 2005 roku... :lol:

Może Twój Mustang będzie inspiracją?

Po zdjęciu do kłębka http://www.britmodeller.com/forums/inde ... 1s-in-148/ - tylko oryginał był zdaje się polerowany, a tu ktoś zrobił utleniony dural...

HK1886 napisał(a):Tylko taki trochę dziwny... Czysty.

Jak widać na zdjęciach taki do końca czysty nie był, więc z pewnością trochę go pobrudzę. Nie będzie to jednak z pewnością takie podejście jak w wątku z britmodellera. Aż tak to się on nie utlenił.

Ripper1 napisał(a):liczę że się podszkolę

Na za dużo bym nie liczył. Od tego są inne wątki na tym forum. :mrgreen:

e no nie bądź taki skromny, skoro ruszyłeś temat z metalizerem to chyba wiesz jak to ugryźć a ja nie stąd piszę że chętnie podpatrzę

Położyłem kalki i na szczęście obyło się bez większych problemów. Poprawek farbą będą wymagały kocówki skrzydeł, bo tam dla kalkomanii są dosyć skomplikowane kształty.

Obrazek