Modelarstwo z pasją

W związku z tym, że Skytrucka uznałem prawie za skończonego, a sterta na magazynie niebezpiecznie rośnie postanowiłem zabrać się za coś nowego.


Po krótki namyśle, zdecydowałem, że zabiorę się za model , który mam zdublowany, i na którym będę mógł poćwiczyć co nieco w tym głównie pokładowe malowani biało-szare.


Początek był nawet zachęcający, kadłub z lekko rozmytymi liniami po ich poprawieniu powinien być OK.


Podwieszenia i elementy na drugiej ramce też ujdą w tłoku.


Zonk pojawia się na trzeciej ramce z płatem i usterzeniem. Okazuje się, że nie wiadomo czemu producent postanowił tutaj wykonać linie w formie wypukłej. Nic to - trzeba ćwiczyć rycie i nic się tutaj nie wymyśli.



Na początek poszły stateczniki - odcinki proste i kilka łączeń.


Potem zabrałem się za garb, tutaj też były wypukłe linie.



Po ogarnięciu garbu zabiorę się za skrzydła - tam wyzwaniem będzie tych kilkadziesiąt owalnych luków. Mam na to taki pomysł, żeby zrobić w blaszce szablon i od niego ryć.

Jak już poszykuję sobie te wszystkie surówki to będę sprawdzał surfacerem jak to się prezentuje i robił poprawki - przynajmniej taki mam plan na najbliższych kilka posiedzeń.

szablony sa jedyny sensownym rozwiązaniem, gotowce masz z edka, bardzo dobrej jakości. Weż sobie potem iglę od cyrkla kreślarskiego dobrej jakośći, wyjda ci równe ładnie wycięte panele.
Czym ryłeś te linie na garbie? Są nierówne i to będzię mocno widac nawet pod surfem.
Żeby dobrze wyszzły, musisz je mieć równej szerokości...
takie coś najłątiwej zrobić czeską żyletką i niebieska taśmą 3M

Hej,

Z przyjemnością będę śledził, bo interesujący temat dla mnie.

Pytanie dość początkującego. Gdy chce się zamienić wypukłe linie na wklęsłe, to ryje się bezposrednio po tych liniach, czy najpierw trzeba wszystko zeszlifować? Jeżeli szlifować to pilnikiem czy raczej papierem ściernym, żeby nie uszkodzć za bardzo powierzchni?

Też będę tu zaglądał.
Już tu uzyskałem cenną informację jak zrobić porządnie rycie linii.
Od jakiegoś czasu próbuję wymyślić jak to zrobić bo muszę to zrobić w moim NA/AC 123 K Black Spot.
Liczę bezczelnie na jeszcze jakieś rady.

Adam.

Mlusiak, żeby oszczędzić sobie pracy możesz użyć wypukłych linii jako szablonu i przy nich prowadzić narzędzie....a potem je zeszlifować .

Zdrada o świcie!
I pomyśleć, że ja chciałem sobie kiedyś kupić tego Skajhołka...

potez napisał(a):Żeby dobrze wyszzły, musisz je mieć równej szerokości...
takie coś najłątiwej zrobić czeską żyletką i niebieska taśmą 3M

I po wszystkim można jeszcze dlikatnie zapuścić cienkim klejem tamiji.
Wtedy linie zrobią się się takie ostre.

mlusiak napisał(a):Pytanie dość początkującego. Gdy chce się zamienić wypukłe linie na wklęsłe, to ryje się bezposrednio po tych liniach, czy najpierw trzeba wszystko zeszlifować? Jeżeli szlifować to pilnikiem czy raczej papierem ściernym, żeby nie uszkodzć za bardzo powierzchni?

Ja bym zeszlifował papierem na klocku drewna i później rył.

Murek napisał(a):Ja bym zeszlifował papierem na klocku drewna i później rył.

Na obłych powierzchniach świetnie pomaga klocek z niezbyt twardej balsy. Łatwiej zachować obły kształt powierzchni
Jak weżmiesz twardy klocek z drewna to będzie tendencja do zmiany kształtu. Twarde bierzesz jak musisz na płasko wyprowadzić granicę dwóch materiałów o róznej twardości - no polistyrem i CA, którym zalałeś linie do poprawki
[quote="HK1886"]Zdrada o świcie!
I pomyśleć, że ja chciałem sobie kiedyś kupić tego Skajhołka...
/quote]
Kup z haski, linie ma lepsze, chociaz sa pote inne problemuy ale generelnie nezwykle zacny modelik

Dzięki za odpowiedzi na temat linii. Podoba mi się trik z balsą

Że też chce Ci się go dłubać mając Edka/Hase
A propos szablonów polecam te z Voyagera, bardzo dobre i można trafić w dobrej cenie

Poryłem najlepiej jak umiałem, wiem że nie jest idealnie ale lepiej też nie będzie - nigdy więcej w takie co się nie wpakuję tym bardziej przy takiej powtarzalności detali.



Można zabierać się za kolorowanie i składanie.

Taki wyszedł i lepszy nie będzie.
Walczyłem z brudzeniem i kompletnie mi nie wychodziło, po którymś tam zmywaniu poddałem się i zakończyłem temat.
Ogólnie to te starsze schematy kolorystyczne, które bardziej m się podobają, są bardziej kolorowe i jednocześnie mniej złachane. Może wynika to z tego, że powłoki były bardziej w połysku niż w macie - to taki mój domysł.
Trochę zwaloryzowałem wieszak na bomby. Jak robiłem zdjęcia to się zorientowałem, że zgubiłem antenę co ma być na czołowej części garbu tuż za kabiną - płaska i prosta do odtworzenia ale olałem to.

Mnie się tam Scooter podoba

Ogólnie się podoba.
Te Skajhołki mają coś w sobie.

Dobry, i to z takiego zestawu.