Modelarstwo z pasją

Witam

Dosyć zaawansowany już warsztat, który jakoś nie może doczekać się finału.
Mam nadzieję, że rozpoczęcie wątku na forum zmotywuje mnie, żeby to zakończyć.
Drugi mój model w skali 1:32 - i na pewno nie ostatni.

Wybrany do wykonania egzemplarz to samolot latający w barwach 70 Squadriglia 23 Gruppo 3 Stormo Regia Aeronautica, lato 1943.
Malowane przy pomocy masek Montex dedykowanych modelowi Hasegawy, kolory z palety Gunze Seria H. Będą jeszcze poprawki.
Z dodatków: żywiczne wydechy, gondole z działkami pod skrzydła, koła, metalowe golenie z żywicznymi klapami podwozia - wszystko od Eduarda, dodatkowo filtr od Airesa i akcesoryjne lufy w kadłubie, wszystko doskonale dopasowane.

Za zgodność historyczną niestety ręczyć nie mogę

Wszelkie uwagi i sugestie mile widziane. Dzięki





















Pozdrawiam
Hubert

Na warsztacie: Bf-109 G-6 1:32 Revell Regia Aeronautica 75%, I-16 typ 24 Eduard 1:48 65%, Bf-109K-4 Fujimi 1:48 40%, Bf-109 G-6 Eduard 1:4? 80%, PZL-46 Sum Ardpol 1:72 89%, NAA P-51D Mustang Tamiya 1:48 60%, EBR-10 French Wheeled Reconnaissance Vehicle Hobby Boss 1:35 85%

Witam wszystkich,

Po poprawkach kamuflażu i kalkomaniach.
Jeszcze do poprawek dół i można będzie myśleć o wykończeniu: cieniowanie, wash, eksploatacja.

Wszelkie komentarze i sugestie mile widziane.

















Pozdrawiam
Hubert

Na warsztacie: Bf-109 G-6 1:32 Revell Regia Aeronautica 80%, I-16 typ 24 Eduard 1:48 65%, Bf-109K-4 Fujimi 1:48 40%, Bf-109 G-6 Eduard 1:4? 80%, PZL-46 Sum Ardpol 1:72 89%, NAA P-51D Mustang Tamiya 1:48 60%, EBR-10 French Wheeled Reconnaissance Vehicle Hobby Boss 1:35 89%

Witam wszystkich.

Włoszka dostała washa olejnego, Deep Brown od MIGa.
Efekt jest subtelny, ale tak ma być, nie chcę żeby przypominało to kreskówkę.
Nie wszędzie jest idealnie i bedą poprawki, zwłaszcza lewa strona.
Lewy slot już podklejony i schnie.

Nie pokazuję spodu, tam jeszcze nic ważnego się nie dzieje.

Niby tyle "wolnych" dni, a na hobby czasu prawie nie ma.





Pozdrawiam
Hubert

Wash poprawiony, slot doklejony, pryśnięte satynowym werniksem.
Niech wszystko porządnie przeschnie i będzie można zacząć cieniowanie i brudzenie.







Pozdrawiam
Hubert

Widzę, że warsztat "się dzieje", a nikt nie komentuje, to będę pierwszy, choć słaby merytorycznie - nie potrafię ocenić jak Twój model się ma do konkretnego samolotu, ale podoba mi się to malowanie. Szkoda że nie pokazałeś zdjęć kokpitu - to zawsze dodaje (albo odejmuje ) trochę więcej informacji o Twoim warsztacie.
W każdym razie - z przyjemnością kibicuję i czekam na ciąg dalszy.

Aleksander napisał(a):Widzę, że warsztat "się dzieje", a nikt nie komentuje, to będę pierwszy, choć słaby merytorycznie - nie potrafię ocenić jak Twój model się ma do konkretnego samolotu, ale podoba mi się to malowanie. Szkoda że nie pokazałeś zdjęć kokpitu - to zawsze dodaje (albo odejmuje ) trochę więcej informacji o Twoim warsztacie.
W każdym razie - z przyjemnością kibicuję i czekam na ciąg dalszy.

Malowania włoskich Bf-109 są moim zdaniem jednymi z najciekawszych, a jednocześnie nie opatrzonych. Z drugiej strony nie ma zbyt bogatego materiału fotograficznego - co do tego egzemplarza, osobiście nie widziałem żadnych fotografii poza jedną, dosyć słabą (http://www.aereimilitari.org/forum/topic/8746-spitfire-vs-bf-109/page-4), działam w zaufaniu do autorów masek z Montexu. Myślę jednak, że nie odstaje zanadto od pierwowzoru.

Zdjęć kokpitu nie ma niestety, gdy zaczynałem go dłubać nie myślałem jeszcze o ewentualnym wątku na forum. Jest fabryczny, po zdjęciu masek z kabiny coś wykombinuję w zakresie zdjęć, w miarę możliwości. Cudów tam nie ma.
Zamiarem podstawowym było ćwiczenie w użyciu masek do malowania i muszę przyznać, że to świetne rozwiązanie.

Wkrótce ciąg dalszy. Włoszka jest teraz w gronie kandydatów do ukończenia w rozsądnym terminie ;)

Dzięki za komentarz.
Pozdrawiam
Hubert

Jest pięknie !

Z uwag niepotrzebnie szpachlowałeś poziomą linię podziału powstałą po wklejeniu części z rynienkami karabinów maszynowych. To jest Bf 109G-6 produkcji Mtt i jak najbardziej taki podział linii w tym rejonie jest OK, to znaczy wklejasz tą część od góry i linie na łączeniu jakie powstają w sposób naturalny są poprawne. Nie pasowałoby do produkcji Erla, ale do Mtt pasuje. Do tego to szpachlowanie jest niedokładne i miejscami przebija linia łączenia. Ja bym tam wyrył delikatnie linię igłą, naprawdę delikatną i bez mocnego podkreślania, a potem tylko czarnym washem ją podkreślił.

Georg01 napisał(a):Z uwag niepotrzebnie szpachlowałeś poziomą linię podziału powstałą po wklejeniu części z rynienkami karabinów maszynowych. To jest Bf 109G-6 produkcji Mtt i jak najbardziej taki podział linii w tym rejonie jest OK, to znaczy wklejasz tą część od góry i linie na łączeniu jakie powstają w sposób naturalny są poprawne.

Niemcy to chyba złośliwie robili, żeby takim prostym sklejaczom, jak ja, życie skomplikować. Tyle się naczytałem, żeby szpachlować, a tu proszę...
W takim razie, w następnym odcinku linia podziału powróci ;)

Dzięki za komentarz.

Pozdrawiam
Hubert

Tu masz zdjęcie przodu Bf 109G-6 z Krakowa :



Zobacz jak przebiega ta pozioma linia. Idąc od kołpaka śmigła to na 1 segmencie jej nie ma. Zaczyna się od 2 segmentu i idzie dokładnie do zakończenia rynienki km i tu się kończy. Widać to dokładnie ?
Gdybyś miał problem to podeprę to rzutem bocznym z planu.

Pozdrawiam,
GC

Georg01 napisał(a):Widać to dokładnie ?

Widać bardzo dobrze, dzięki. Muszę się przejść do MLiA, dawno nie byłem.
Pozdrawiam
Hubert

Witam ponownie,

Poprawione linie podziału na nosie, wash w komorach podwozia (schnie).
Włoszka zmierza do szczęśliwego zakończenia, w pudełku czekają już wymalowane do finalnego montażu detale (podwozie, lufy). Oczywiście jest jeszcze w planach lekkie przybrudzenie.
Napotkałem jeden kłopot: mianowicie albo w pudle nie było, albo gdzieś zapodziałem osłonę goleni kółka ogonowego... Na instrukcji Revella w części montażowej jej nie widać, ale już na schematach - tak... Chyba że już całkiem ślepy jestem.
Chyba będę musiał coś wykombinować z masy plastycznej - co doradzicie?







Pozdrawiam
Hubert

Kendzior napisał(a):Napotkałem jeden kłopot: mianowicie albo w pudle nie było, albo gdzieś zapodziałem osłonę goleni kółka ogonowego...

Hmmm, w Bf 109G-6 nie było żadnej osłony goleni kółka ogonowego. Kółko ogonowe wraz z golenią było cały czas wysunięte na stałe i nie chowało się.

Georg01 napisał(a):Hmmm, w Bf 109G-6 nie było żadnej osłony goleni kółka ogonowego. Kółko ogonowe wraz z golenią było cały czas wysunięte na stałe i nie chowało się.

Chodzi mi o (chyba skórzany) mieszek wokół goleni kółka ogonowego. Widać go na chyba wszystkich fotografiach Bf-109 G-6.
Jest też w G-6 Eduarda, którą rownolegle składam.


Tylko dla celów dyskusji/For discussion purposes only

Pozdrawiam
Hubert

Trzeba zobaczyć na fotkę oryginału, czy dany egzemplarz miał taki mieszek. Trudno powiedzieć, czy był to standard dla Mtt. i w jakim okresie czasu. Na zdjęciu, które pokazałeś jest Bf 109G-6 czerwona 13 Bartelsa - produkt Erla. Z tym mieszkiem to różnie mogło być i nie wiem, czy występował na liście części dla Bf 109G-6 jako obligo we wszystkich wytwórniach.

Spojrzałem na fotki Włochów z 1943 roku i widać, że te mieszki w samolotach 70 eskadry były. Na zdjęciach mieszki zaczynają zanikać w roku 1944.

Georg01 napisał(a):Trzeba zobaczyć na fotkę oryginału, czy dany egzemplarz miał taki mieszek. Trudno powiedzieć, czy był to standard dla Mtt. i w jakim okresie czasu. Na zdjęciu, które pokazałeś jest Bf 109G-6 czerwona 13 Bartelsa - produkt Erla. Z tym mieszkiem to różnie mogło być i nie wiem, czy występował na liście części dla Bf 109G-6 jako obligo we wszystkich wytwórniach.

Spojrzałem na fotki Włochów z 1943 roku i widać, że te mieszki w samolotach 70 eskadry były. Na zdjęciach mieszki zaczynają zanikać w roku 1944.

Na włoskim forum - link parę postów wyżej - jest fotografia tego egzemplarza. Mieszek jest.


Tylko dla celów dyskusji / For discussion purposes only

Na razie pomysł mam taki, żeby zrobić ten mieszek z masy blue tack. Daje to szanse na ewentualne poprawki bez ryzyka nieodwracalnego uszkodzenia samej goleni. Wcześniej zrobię eksperyment, jak z trwałością farby na tej masie.

Dzięki za komentarze.

Pozdrawiam
Hubert