Modelarstwo z pasją

Czołem,
W ramach relaksu po budowie Fee postanowiłem zbudować sobie pierwszego z serii Fokkerów Dr.I (na razie mam ich 4 ale pewnie na tym się nie skończy) Model ma być prawie spudła i bez spinki i napinki... Jeszcze nie zdecydowałem jakie malowanie wybiorę. Przez tydzień udało mi się wyskrobać to, co widać. Szału nie ma ale i tak niewiele z tego będzie widoczne...

Aha, terapia polinkowa
Tutaj dużo ich nie będzie
te komory na łuski/naboje w przypadku Edka,to niestety nie komory, ale chyba mało z tego będzie widać. Jest sakwa - bardzo dobrze, pilot będzie miał gdzie sięgać:)
Jakie malowanko będzie, bo jest sporo możliwości.
Mam sentyment do Dr.1, od niego zacząłem podkochiwać się w szmatopłato
pozdrawiam
D

Ładnie się zapowiada, mam do tego samolotu duży sentyment, bo był to mój pierwszy model w skali 1:32.

Żeby tobie ułatwić lub skomplikować (niepotrzebne skreślić ) wybór malowania to polecam tę stronę.

http://www.fokkerdr1.com/Mainpage.htm

Adam.

Maniek ! Maniek ! Maniek !

Bolo07 napisał(a):Maniek ! Maniek ! Maniek !

No i Mańka jeszcze nie będzie... Może będzie to następny DR.I
Jako malowanie wybrałem pudełkowe - Hermanna Frommherza - spodobały mi się szachownica na kadłubie i wykończenie zastrzałów:

Malowanie smugowe zrobiłem malując na beżowym tle XF55 płaskim pędzlem oliwkową farbą XF62. Z malowania jestem umiarkowanie zadowolony - jeszcze wymaga małych poprawek.

Czołem,

Może by zagęścić te wolne jasne przestrzenie miedzy ciemnymi smugali jakimś pośrenim kolorem?
Jaki to nr zestawu Edka?
pozdrawiam
D

Chyba będzie ciężko tu coś wykombinować bo to jest jeden kolor xf62 na kolorze płótna. Jak zacznę mieszać to boję się, że przedobrzę... przy następnym może lepiej to wyjdzie. Tutaj filmik jak to malują na replica. https://youtu.be/najS-x5S9eA

Akurat tą Panią bym się nie sugerował Ale najważniejsze, że te mazy sa proste a u ciebie tego nie widać.
Rozrób tą tamijkę na rzadko i pomaluj aerkiem na kartke papieru. Kartka pod kątem tak jak smugi przesuwasz i malujesz, wychodzą fajne nierówne mazy. Potem można coś podkombinowac jakimś vallejo na pędzelku. Tamiyka pod pędzlowanie nie jest ok...
Na ten moment nie wygląda

Nie twierdzę, że to co zrobiłem jest git ale wydaję mi się ze malowanie od kartki będzie wyglądać sztucznie przecież to były pociągnięcia pędzlem i nikt tego raczej od linijki nie robił. Tutaj pokolorowane zdjęcie oryginału

I w sumie czemu nie sugerować się tym jak to robi ta pani? Ona przecież używa dokładnie tej samej technologii co w fabryce Fokkera? ;)

E.V robiłeś w ten sam sposób z tego co pamiętam, ja robiłem jak Potez zasugerował. Ciezko stwierdzić która z metod zachowuje się bardziej naturalnie przy próbie oddania tego co widzimy 1:1 do skali. Wydaje mi się, że mazy pędzlem w realu będą "bardziej" prostymi liniami w skali if you know what I mean...
Najlepiej przyjmij 1 założenie i do dzieła.
pozdrawiam
D

Dyskusja jest w sumie akademicka poza jednym,. Nie wierzę w żadne pokolorowane zdjęcia oryginału. Przejść tonalnych nie da się wyciągnąć nawet z oryginalnej szklanej płyty.
Chodzi o to żeby wyglądało a nie żeby robić tak samo tylko 48 razy mniejsze, bo to sie nie uda.
Tak samo jak oklejanie fornirem elementów, żeby wyglądały jak drewno...sorki ale to będzie po prostu drewno a nie model drewnanego elementu...no ale tak można bez końca.
Mnie się to co zrobiłeś po prostu nie podoba . A podoba mi się takie coś na przykład :

i nic na to nie poradzę, że mi sie podoba, chociaz pewnie i tak jest nie tak jak powinno być

No ja się jednak będę trzymał swojej koncepcji. Malując od kartki powstają proste linie. A to co na Fokkerach było to nawet nie linie tylko bardziej plamy bardziej intensywne gdzie na pędzle było więcej farby a mniej gdzie pędzel był bardziej suchy. Ponadto malował to człowiek jak ta pani w filmiku i wychodziło pewnie różnie co widać na zdjęciach powyżej i tu

Jak się dobrze przyjrzyj to te linie nie są proste ani regularne.

xmald napisał(a):Jak się dobrze przyjrzyj to te linie nie są proste ani regularne.

I dlatego mi sie nie podoba

Obejrzałem mnóstwo zdjęć tych Fokkerów i sądzę, że ani mój sposób ani kalki to nie do końca to o co nam chodzi. Tak jak napisałeś wcześniej dyskusja czysto akademicka ale owocna moim zdaniem jak sądzę bo przy następnym modelu wypróbuję twojego Potez sposobu. Dzięki!

Im większa skala, tym łatwiej pomalować to szerokim pędzlem.
U mnie w 32 też nie idealnie, ale wyszło to tak:



Adam