Strona 1 z 1

ŁaGG-3, 1:48 Zvezda & ICM, czyli krojenie ławeczki...

PostNapisane: poniedziałek, 25 stycznia 2016, 00:03
przez Jarek Gurgul
Nadeszła zima (przynajmniej tak mi się do dziś wydawało), a z nią powinny pojawić się pod Moskwą (albo Leningradem) posiłki z Syberii, zwłaszcza, że jak na razie faszyści są górą - przynajmniej w ilości warsztatów ;o).

Zachęcony/zmotywowany powrotem do Ła-5 z tego wątku - KLIK - wróciłem równocześnie do pomysłu zbudowania w miarę poprawnego modelu ŁaGG'a-3.

Wiadomo - jest (a raczej był) żywiczny model Vectora. Ale dostępność tego modelu na rynku jest obecnie prawie zerowa a i cena nie zachęca do bliższego zapoznania się z zestawem. Na ebayu można znaleźć oferty za na przykład 130 dolarów + kolejnych 20 za dostawę, co daje mniej więcej 600 złotych.

Był również short-run LTD sprzed blisko dwudziestu lat - obecnie raczej rarytas kolekcjonerski i niestety baaardzo "short" jeśli chodzi o detale.

Jest też plastikowy model South Frontu (pakowany także przez Amodel), ale jego jakość - którą przy cenie 70-90 złotych trudno zaakceptować - pozostawia wiele do życzenia.

Lata temu anonsowany był także żywiczny zestaw Fusion - pierwsze zdjęcia wnętrza kabiny zapowiadały rewelacyjny model - ale na razie skończyło się tylko na fotelu pilota i śmigle, które dostępne są na stronie Ultracasta.

No i "last but not least" mamy model ICM'u (wydawany też przez Hasegawę w wersji fińskiej i japońskiej). Jakość odlewów i detali jest na co najmniej dobrym poziomie, zestaw zawiera sporo alternatywnych części, które przy niedużym nakładzie pracy (spód kadłuba+sloty na skrzydłach dla późnych wersji) pozwalają na zbudowanie chyba wszystkich serii ŁaGG'a. No i cena - jakieś trzydzieści parę złotych - niższa, niż na przykład cena blaszki Eduarda do tego zestawu! Niestety model ma jedną, wielką wadę - jest źle wyskalowany w osi podłużnej i w płaszczyźnie góra/dół i co dziwne, tylko w tych dwóch płaszczyznach, bo rozpiętość płata jest w modelu OK.

Na długości brakuje mu mniej więcej 5-6 mm, na szerokości płata blisko 2 mm, co daje skalę 1:50. Ujmując to krótko - model jest fajny, ale duuużo za mały - taki - nie bujmy się użyć tego określenia - pokurcz :), na dodatek nieproporcjonalny.

Są tacy artyści, którzy jakoś sobie z tym radzą, na przykład kolega TUR zwany "Rzeźnikiem" z forum DWS. Ja niestety jestem zbyt leniwy, nie mam wystarczających umiejętności lub brak mi czasu (niepotrzebne skreślić), chociaż długo zastanawiałem się nad takim, jak pokazane między innymi przez TUR'a rozwiązaniem.

I właśnie ze względu na jedną, dwie lub trzy z wybranych moich przypadłości wymienionych wyżej postanowiłem spróbować czegoś, co w moim przypadku da większe szanse powodzenia - zrobić "downgrade" modelu La-5 Zvezdy z wykorzystaniem fragmentów modelu ICM.

Obrazek
Na zdjęciu niektóre elementy modelu ICM wycięte z ramek do przymiarek/porównań ze Zvezdą.

Co prawda i tutaj trzeba będzie się trochę nagimnastykować, ale jednak moim zdaniem będzie to najprostsza droga do stworzenia w miarę sensownego modelu ŁaGG'a w skali 1:48 (oczywiście poza koszmarnie drogim i też mającym swoje "za uszami" modelem Vectora).

Płat, kadłub na odcinku od owiewki do ogona, usterzenie i podwozie będą z modelu Zvezdy, nos z silnikiem, owiewka, tunel chłodnicy pod kadłubem i wloty powietrza u nasady skrzydeł - z ICM'u. Do tego trochę elementów z blaszki Eduarda.

Szczęście w nieszczęściu, model ICM oprócz nietrzymania skali ogólnie jest również nieproporcjonalny - więcej milimetrów brakuje mu w części od kabiny do ogona. Jeśli ktoś chce go wydłużać - ma prościej, bo dodaje materiału przede wszystkim właśnie w tej, pokrytej jedynie "sklejką" części samolotu. Jeśli z kolei ktoś, jak w moim przypadku, będzie przeszczepiał nos, też dzięki brakowi proporcji w zniekształceniu ma łatwiej, bo nos jeżeli chodzi o długość jest za krótki tylko o jakiś milimetr.

--------

Co do konkursu Plan Barbarossa - model ma przedstawiać egzemplarz wczesnej wersji z 44 Pułku - jesień/zima 1941, rejon Leningradu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Rzut boczny ze strony mig3.sovietwarplanes.com

--------

Jak mawiał towarzysz Marks - najpierw baza - i od niej zacząłem. Nadbudowa potem.

Żeby określić, w którym miejscu najlepiej będzie ciąć kadłuby obu modeli, trzeba mieć jakiś stały punkt odniesienia, a najlepszym takim w modelu Zvezdy jest płat, na którym osadza się kratownicę, a na niej połówki kadłuba.

By jakoś pożenić kadłuby Zvezdy i ICM trzeba będzie na pewno zwęzić kratownicę Zvezdy z przodu i dogiąć do wewnątrz, bardziej równolegle przód rozchodzących się w Ła-5 połówek kadłuba.

Jarek

Re: ŁaGG-3, 1:48 Zvezda & ICM, czyli krojenie ławeczki...

PostNapisane: poniedziałek, 25 stycznia 2016, 09:08
przez MIRO
No, no, no! Ambitnie podchodzisz do tematu.

Re: ŁaGG-3, 1:48 Zvezda & ICM, czyli krojenie ławeczki...

PostNapisane: poniedziałek, 25 stycznia 2016, 10:23
przez Mariusz Jarzyna ze Szczec
No to i ja podzielę się zdziwieniem co do stopnia ambitności licząc po cichu, ze nie skończysz (nie dołożysz ręki do zwycięstwa Kufajonów - obiecałeś P-24 i to powinien być towarzyszu frontowy priorytet ;o) ).

Re: ŁaGG-3, 1:48 Zvezda & ICM, czyli krojenie ławeczki...

PostNapisane: poniedziałek, 25 stycznia 2016, 11:16
przez Jarek Gurgul
Mariusz, mając Tutaj dwa modele szanse na to, że jakiś skończę zwiększam dwukrotnie :).

Dalej - jak słusznie mi wytknąłeś, opowiedziałem się wcześniej i po Tamtej stronie. Dołączenie do sowietów to oczywiście całkowicie celowy i świadomy zabieg, kompletne wyrachowanie i ścisłe nawiązanie do rzeczywistej polityki jednej i drugiej strony - wzajemnego oszukiwania się i mydlenia oczu.

No i przede wszystkim zabezpieczenie się - obojętnie kto nie wygra, ja zawsze będę po zwycięskiej stronie ;o). To się nazywa "poprawność polityczna".

A tak naprawdę, zawsze chciałem zrobić takiego wczesnego ŁaGG'a, więc gdzie, jak nie tu i kiedy, jak nie teraz.

Co do P.24 odłożyłem go na razie na bok - kadłub w moim egzemplarzu okazał się tak zwichrowany, że chyba będę musiał kupić kolejny - za bardzo ten mój muszę wyginać, by był prosty i nieskręcony. Jedynie sklejając obie połówki jestem w stanie nadać mu odpowiedni kształt - połówki luzem kształtu nie trzymają. W tej sytuacji pakowanie do środka wielu drobnych detali i odtwarzanie struktury szkieletu, który miał trzymać się na wypraskach Mirage'a byłoby ryzykiem i głupotą, bo później po skręceniu połówek do właściwego kształtu część tych doklejanych elementów pewnie by odpadła.

Jarek

Re: ŁaGG-3, 1:48 Zvezda & ICM, czyli krojenie ławeczki...

PostNapisane: poniedziałek, 25 stycznia 2016, 12:06
przez Murek
Ambitny i atrakcyjny warsztat się tu zapowiada :P Co do modelu ŁaGG-3 ICM-u to ponoć wnęki podwozia są za płytkie.

Re: ŁaGG-3, 1:48 Zvezda & ICM, czyli krojenie ławeczki...

PostNapisane: poniedziałek, 25 stycznia 2016, 17:22
przez Cichociemny
Z niecierpliwością czekam na galerię!

Re: ŁaGG-3, 1:48 Zvezda & ICM, czyli krojenie ławeczki...

PostNapisane: poniedziałek, 25 stycznia 2016, 17:36
przez posejdon
Murek napisał(a):Ambitny i atrakcyjny warsztat się tu zapowiada :P Co do modelu ŁaGG-3 ICM-u to ponoć wnęki podwozia są za płytkie.

Podobnież płat ma być z Gwiezdy.

Re: ŁaGG-3, 1:48 Zvezda & ICM, czyli krojenie ławeczki...

PostNapisane: poniedziałek, 25 stycznia 2016, 20:48
przez Murek
posejdon napisał(a):
Murek napisał(a):Ambitny i atrakcyjny warsztat się tu zapowiada :P Co do modelu ŁaGG-3 ICM-u to ponoć wnęki podwozia są za płytkie.

Podobnież płat ma być z Gwiezdy.

Ano faktycznie, w tym modelu płat jest jednym elementem. To i lepiej nawet :D

Re: ŁaGG-3, 1:48 Zvezda & ICM, czyli krojenie ławeczki...

PostNapisane: poniedziałek, 25 stycznia 2016, 22:49
przez Aleksander
Wziąłeś się za bardzo ambitny projekt! Trzymam kciuki z ciekawością będę podglądał postępy prac. Sam pewnie nie miałbym odwagi na taką "chirurgię", więc popatrzę na Twoje działania!

Re: ŁaGG-3, 1:48 Zvezda & ICM, czyli krojenie ławeczki...

PostNapisane: środa, 2 listopada 2016, 00:23
przez żurawinowski
i jak idzie budowa?