Strona 1 z 4
Boulton Paul Defiant MK. I w skali 1:72 od airfixa

Napisane:
środa, 10 lutego 2016, 14:02
przez gryzoń
Witam
Moje kolejne podejście. Czyli Boulton Paul Defiant Mk. I. Narazie zdjęcia ogólne zestawu:


Tak to wygląda.Farby jak widać na jednym ze zdjęć już mam.
Od czego zacząć? Mam pytanie. Czy klejąć kabine malować poszczególne elementy jeszcze w ramce i dopiero póżniej wycinać i do kupy składać czy najpierw wycinać potem malować wycięte elementy? Ale pierwsza wersja wydaje się łatwiejsza.
Sorki z góry za proste pytanie ale jak już robić pożadnie to pożądnie.
Re: Boulton Paul Defiant MK. I w skali 1:72 od airfixa

Napisane:
środa, 10 lutego 2016, 14:53
przez mlusiak
Też mi się zawsze wydawało, że pierwsza wersja wydaje się łatwiejsza, ale jest z nią kilka problemów. Po wycięciu części trzeba zazwyczaj nieco obrobić - usunać szwy, oszlifować, usunąć nadlewki - i wtedy będziesz musiał poprawiać malowanie. Po drugie, pomalowane części dużo gorzej się klei.
Re: Boulton Paul Defiant MK. I w skali 1:72 od airfixa

Napisane:
środa, 10 lutego 2016, 14:58
przez Dominik
Czym malujesz? Pędzel czy aerograf? Jeśli pędzel to farby Gunze z serii C średnio się do tego nadają...musisz dodać dedykowany do nich retarder. Wtedy dają radę. Ale i tak może być ciężko.
Najważniejsze to się nie spieszyć. jak będzie trzeba zmyć farbę to zmywać i się nie bać. Na początku wrzucaj zdjęcia z każdego etapu. Słuchać mądrych uwag, a głupie/durne/kretyńskie/nie wnoszące nic do tematu komentarze olewać. Aha, i kupić jakąś farbę do malowania wnętrza kabiny. Niestety Gunze ma takowa jedynie w zestawie.
Powodzenia
Dominik
Re: Boulton Paul Defiant MK. I w skali 1:72 od airfixa

Napisane:
środa, 10 lutego 2016, 16:00
przez gryzoń
Kabine i drobne elementy będę malował pędzelkiem a kadłub i skrzydła oczywiście aerografem.
OK to zgodnie z radą będe wycinał elementy kabiny, obrabiał i dopiero malował.
Re: Boulton Paul Defiant MK. I w skali 1:72 od airfixa

Napisane:
czwartek, 11 lutego 2016, 11:39
przez Murek
gryzoń napisał(a): Czy klejąć kabine malować poszczególne elementy jeszcze w ramce i dopiero póżniej wycinać i do kupy składać czy najpierw wycinać potem malować wycięte elementy? Ale pierwsza wersja wydaje się łatwiejsza.
mlusiak napisał(a):Też mi się zawsze wydawało, że pierwsza wersja wydaje się łatwiejsza, ale jest z nią kilka problemów. Po wycięciu części trzeba zazwyczaj nieco obrobić - usunać szwy, oszlifować, usunąć nadlewki - i wtedy będziesz musiał poprawiać malowanie. Po drugie, pomalowane części dużo gorzej się klei.
Poza tym w modelarstwie sprawdza się stara prawda - 3 razy przymierz, raz klej. A jak sprawdzisz czy elementy do siebie pasują, mieszczą się w kadłubie itd. jak są na ramce?
Re: Boulton Paul Defiant MK. I w skali 1:72 od airfixa

Napisane:
czwartek, 11 lutego 2016, 18:45
przez gryzoń
Musze o czymś napisać na temat mojej cyfrówki. To nikon z wyższej półki dokładnie E4800. I niby ma tylko 4 megapiksele a w makro robi tak cholernie dokładne zdjęcia że to załamka. No załamka bo robiłem cocpit przedni defianta wszystko było na oko dobrze może niezauważalnie minimalnie coś się świeciło. Zrobiłem zdjęcie i to w rozdzielczości 1280x1024 i masz babo placek. No dziadosko to wygląda i trzeba poprawić bo wstyd pokazać...
Re: Boulton Paul Defiant MK. I w skali 1:72 od airfixa

Napisane:
czwartek, 11 lutego 2016, 19:14
przez gryzoń
Wstawiam pierwsze dwa zdjęcia. Pierwsze makro jest kiepskiej jakości.

Drugie ogólne:

Wiem to pierwsze mi nie wyszło.
Druga sprawa to kolor cocpitu. Powinien być matt cocpit green. Nie miałem takiego koloru to starałem się dobrać i wybrałem(ale chyba mało trafnie) XF-13 tamiyi. Nie zamierzam tego poprawiać bo nie mam kasy zamawiać z netu jednej farby a w sklepie w moim mieście tego humbrola nie ma.
Re: Boulton Paul Defiant MK. I w skali 1:72 od airfixa

Napisane:
czwartek, 11 lutego 2016, 19:43
przez Darek Trzeciak
gryzoń napisał(a):Powinien być matt cocpit green... wybrałem(ale chyba mało trafnie) XF-13 tamiyi.
A masz białą lub jasnoszarą farbę? To weź ją zmieszaj z tą tamiją xf13. Będzie o wiele lepiej niż teraz.
Re: Boulton Paul Defiant MK. I w skali 1:72 od airfixa

Napisane:
czwartek, 11 lutego 2016, 20:10
przez gryzoń
Aaaa.... widzisz, kurde nie pomyślałem o tym... a białą mam. Ok jutro poprawie ale tylko jeśli chodzi o ścianki kokpitu bo ogólnie kokpit mam już złożony, tzn. podłoga , tylna ścianka , fotel, drążek sterowy. To zostawie skoro jest już złożone bo boje się że będe miał problemy jak będe chciał grzebać. Pomaluje tą jaśniejszą zieloną reszte co właściwe.
Zrobione.

Jest jaśniejszy? Jest.
Re: Boulton Paul Defiant MK. I w skali 1:72 od airfixa

Napisane:
piątek, 12 lutego 2016, 09:11
przez gryzoń
Kolejny etap.

Re: Boulton Paul Defiant MK. I w skali 1:72 od airfixa

Napisane:
piątek, 12 lutego 2016, 12:19
przez gryzoń
Re: Boulton Paul Defiant MK. I w skali 1:72 od airfixa

Napisane:
piątek, 12 lutego 2016, 14:33
przez gryzoń

Teraz mam do was pytanie. Co najpierw zrobić? Czy dalej przykleić stateczniki pionowe i poziome a potem szpachlować czy najpierw szpachlować kadłub a potem brać się za przyklejanie stateczników?
Re: Boulton Paul Defiant MK. I w skali 1:72 od airfixa

Napisane:
piątek, 12 lutego 2016, 17:53
przez Aleksander
Obrabiać kadłub będzie Ci lepiej bez stateczników, ale one też po wklejeniu mogą wymagać szpachli, więc pewnie dwa razy będziesz musiał to robić. Usuń też te "klocki" wlewowe z grzbietu kadłuba, bo trochę szpecą. I dawaj dalej...
Re: Boulton Paul Defiant MK. I w skali 1:72 od airfixa

Napisane:
piątek, 12 lutego 2016, 17:57
przez gryzoń
Tu lepsze zdjęcie makro.

OK usune te klocki wlewowe i biore sie za szpachlowanie.
Re: Boulton Paul Defiant MK. I w skali 1:72 od airfixa

Napisane:
sobota, 13 lutego 2016, 10:56
przez gryzoń
Zeszlifowane.
