Modelarstwo z pasją

Ponieważ z warsztatu zeszły ostatnio dwa modele, a warsztat Mustanga powoli zmierza do finału, czas zacząć nowe projekty.
Pierwszym będzie Hien.

Model prawie z pudła, dołożę tylko blaszki Eduarda w kokpicie.
Malowanie najpewniej z udziałem masek, jeszcze nie wiem które wybrać - jakieś sugestie? Raczej NMF, niż szaro-zielony by mi się widział.

Pierwsze cięcia i kolor bazowy we wnętrzu wykonane.















Pozdrawiam
Hubert

Fajnie. Zawsze pododbał mi się ten samolot, tak trochę mi zawsze nie pasował do reszty "japończyków". Kibicuję.

Janbar napisał(a): tak trochę mi zawsze nie pasował do reszty "japończyków"

Pewnie temu nie sprawdził się w boju, zmienili mu silnik i wszystko wróciło do normy.
Malowanie tego modelu będzie niezłym wyzwaniem. POWODZENIA.

No bo to kolejny "pacjent" z krajów osi z klonem silnika DB - poza Bf-ami miały go m.in. Macchi MC-202 i 205, Fiat G.55, Re 2005 Sagittario i Ki-61 właśnie. Sam go mam w niedalekich planach, więc chętnie podejrzę warsztat!

Dzięki za komentarze i doping.
Tak, wybór pacjenta nie jest przypadkowy, jego odmienność od innych samolotów myśliwskich "made in Japan" była dla mnie już od dawna kusząca.
Poza tym, jak wiele innych japońskich samolotów z tego okresu, Hien sam w sobie jest moim zdaniem bardzo ładny. Japończycy troszczą się, żeby to co tworzą było piękne i jednocześnie pozostawiało miejsce na dalszy rozwój i zmiany, takie szczególne podejście do otaczających ich przedmiotów. W tym wypadku zaowocowało to doskonałym Ki-100.

To także model treningowy przed większym bratem, w magazynie podręcznym czeka już 1:32 z żywicami od Airesa.

Kokpit - stan obecny. Połówki kadłuba złożone na sucho - jest OK.
Tablica przyrządów wymagała jednak zwężenia - po około 1/2 mm z każdej strony. Inaczej by się nie zmieściła, zarówno część z zestawu, jak i blachy były zbyt szerokie. Strat - mam nadzieję - nie widać.















Pozdrawiam
Hubert

Jakim kolorem (nr. i firma) pomalowałeś wnętrze
Mam takiego na półce do dokończenia muszę parę drobiazgów domalować żeby go skończyć.
Zestaw ma małą wadę, która objawiła się tobie w postaci zmniejszenia tablicy przyrządów
Na forum jest warsztat kolegi Aphar, gdzie zamieścił zdjęcia na których widać co trzeba delikatnie poprawić. LUB zrobić troszkę inną korektę zmniejszyć na szerokość górny panel. Będę śledzić temat

gryzu napisał(a):Jakim kolorem (nr. i firma) pomalowałeś wnętrze

Mr.Hobby -H079 79 Sandy Yellow (Dark Yellow) (Semi-gloss) Ger. WWII i na to ciemnoszary wash AK Interactive.
Wg mnie wygląda przekonywująco, oczywiście na zdjęciach wyszło trochę inaczej, niż w naturze.

Co się tyczy poprawek, to moim zdaniem wpadka z tablicą nie jest wielkim problemem. Nie będzie się rzucać w oczy.

Dzięki za komentarz.

Pozdrawiam
Hubert

Właśnie mnie ten kolor przekonał
W części silnikowej trochę nie zgrywają się połówki z górnym panelem i skrzydłem.

gryzu napisał(a):W części silnikowej trochę nie zgrywają się połówki z górnym panelem i skrzydłem.

Jeszcze do tego etapu nie doszedłem, a zanim wymieniliśmy się postami zdążyłem skleić połówki kadłuba.
Ale moje przymiarki na sucho pokazywały, że nie jest aż tak źle, zresztą widać na zdjęciach - aczkolwiek nie mierzyłem jeszcze pokrywy z działkami. W razie czego czeka mnie piłowanie i odtworzenie linii podziału, czym jednak byłoby nasze hobby bez tego ;).





Zobaczymy, w planie na wieczór jest doklejenie górnych powierzchni skrzydeł do kadłuba, przy okazji przymierzę co z tym dołem oraz górą i pstryknę zdjęcie lub dwa żeby pokazać, jak to w moim egzemplarzu wygląda.

Dzięki za komentarze.

Pozdrawiam
Hubert

Czując się wywołany do tablicy podpowiem, że w swojej jaskółce miałem problem z uskokiem jaki pojawia się na styku osłony km-ów i owiewki. Ta ostatnia jest po prostu za wysoka. Ja rozwiązałem to podklejając cienką płytkę przed kabiną, którą następnie zeszlifowałem do wymaganych wymiarów, ale można również oszlifować owiewkę tak, aby siedziała niżej.
To o czym mówię, widać na poniższym zdjęciu - to ten biały placek:

Aphar napisał(a):

Trochę jestem zdziwiony, ale być może to kwestia innego zestawu? Na zdjęciach sklejone połówki kadłuba i na sucho przymierzone dolna część płatów, pokrywa działek oraz jednoczęściowa osłona kabiny.

















Powiedziałbym, że u mnie wszystko pasuje dosyć dobrze - nie jest to może "snap fit" jaki spotykamy w modelach Tamiyi, choć być może po części można winić niedokładność mojego montażu, ale naprawdę nie jest źle i poza odrobiną płynnej szpachli i kilku ruchów papierem ściernym nie spodziewam się problemów. Kabina moim zdaniem pasuje niemal doskonale i żadnego rzucającego się w oczy uskoku nie ma.

Hien, którego mam na warsztacie, to zestaw oznaczony jako JT14. Jest to Ki-61-I Tei, wariant modelu Kai, ze stałym kółkiem ogonowym i nieco dłuższym nosem, niż w standardowym Ki-61-I. Te same wypraski można znaleźć także w zestawie JT105, różnica jest tylko w kalkomaniach. Przeglądając in-boxy dostępne w sieci dochodzę do wniosku, że wypraski wersji Hei, którą robił Aphar (mam nadzieję, że ją ukończyłeś - galerii nie namierzyłem), są na oko identyczne - ale nie miałem ich w ręku, więc trudno powiedzieć coś stanowczo.

Dzięki za komentarze.

Pozdrawiam
Hubert

Ja sklejałem inny model - JT-87, z krótszym kadłubem. Stąd pewnie te różnice.
Na tej stronce jest fajne porównanie wszystkich japończyków Haski. Widać które ramki są wspólne, a którymi różnią się poszczególne modele.

N.B. Dobrze wiedzieć, że w JT-14 wszystko jest OK, trzeba się będzie zaopatrzyć

Aaa... to trzeba było mówić od razu że to JT14 , ja miałem perypetie tak jak Aphar z zestawem JT87
W takim razie narobiłem niepotrzebnie zamieszania

Aphar napisał(a):Na tej stronce jest fajne porównanie wszystkich japończyków Haski.

Dzięki za link, przyda się na pewno.

gryzu napisał(a):W takim razie narobiłem niepotrzebnie zamieszania

Jak najbardziej potrzebnie, albowiem wszyscy mamy z tego teraz pożytek.

Czekam na zamówione maski, powinny być w przyszłym tygodniu i będę wybierać malowanie - ale niekoniecznie sztywno trzymając się propozycji Montexu. Jakieś sugestie? Coś nie opatrzonego?

Może to?


Albo to?


Dzięki za komentarze.

Pozdrawiam
Hubert

Pewnie będę wyrazicielem opinii ogółu: oczywiście że ten Ciekawe, skąd to malowanie, czy jakieś obłażenie farby, czy zaplanowany wzór - na pewno ktoś wie i powie.
Robisz mi zresztą smaka na tego skośnookiego messera, fajna maszyna.

Kendzior napisał(a):
Albo to?


Dzięki za komentarze.

Pozdrawiam
Hubert