Modelarstwo z pasją

Taka sytuacja - docelowo ma być (kiedyś) germański aeroplan w barwach, które za kilka dni mogą zostać znienawidzone w naszym pięknym kraju.

Najpierw było tak


Potem ponurą, jak wnętrze Golfa III, germańską kabinę rozjaśnił żółty przewód. Następnie "ten co się zna na samolotach z białymi krzyżami" kazał przewód usunąć.

Po miesiącu zmagań z brakiem czasu mam pokraczną brylę z kilkoma glutami szpachli oraz brakiem V pod kadłubem.

A dlaczemu uf żółty przewód trzeba usunąć? Swoją drogą nawet nie wiem do czego ów służył...wygląda na paliwowy z opcją podglądu
Przyznam się, ze nie przeczytałem wszystkich postów tyczących się tego zagadnienia.

Kto wie czy jakoś uda mi się go usunąć z dwóch już do kupy złożonych Gienkach. A może nie ruszać?

Występował w 109 z podwieszonym zbiornikiem paliwa.

No to super! Nie będę musiał usuwać
Rozumiem, że ten przezroczysty element to taki...prosty przepływomierz?

Maciej Gruca napisał(a):Rozumiem, że ten przezroczysty element to taki...prosty przepływomierz?

Dopóki nie będzie zgięty to będzie prosty on.

To jest Golf II, tfu. Gustaw II czyli wersja 2016?

Czyżby to któryś z zapowiadanych Szwajcarów...

Murek napisał(a):To jest Golf II, tfu. Gustaw II czyli wersja 2016?

Szóstka rok modelowy 2016. Rok modelowy 2014 poszedł do sam wiesz kogo.

dewertus napisał(a):Czyżby to któryś z zapowiadanych Szwajcarów...

Pierwszy na pewno. Kolejny będzie Fińczyk (kiedyś). Przez brak czasu plastikową zabawkę co się wabi Spitfire lepiłem równe 12 miesięcy.