Modelarstwo z pasją

Nie wiem co się porobiło z tymi "Hienami", gniazdo gdzieś tu mają czy co? Dla przeciwwagi, jako że Skyraider ma się ku końcowi, rozgrzebuję nieco zapomniany, rzadko pojawiający się na forach modelarskich zestaw:



Malowanie oczywiście jedynie słuszne: EW-R X8005 - maszyna Gerarda Ranoszka z 307 Dywizjonu. Nie wiem czy nie porywam się z motyką na słońce ale mam zamiar zrobić go na czarno:





Tutaj zdjęcia dwóch innych maszyn na których widać że jednolite malowanie wcale nie musi być nudne:

Popieram

Witam Waszmościów.
Beaufighter na zdjęciach to wersja nocna. Nos do przeróbki. Nie ma to dla mnie sensu, bo jest ta wersja nocna jako model z Tamki też. Można wymienić ten na nocny. Koszt modeli ten sam.

Podpisuje się rękoma i nogami

Komandor napisał(a):Witam Waszmościów.
Beaufighter na zdjęciach to wersja nocna. Nos do przeróbki. Nie ma to dla mnie sensu, bo jest ta wersja nocna jako model z Tamki też. Można wymienić ten na nocny. Koszt modeli ten sam.

W moim zestawie jest wszystko co potrzeba, aby zbudować wersję nocną: właściwy nos, anteny radaru i małe wloty powietrza do silników bez filtra. Wersja nocna Tamki jest identyczna jak moja tylko dmuchana z czarnego polistyrenu, ma nawet kilka części mniej. Jedyną rzeczą do przeróbki są stateczniki poziome, no chyba że o czymś nie wiem to piszcie.

barszczo napisał(a):

Komandor napisał(a):Witam Waszmościów.
Beaufighter na zdjęciach to wersja nocna. Nos do przeróbki. Nie ma to dla mnie sensu, bo jest ta wersja nocna jako model z Tamki też. Można wymienić ten na nocny. Koszt modeli ten sam.

W moim zestawie jest wszystko co potrzeba, aby zbudować wersję nocną: właściwy nos, anteny radaru i małe wloty powietrza do silników bez filtra. Wersja nocna Tamki jest identyczna jak moja tylko dmuchana z czarnego polistyrenu, ma nawet kilka części mniej. Jedyną rzeczą do przeróbki są stateczniki poziome, no chyba że o czymś nie wiem to piszcie.

Racja. Nie wiedziałem o tym.

Pierwsze cięcia już za mną:



Do środka pójdzie tylko to co Tamka i Edek dały. Trudno uwierzyć że ten model ma już dziewiętnaście lat.

Powolutku, z doskoku. Priorytet ma na razie Skyraider którego chcę skończyć w weekend. Parę blaszek na dobry początek:

Blaszki na miejscu, jutro grunt i malowanie:



A tutaj gotowe na malowanki silniki, śmigła i osłony od wewnątrz:

Jest tylko grunt niestety, plan minimum na weekend to zamknięcie kadłuba:

Fajny samolot, fajny model i na bogato.
Sam bym rozgrzebał takiego, ale mam trzy Hieny na warsztacie
Będę zaglądał.

Pozdrawiam
Hubert

Wnętrze dostało koloru. Użyłem Pactry RAF Interior Green:



Po wyschnięciu przybrudziłem olejami i akwarelowymi kredkami Mondeluz które bezczelnie podbieram córce :



Jeszcze tablica przyrządów, parę paneli i plan minimum na weekend czyli zamkniecie kadłuba, wykonany.

Kibicuję.
Do malowania czarnego wydaje mi się że najlepsza będzie ta metoda:
http://bearcat.armahobbynews.pl/2015/12 ... ancuskich/
... tylko zamiast żółtego dać ciemnoszary, a zamiast granatu jeszcze ciemniejszy szary, a na koniec czarna (lub prawie czarna) artystyczna olejna farba bardzo cienką warstwą (jako filtr/laserunek).

GrzeM napisał(a):Do malowania czarnego wydaje mi się że najlepsza będzie ta metoda...

Ciekawe rozwiązanie ale w tym przypadku nie bardzo sprawdzi bo tu bardziej chodzi o brud niż przetarcia, choć i te przewiduję. Kolor RDM2a Night Special którym pokrywano m.in. nocne myśliwce był głęboko matowy o bardzo ziarnistej fakturze. Nie dość że spowalniał samoloty to miał też tendencje do łapania wszelkich zabrudzeń z otoczenia co fajnie widać na zdjęciach. Jako bazowego koloru użyję najprawdopodobniej Tamiyowskiego NATO Black, a reszta to będzie zabawa z olejami. Tymczasem:



Kadłub wyprowadzony na gotowo, skrzydła wymagają jeszcze obróbki. I na sucho z silnikami:

Skoro był taki matowy i chropowaty to może użyj Humbrola 33 Fajnie idzie, śledzę z zainteresowaniem bo w moim Bou ugrzązłem w detalach....