Strona 1 z 1

Fiat CR.42 Falco, 1:144 F-toys

PostNapisane: wtorek, 12 lipca 2016, 17:41
przez mlusiak
Znajomi przywieźli mi ostatnio z Japonii takie oto pudełko:

Obrazek

Podobno to dość typowe tamże, że kupuje się kolekcjonerskie rzeczy i właściwie nie wiadomo co dostaniesz. Tutaj szanse były 3. Jako że z Japońskich samolotów znam tylko Ki-61 i to od stosunkowo niedawna dzięki forumowej działalności, więc ciężko mi powiedzieć jakie były dwie pierwsze opcje, ale trzecia wzbudziła moje nadzieję, bo bardzo lubię Falco.

W środku:

Obrazek

Obrazek

A więc Falco. Oraz guma do żucia :D. Jedna wypraska, pomalowana na kolor w opcji C, kilka części luźno (kadłub w dwóch połówkach połączonych na ścisk), kalki również do opcji C.

Obrazek

Widać, że podwozie do innych wersji (bez kapci) nawet nie zostało pomalowane:

Obrazek

Model będzie raczej prosto z pudła ;) Ale mam nadzieję, że w końcu mnie zachęci, żeby wrócić do pracy nad F-35.

Zawsze mam problem jak wycinać takie małe elementy. Cążki wydają się zbyt brutalne, więc spróbuje skalpelem na twardej powierzchni.

Re: Fiat CR.42 Falco, 1:144 F-toys

PostNapisane: wtorek, 12 lipca 2016, 21:31
przez Bolo07
Na początek kliper (tak to się chyba nazywa) do paznokci. Z powiedzmy, milimetrowym nadmiarem ramki.
A potem skalpel, tyle, że w rękach, nie na podkładce. I upewnij się, że masz pod ręka plaster :mrgreen: straty na wojnie muszą być.

Re: Fiat CR.42 Falco, 1:144 F-toys

PostNapisane: wtorek, 12 lipca 2016, 22:18
przez Jarek Gurgul
Do wycinania takich delikatnych części bardzo przydaje się czeska "żyletka".

Model bardzo oryginalny, a CR.42 to jeden z moich ulubionych samolotów, więc z wielkim zainteresowaniem będę tu śledził rozwój wypadków :).

Jarek

Re: Fiat CR.42 Falco, 1:144 F-toys

PostNapisane: sobota, 16 lipca 2016, 02:27
przez mlusiak
Podziałałem trochę. Przepraszam za jakość zdjęć. Robione telefonem, obiekt dosyć mały, wyszło jak wyszło.

Zmontowałem dwuczęściowy kokpit i osadziłem go na skrzydle. Model składa się praktycznie bez sklejania, wszystko świetnie wchodzi na wcisk.

Obrazek

Niestety widać, że ktoś kto wycinał kadłub z wypraski nie zrobił tego zbyt starannie, oraz że między skrzydłem a kadłubem została szpara.

Obrazek

Silnik jak na tą skalę ma nawet niezłe detale, ale praktycznie całkowicie niknie w osłonie. Śmigiełko się kręci :)

Obrazek

Obrazek

Potraktowałem dół kadłuba szpachlą. Ta jest świetna do takich małych rzeczy, bo dość łatwo zmywa się nadmiar wodą.

Obrazek

Będę musiał pomalować spód od nowa, bo pewnie nie uda mi się idealnie dobrać koloru. Muszę doczytać, jakim kolorem były malowane te Fiaty od spodu. Silnik na razie tylko na wcisk, pewnie by przeszkadzał przy malowaniu.

Obrazek

Obrazek


I teraz pytanie nowicjusza. Czy takie maleństwo też zamaskować i pociągnąć aerografem, czy malować pędzlem?

Re: Fiat CR.42 Falco, 1:144 F-toys

PostNapisane: sobota, 16 lipca 2016, 18:38
przez Aleksander
Ja swoje maleństwa w 1/144 maskowałem i malowałem aero, ale przy starannej pracy może wystarczy pędzel.
Spodnie części swoich "włochów" malowałem kolorem Italian Blue Gray z palety Model Master Authentic Nr 2113.

Re: Fiat CR.42 Falco, 1:144 F-toys

PostNapisane: niedziela, 31 lipca 2016, 23:37
przez mlusiak
A ja głupi jednak postanowiłem malować pędzlem. Nie chciało mi się wyciągać aerografu do takiego maleństwa. Teraz już wiem, że mogłem jednak się zmusić bo nie wyszło najlepiej. Kolor też tak od czapy dobrany.

Obrazek

Obrazek

Ale już tak zostanie. Teraz czas na kalki. Ale bezbarwny już położę z aero.

Jedyną zaletą tego zabawkomodelu jest fakt, że zabrałem się z powrotem do F-35 :)

Re: Fiat CR.42 Falco, 1:144 F-toys

PostNapisane: środa, 3 sierpnia 2016, 13:52
przez Bolo07
Fajny. Wiesz co? Teraz tylko Hurricane i PZL24 (seria Micro, dawno temu bywały w kioskach) w tej skali.