Jankeski Ju 88A-4, 1:48 ICM
Witam!
Ruszam z nietypowym dla mnie warsztatem. Ogólnie nie pociągają mnie niemieckie konstrukcje, ale przez przypadek trafiłem na zdjęcia Junkersa 88 w rękach Amerykanów.
Poszukałem trochę, znalazłem kalki do takiego malowania, znalazłem więcej zdjęć oryginalnego egzemplarza, a chwilę potem na rynek wyszedł wypust ICM- Ju88A-4.
Zdjęcia oryginalnego egzemplarza (do celów dyskusji):

Kilka zdjęć znalazłem w kolorze (podkolorowane?):


A teraz model- do zestawu, który wygląda ciekawie (ładny kokpit, dwa kompletne silniki które można wyeksponować) dokupiłem pasy do wersji A-5, ponieważ do A-4 wtedy jeszcze nie było, ale pasują, nabyłem również maski oraz kalki.

Zbliżenie na malowanie:

Zacząłem od kokpitu- skleja się bezproblemowo na tym etapie- uwagę jedynie należy zwrócić przy montażu foteli- każdy składa się z kilku części, które niestety lubią pękać (to samo miało miejsce przy Expeditorze ICM, więc byłem już przygotowany).

Potem poszło malowanie Gunze RLM66, lekkie cieniowanie i wash.
Na chwilę obecną wygląda to tak:





Teraz kolejny etap- zamknięcie bryły kadłuba.
Pozdrawiam i zapraszam do komentowania.
Paweł
Ruszam z nietypowym dla mnie warsztatem. Ogólnie nie pociągają mnie niemieckie konstrukcje, ale przez przypadek trafiłem na zdjęcia Junkersa 88 w rękach Amerykanów.
Poszukałem trochę, znalazłem kalki do takiego malowania, znalazłem więcej zdjęć oryginalnego egzemplarza, a chwilę potem na rynek wyszedł wypust ICM- Ju88A-4.
Zdjęcia oryginalnego egzemplarza (do celów dyskusji):

Kilka zdjęć znalazłem w kolorze (podkolorowane?):


A teraz model- do zestawu, który wygląda ciekawie (ładny kokpit, dwa kompletne silniki które można wyeksponować) dokupiłem pasy do wersji A-5, ponieważ do A-4 wtedy jeszcze nie było, ale pasują, nabyłem również maski oraz kalki.

Zbliżenie na malowanie:

Zacząłem od kokpitu- skleja się bezproblemowo na tym etapie- uwagę jedynie należy zwrócić przy montażu foteli- każdy składa się z kilku części, które niestety lubią pękać (to samo miało miejsce przy Expeditorze ICM, więc byłem już przygotowany).

Potem poszło malowanie Gunze RLM66, lekkie cieniowanie i wash.
Na chwilę obecną wygląda to tak:





Teraz kolejny etap- zamknięcie bryły kadłuba.
Pozdrawiam i zapraszam do komentowania.
Paweł

