Modelarstwo z pasją

No to i ja mam swojego Hiena i pozwolę się dołączyć

To wczesna wersja II, już wydłużona, ale jeszcze z garbem za kabiną. Model pojawił się na rynku chyba w ubiegłym roku czyli całkiem niedawno, a ja postaram się go zrobić prosto z pudła, jedynym dodatkiem będzie notowanie (no może jeszcze zamienię mu szklarnię na wydmuszkę.

Dupełko:


Plastik ciemnopiaskowobrązowy, o matowej, lekko chropowatej powierzchni (niestety), czego chyba nie udało się uchwycić na zdjęciu


Wnęki podwozia zdecydowanie głębsze niż u Hasegawy


ale jedno koło do poprawy (może wymienię z II Kai late...):


No i na deser malowanie. RS Models załącza kalkomanie do trzech samolotów: dwóch Hienów Fussa (nr 10 i 17) oraz z jednostki treningowej w Akeno. W sumie srebrne nudy... Szukam innych malowań - pomożecie?

Nie ma innych malowan. Nawet te co masz są raczej teoretyczne.... To wersja przejściowa... I pomimo że są informacje jakoby były używane w jednostkach to foty takowego nie widziałem. Jedynie zdobycznego egzemplarza po wojenne.

Super
Materiału fotograficznego faktycznie niewiele i raczej z USA, ale co nieco jest:











Source: Famous Airplanes of the World, No 17 1989-7 Army Type 3 Fighter Hien, only for discussion.

Jeżeli nie gustujesz w schematach SF - wybrałbym jeden z tych.

Powodzenia, będę kibicować.

Pozdrawiam
Hubert

No właśnie to są fotki powojenne. Samolot został tak ''wymalowany'' na tzw display.... czy ma to coś wspólnego z realnymi jednostkami.... Bóg raczy wiedzieć

Tak tak, powojenne i jak napisałem, zrobione w Stanach.
Zdjęcia tego z kanji na ogonie paradoksalnie wydają się ciekawsze - oznaczenia raczej nie w 100% oryginalne (np. brak pasów szybkiej identyfikacji na natarciach skrzydeł, kołpak), ale w Emblems of the Rising Sun Petera Scotta (wyd. Hikoki Publications 1999) jest taki profil i opis:


Only for discussion

Pozostawałaby jeszcze kwestia oznaczenia na ogonie - chyba trzeba by samemu wydrukować na czystej kalkomanii.

Pozdrawiam
Hubert

Dzięki za odpowiedzi. No właś nie zdjęcia tego hamerykańskiego Hiena do mnie nie mówią, niestety. Wygląda, że na razie wygrywa malowanie z Akeno, też jednolite...

Znalazłem chwilę na przejrzenie swojej dokumentacji pod kątem tejże Jaskółki i znalazłem zielone malowanie z 59 Sentai stacjonującego na Okinawie z maja 1945 roku (pokazane w Aircam Aviation i starym FAOTW z 1976 roku)



Wspomina też o nim Nick Millman na swoim blogu Aviation of Japan powołując się na toż samo źródło czyli Aircam Aviation.

Niestety - zdjęć brak...

Co o tym sądzicie?

Sądzę że to źródło (Aircam) pochodzi z 71 roku Sam ten fakt powinien już nas od tego odsuwać na dość znaczną odległość. Zresztą Nick nie napisał że to malowanie jest prawdopodobne a tylko, że model odwzorowuje profil wymalowany w tym wydawnictwie. A więc wyszedł z tego tematu dość bezpiecznie Właśnie o tym pisałem wcześniej. Nie ma zdjęć. Są tylko informacje (a w zasadzie wzmianki) o tym gdzie ewentualnie użyto tych samolotów. Było ich niewiele... Wszystkie te kolorowanki które możesz znaleźć (w naszym wydawnictwie AJ-Press również) są jak dotąd raczej SF. ...

PS. Fajnie by było znaleźć choć jedną ''bojową'' fotkę tej wersji

Masz słuszność.

A o bojowych zdjęciach tejże jaskółki to tylko pomarzyć możemy, niestety

Tu jest masa fotografii tej wersji Jaskółki, także malowanie IJA Green, z tym że oczywiście powojenne zdjęcia, więc i malowania najpewniej fikcyjne. Ale sama strona - dla mnie rewelacja.

http://dansa.minim.ne.jp/CL-Ki61.htm

Pozdrawiam
Hubert

Kendzior napisał(a):Tu jest masa fotografii tej wersji Jaskółki, także malowanie IJA Green, z tym że oczywiście powojenne zdjęcia, więc i malowania najpewniej fikcyjne.

To jest strona dokumentująca historię tego samego samolotu. Na fotkach widzimy jeden i ten sam egzemplarz wystawiany przez amerykanów najpierw na lotnisku japońskim a potem w Stanach. No pomalowanie tego egzemplarza w barwach 244 kokutai to już niezła jazda ale nastąpiło to w 1980 roku...więc malowanie to jest fikcyjne bez dwóch zdań

No i wygląda na to, że za najbliższe i najbardziej wierne oryginałowi (o ile nie za oryginalne) możemy uznać malowanie z czerwoną 17 na ogonie.
Wszystko inne późniejsze dla tego egzemplarza to fikcja.
Inne malowania Ki-61-II Kai early nie mają potwierdzenia w żadnej znanej fotografii, możemy jedynie domniemywać, że takowe istniały na podstawie wspomnień lub przez analogię do wyglądu innych samolotów będących wówczas na stanie jednostki (tyle, że to już jest hokus-pokus).

Z zielonego kamuflażu, który pokazałem wcześniej, zastanawiam się skąd Ward wziàł informację o niebieskim pasie namalowanym z przodu kadłuba. To w końcu oznaczenie indywidualne, nieczęsto w Japonii spotykane.

walterek napisał(a):Z zielonego kamuflażu, który pokazałem wcześniej, zastanawiam się skąd Ward wziàł informację o niebieskim pasie namalowanym z przodu kadłuba

Moim zdaniem wziął ją z głowy, czyli z niczego .

Pozdrawiam
Hubert